Ochotnicy w Ukrainie nie boją się ryzykować życie.

Dużego wsparcia od Ameryki wciąż potrzebuje Ukraina, która walczy z Rosją.

42 osoby zginęły, a 190 zostało rannych w wyniku zmasowanego ataku Rosjan na ukraińskie miasta, do którego doszło w poniedziałek.

W obwodzie charkowskim toczą się walki. Rosjanie twierdzą, że zajęli część Wołczańska.

W ten sposób holenderski biegacz chce nagłośnić sprawę trwającej wojny.

Amerykańscy eksperci nazywają ukraińską kontrofensywę ciężką harówką, ale przyznają, że powoli daje ona efekty. Główną przeszkodą dla Ukraińców są pola minowe.

Po kilkunastu dniach przerwy Rosjanie znowu zaatakowali stolicę Ukrainy z powietrza dronami i rakietami. Obrona przeciwlotnicza skutecznie ten atak odparła.