Gorzka rocznica Porozumień Sierpniowych. "Nie będę świętował tam, gdzie nie jestem zapraszany"

30.08.2020 | Gorzka rocznica Porozumień Sierpniowych. "Nie będę świętował tam, gdzie nie jestem zapraszany"
30.08.2020 | Gorzka rocznica Porozumień Sierpniowych. "Nie będę świętował tam, gdzie nie jestem zapraszany"
Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN
30.08.2020 | Gorzka rocznica Porozumień Sierpniowych. "Nie będę świętował tam, gdzie nie jestem zapraszany"Katarzyna Kolenda-Zaleska | Fakty TVN

To, co wydarzyło się w Gdańsku między 14 a 31 sierpnia 1980 roku, było przełomowe w wielu wymiarach, ale przede wszystkim dało początek wielkiemu społecznemu ruchowi. To był pierwszy wielki sukces rodzącej się "Solidarności". Zniknęły podziały, zniknęła nieufność. Robotnicy słuchali inteligentów, inteligenci uczyli się od robotników. W tę niedzielę, w przeddzień głównych obchodów 40-lecia Porozumień Sierpniowych, dało się jednak zobaczyć istniejące współczesne podziały.

Bogdan Borusewicz jest jednym z bohaterów sierpnia 1980. Dziś świętuje w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Do Sali BHP, od której dzieli go najwyżej 100 metrów, nawet się nie zbliża.

- Nie będę świętował tam, gdzie nie jestem zapraszany i gdzie jestem niemile widziany - tłumaczy jeden z przywódców strajków z sierpnia 1980 roku.

Słynna sala, gdzie podpisano porozumienia, jest otwarta. To tam maja się odbyć oficjalne obchody, które organizuje obecna "Solidarność". Dawnych bohaterów na nich nie będzie.

- Wałęsy nikt nie wymaże z historii. Tych wszystkich liderów, którzy strajkowali w Sierpniu 1980 roku też się nie wymaże - zapewnia Bogdan Lis, działacz "Solidarności" z 1980 roku.

Dzisiejsze podziały są całkowicie sprzeczne z ideami tej pierwszej "Solidarności". Stanisław Wądołowski - działacz "Solidarności" z 1980 roku - zapewnia, że w tamtych czasach każdy był dla siebie siostrą lub bratem.

Pan Stanisław był jednym z przywódców strajku w stoczni w Szczecinie, w której porozumienie z komunistyczną władzą podpisano dzień wcześniej. Dokładnie 40 lat temu. To, co się wydarzyło, było przełomowe w wielu wymiarach, ale przede wszystkim dało początek wielkiemu społecznemu ruchowi.

Ramię w ramię

- Myśmy nagle się zorientowali, że trzeba inaczej dochodzić swoich praw. Nie wyszliśmy na ulice, założyliśmy organizację - tłumaczy Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w PRL.

To był pierwszy wielki sukces rodzącej się Solidarności. Zniknęły podziały, zniknęła nieufność. Robotnicy zaakceptowali inteligencję, inteligencja przyszła do zakładów pracy. Pod koniec sierpnia 1980 roku strajkowało już ponad 700 tysięcy ludzi w 70 miejscowościach. W ten sposób tworzyła się "Solidarność". 21 postulatów, które ostatecznie stały się podstawa Porozumień Sierpniowych, były wypadkową wielu sugestii płynących z całej Polski.

- Przekonywałem, że postulat utworzenia wolnych związków zawodowych, który wówczas był na czwartym czy piątym miejscu, że on powinien być najważniejszy - opowiada Maciej Grzywaczewski, współtwórca tablic z 21 postulatami.

Po 31 sierpnia "Solidarność" urosła do 10 milionów ludzi. Do dziś "Solidarność" to symbol mądrej walki, umiejętności prowadzenia dialogu i zawierania kompromisu.

"Zapomnieliśmy o tym, że tym dobrem trzeba się dzielić"

- "Solidarność" sierpnia 1980 roku to jest "Solidarność" ludzi otwartych. To jest człowiek otwarty na drugiego człowieka - mówi Władysław Frasyniuk.

Podziały zaczęły się później. Sam związek jest dziś mocno związany z partią rządzącą. Dawni bohaterowie z opozycją.

- Zapomnieliśmy o tym, że tym dobrem trzeba się dzielić i że to, co Solidarność dała ludziom, to myślenie o innym człowieku - uważa Ewa Kulik-Bielińska, działaczka opozycji w czasach PRL.

Legendy "Solidarności" z 1980 roku nie da się zniszczyć. I nie da się jej zawłaszczyć, bo należy do wszystkich.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS