Lenka zasłużyła na miano bohaterki oraz na nagrodę, choć największą nagrodą i tak jest fakt, że uratowała mamę. Historia dzielnej 5-latki, która wezwała pogotowie do nieprzytomnej mamy, obiegła całą Polskę. Teraz ta historia zyskuje dodatkowy finał.
- W życiu bym nie powiedziała, że tak malutkie dziecko wykona coś takiego, że naprawdę z takim spokojem, z zimną krwią podejdzie do takiej sytuacji, tym bardziej że ja jestem jej matką i ona nie spanikowała - mówi Adrianna Trzcińska, mama Lenki.
To musiała być straszna chwila, kiedy tydzień temu Lena z Mrągowa znalazła swoją mamę nieprzytomną w łazience. Dziewczynka jednak zachowała spokój, szybko znalazła telefon i wybrała numer 112. "Dzień dobry pani, bo moja mama ma malutkie dziecko i w ogóle mama leży tutaj w łazience i… Pani przyjedzie?" - tak rozmowę z dyspozytorką rozpoczęła 5-latka.
Operatorka numeru alarmowego w tle słyszała płacz rocznego Tymoteusza. Wiedziała, że od dziewczynki musi jak najszybciej zdobyć kluczowe informacje. - Czy mama się rusza, czy widzisz, że oddycha, czy rusza się klatka piersiowa, czy możesz zawołać kogoś, krzyknąć pomocy - wymienia Marcin "Borkoś" Borkowski, ratownik medyczny.
Na nagraniu udostępnionym przez policję słychać, że 5-latka bardzo rzeczowo odpowiadała na pytania zadawane przez dyspozytorkę numeru 112. Lena podała nie tylko swoje imię i nazwisko, ale też adres zamieszkania. Operatorka natychmiast wysłała na miejsce patrol policji i karetkę pogotowia. Spróbowała też ustalić, czy na miejscu niezbędna będzie pomoc strażaków. Po chwili na miejscu pojawili się policjanci i ratownicy - po ich interwencji pani Adrianna odzyskała przytomność.
Nauczyła córkę, jak postępować w takiej sytuacji
Okazało się, że bohaterska postawa córki pani Adrianny nie jest przypadkiem. - Ja wychowuję samotnie dwójkę dzieci i miałam już wcześniej problemy ze zdrowiem, dlatego obawiałam się o maleństwo - wyznaje pani Adrianna. Dodaje, że dlatego nauczyła córkę, jak postępować w takiej sytuacji. - Myślę, że trzecią bohaterką jest mama czy po prostu rodzice, którzy nauczyli dziecko korzystać z numeru alarmowego - zwraca uwagę Maciej Koperski, instruktor ratownictwa medycznego.
Mama Leny dzisiaj czuje się już dobrze i nie kryje dumy z odpowiedzialnego zachowania córki. Tak wielka odpowiedzialność i opanowanie 5-latki wzbudził też szacunek doświadczonych policjantów, którzy postanowili ją nagrodzić.
- Miała okazję zajrzeć we wszystkie zakamarki naszej komendy. Miała okazję usiąść na motocyklu policyjnym, jak również poznać samą pracę policjantów, jak i policjantek - zdradza młodszy aspirant Paulina Karo, rzeczniczka Powiatowej Komendy Policji w Mrągowie.
Zobacz też: Zauważyli mężczyznę leżącego na chodniku i ruszyli na pomoc. Bohaterska postawa dwóch nastolatków
Mrągowscy policjanci spełnili największe marzenie dziewczynki już na samym początku wizyty i przewieźli ją policyjnym radiowozem.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24