Tuż po 7:00 rano w Gdyni doszło do zderzenia pociągów. Na szczęście nie było w nich jeszcze pasażerów. Strażacy musieli palnikami odcinać zmiażdżony człon pociągu, by móc usunąć go z torów.
Nie ma znaczenia czy ewakuacja jest próbna, a zagrożenie realne. Zgodnie z procedurą - windy i ruchome schody zostają wyłączone. Tylko co mają zrobić niepełnosprawni, którzy zostali na peronie?