Prezydent: podobne komisje istnieją w Europie. "Andrzej Duda albo jest głęboko niedoinformowany, albo świadomie zniekształca rzeczywistość"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Prezydent: podobne do polskiej komisje istnieją w Europie. "Andrzej Duda albo jest głęboko niedoinformowany, albo świadomie zniekształca rzeczywistość"
Prezydent: podobne do polskiej komisje istnieją w Europie. "Andrzej Duda albo jest głęboko niedoinformowany, albo świadomie zniekształca rzeczywistość"
Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Prezydent: podobne komisje istnieją w Europie. "Andrzej Duda albo jest głęboko niedoinformowany, albo świadomie zniekształca rzeczywistość"Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tego typu komisje istnieją też w innych krajach. Jest taka komisja we Francji, mamy taką komisję w Niemczech - między innymi w ten sposób Andrzej Duda uzasadniał swój podpis pod ustawą, która nazywana jest lex Tusk. Taka argumentacja miała uspokoić tych, którzy w komisji do spraw badania wpływów rosyjskich widzą narzędzie do ataku na opozycję. Ale ci, którzy wiedzą, jak działają komisje za granicą, mówią, że tamte funkcjonują na kompletnie innych zasadach.

Podczas poniedziałkowej konferencji Andrzej Duda starał się wytłumaczyć swoją decyzję odnośnie podpisania "lex Tusk". - Mamy komisje w tych sprawach, także i śledcze, powołane w różnych krajach - stwierdził prezydent. - Tego typu komisje istnieją, one pracują, one są bardzo potrzebne - dodał. Prezydent wspomniał konkretnie o dwóch, jego zdaniem, podobnych komisjach, jak ta, którą niebawem do życia powoła PiS i którą on sam aprobuje. - Jest taka komisja we Francji, przesłuchiwała już chociażby byłego premiera Fillona, przesłuchiwała panią Marine Le Pen. Mamy taką komisję, akurat do spraw Nord Stream, powołaną w Meklemburgii-Pomorzu Przednim w Niemczech - wyliczał Andrzej Duda.

Takie ciała, badające rosyjskie wpływy we Francji i w Niemczech, faktycznie istnieją. I to właściwie tyle podobieństw. - Andrzej Duda albo jest głęboko niedoinformowany, albo świadomie zniekształca rzeczywistość - mówi Piotr Moszyński, korespondent "Gazety Wyborczej" we Francji.

- Powoływanie się na takie analogie to jest tak, jakby kierownik więzienia zamówił krzesło elektryczne, mówiąc, że w innych więzieniach też są krzesła - dodaje Bartosz Dudek, kierownik redakcji polskiej Deutsche Welle.

Reynders o "lex Tusk": jest to sytuacja, którą KE obserwuje z wielkim zaniepokojeniem
Reynders o "lex Tusk": jest to sytuacja, którą KE obserwuje z wielkim zaniepokojeniemTVN24/Parlament Europejski

Znaczne różnice

Obie komisje - francuska i niemiecka - powołane zostały do zbadania konkretnych spraw, a nie badania rosyjskich wpływów w ogóle. W przypadku tej pierwszej - chodzi o finansowanie skrajnie prawicowej i nacjonalistycznej partii Front Narodowy Marine Le Pen. Tej Le Pen, z którą na chwilę przed rosyjską agresją na Ukrainę, w ramach szczytu europejskiej prawicy, w Madrycie spotkał się premier Mateusz Morawiecki. "Marine Le Pen została przesłuchana w środę w Zgromadzeniu Narodowym przez parlamentarną komisję śledczą ds. zagranicznej ingerencji w sprawie czesko-rosyjskiej pożyczki, którą była przewodnicząca Frontu Narodowego zaciągnęła w 2014 roku na finansowanie swojej partii. Była europosłanka broniła się przed jakimkolwiek 'rosyjskim tropizmem'" - można przeczytać na stronie internetowej telewizji France 24.

Francuskie prawo, w przypadku powoływania parlamentarnych komisji śledczych, wskazuje, że skład musi odzwierciedlać faktyczny skład parlamentu. - Jest obowiązkowe zastrzeżenie, że funkcję przewodniczącego takiej komisji oraz posła sprawozdawcy muszą pełnić posłowie opozycji - podkreśla Piotr Moszyński.

Najważniejsze jest jednak to, czym może zakończyć się takie dochodzenie. We Francji nie ma mowy o skazywaniu, o wykluczaniu z funkcji publicznych, o cofaniu poświadczeń bezpieczeństwa czy cofaniu pozwolenia na broń. - Komisja nie ma prawa wydawać wyroków, nie ma też prawa do badania faktów, które są zagrożone ściganiem karnym. Nie wolno im tego robić. Oni mogą jedynie zasygnalizować natrafienie na takie fakty Ministerstwu Sprawiedliwości i prokuraturze, czyli instytucjom, które maja uprawnienia do ścigania karnego - wyjaśnia Piotr Moszyński.

"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawa
"Lex Tusk". Środek zaradczy zamiast kary? Wiącek: jest na to nazwa w nauce prawaTVN24

Inne uprawnienia

Niemiecka komisja działa w lokalnym parlamencie Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Zajmuje się badaniem przekazania przez rosyjską spółkę Nord Stream 2 AG 20 milionów euro fundacji założonej przez lokalne władze. Fundacji, która rzekomo miała zajmować się ochroną środowiska, a w rzeczywistości miało chodzić o to, by obejść amerykańskie sankcje i mimo to ukończyć budowę gazociągu.

- Jest to komisja polityczna, parlamentarna, na poziomie landu, która ma rzeczywiście sprawdzić, jakie były mechanizmy i jaki był wpływ rosyjskiego lobby na decyzje podejmowane przez rząd landowy - mówi Bartosz Dudek.

Komisja złożona z polityków nie jest w żadnym wypadku sądem. - (Komisja tworzona na podstawie "lex Tusk" - przyp. red.) to jest jakieś połączenie parasądu z komisją parlamentarną czy nawet rządową. To oczywiście nie jest w żaden sposób porównywalne z tym, z czym mamy do czynienia w tej chwili w landtagu Meklemburgii-Pomorza Przedniego - ocenia Bartosz Dudek.

Ostatecznie gazociąg Nord Stream 2 został ukończony, ale z powodu agresji rosyjskiej na Ukrainę nie otrzymał od władz Niemiec zgody na eksploatację i nigdy nie popłynął nim gaz.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN