Za rządów PiS stworzono wystawę zniszczonych czołgów rosyjskich. Eksponaty stanowiły zagrożenie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Za rządów PiS-u stworzono wystawę zniszczonych czołgów rosyjskich. Eksponaty stanowiły zagrożenie
Za rządów PiS-u stworzono wystawę zniszczonych czołgów rosyjskich. Eksponaty stanowiły zagrożenie
Ada Wiśniewska/Fakty po Południu TVN24
Za rządów PiS-u stworzono wystawę zniszczonych czołgów rosyjskich. Eksponaty stanowiły zagrożenieAda Wiśniewska/Fakty po Południu TVN24

W 2022 roku ówczesny rząd Prawa i Sprawiedliwości otworzył wystawę zniszczonych rosyjskich czołgów. Ekspozycja cieszyła się dużym zainteresowaniem, przychodziły na nią całe rodziny. Jak się okazało po czasie, w czołgach były granaty i amunicja - mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się prokuratura.

- Ten zniszczony przez ukraińskich żołnierzy rosyjski sprzęt jest dowodem na to, że determinacja, odwaga i profesjonalizm pozwala na pokonanie rosyjskiej armii - mówił w czerwcu 2022 roku ówczesny szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, kiedy osobiście otwierał wystawę zniszczonych rosyjskich czołgów na placu Zamkowym w Warszawie.

- Tu w tym miejscu, gdzie w czasie II wojny światowej przeżyliśmy wielką hekatombę niszczenia Warszawy i walki z polskim żołnierzem, z polskim obywatelem, ta technika pancerna pokazuje, jak straszne działania podejmuje Rosja przeciwko Ukrainie - wtórował mu Wojciech Skurkiewicz, ówczesny wiceminister obrony narodowej.

Ekspozycja cieszyła się dużym zainteresowaniem

Czołgi stały w samym centrum, tuż przy kolumnie Zygmunta, przez kilka tygodni. Później były wożone po innych polskich miastach. Trafiły między innymi do Poznania.

ZOBACZ TEŻ: Najnowsze Abramsy już w Polsce. Szef MON: docelowo będziemy mieć 250 takich czołgów

- Ten sprzęt miał służyć do napaści. I kolejny raz to była napaść na Ukrainę. Możliwość zobaczenia tego na żywo, dotknięcia, myślę, że jeszcze bardziej do nas przemawia - wskazał Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.

Ekspozycja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Na wystawę przychodziły rodziny z dziećmi. Przyglądały się zniszczonym pojazdom, robiły zdjęcia. Cudem udało się uniknąć tragedii, bo po czasie okazało się, że w czołgach były granaty i amunicja, czego nikt wcześniej nie sprawdził. Pojazdy dopiero teraz rozbroili saperzy.

- Prawo i Sprawiedliwość odmieniało słowo "bezpieczeństwo" przez wszystkie przypadki, tymczasem okazało się, że największym zagrożeniem dla tego bezpieczeństwa był rząd Prawa i Sprawiedliwości, i to w takim dosłownym kontekście, nie w przenośni - skomentowała Dorota Łoboda, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Prawo i Sprawiedliwość obarcza winą Ukrainę

- W państwie PiS-u wszystko było możliwe. (...) Chyba już nikogo nie dziwi to, że nie sprawdzono procedur, nie przeanalizowano skutków, po prostu robiono na szybko, wszystko pod publiczny efekt - skomentował Miłosz Motyka, wiceminister klimatu i środowiska z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Za czasów Prawa i Sprawiedliwości, niestety, takie rzeczy były dopuszczalne. Komendant główny policji myli granatnik z głośnikiem. Teraz jeżdżą czołgi, które mogą zagrażać bezpieczeństwu obywateli naszego kraju - powiedział Tomasz Trela, poseł Lewicy.

CZYTAJ TAKŻE: "Powinniśmy być ostatnim państwem, które w ten sposób by się angażowało"

Prawo i Sprawiedliwość tłumaczy, że winę za wwiezienie do Polski nieodpowiednio sprawdzonego i przygotowanego sprzętu ponosi Ukraina.

- Mieliśmy otrzymać sprzęt, który będzie sprzętem bezpiecznym. Błędy strony ukraińskiej, która co innego zapewniała, a co innego zrobiła, no, niestety, się zdarzają. Nie akceptuję tego, ale też rozumiem, że w sytuacji trudnej, jaką jest wojna na Ukrainie, takie błędy mogą się zdarzać - skomentował Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister obrony narodowej.

Sprawa czołgów trafiła do prokuratury

Prokuratura sprawdzi, jak mogło dojść do takich zaniedbań i kto ponosi za nie odpowiedzialność.

- Istnieje możliwość, że mogło dojść do wypełnienia znamion takiego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu. Czyn taki zagrożony jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu - wskazał Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

OLAF zakończył śledztwo. "RARS, korzystając ze środków europejskich, dopuścił się bardzo poważnych nadużyć"
OLAF zakończył śledztwo. "RARS, korzystając ze środków europejskich, dopuścił się bardzo poważnych nadużyć"Michał Tracz/Fakty TVN

Zawiadomienie do prokuratury dotyczy także wydatkowania środków publicznych przez ówczesne kierownictwo Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która odpowiadała za ekspozycję. Koszt organizacji wystawy wyniósł co najmniej 700 tysięcy złotych.

- Z całą pewnością Agencja Rezerw Strategicznych to było ulubione oczko w głowie ekipy pana premiera Morawieckiego - skomentował Marcin Bosacki, poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Ta dojna krowa Prawa i Sprawiedliwości, Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, była umoczona praktycznie w bardzo dużo spraw związanych z polityką - zwrócił uwagę Tomasz Trela.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Wróciła potencjalnie groźna dla prezesa PiS sprawa budowy w Warszawie dwóch wież i domniemanej łapówki. Prokuratura uznała, że poprzednia władza zamiotła sprawę pod dywan. Wśród świadków zeznawała Barbara Skrzypek, emerytowana bliska współpracowniczka prezesa. Trzy dni później zmarła. Jarosław Kaczyński ogłosił, że padła ofiarą łotrów.

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

"Jak z takiej kalki. Biorą dokładnie te same zachowania i próbują obudzić złe emocje"

Źródło:
Fakty TVN

Karol Nawrocki jako rzekomo obywatelski kandydat na prezydenta miał zdobyć większe poparcie niż PiS, a zdobywa mniejsze. Twierdził, że może wygrać już w pierwszej turze, ale pojawiło się niebezpieczeństwo, że nie dostanie się do drugiej. Dlatego prezes ogłasza: to kandydat PiS-u.

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Prezes PiS spieszy z pomocą Nawrockiemu

Źródło:
Fakty TVN

To była międzynarodowa sensacja, gdy ogłoszono, że zmumifikowana kobieta była w ciąży i miała raka. Teraz, po dogłębnych badaniach, wykluczono tę wersję, ale ponieważ nadal nie wiadomo, co mumia ma w brzuchu, spór naukowców trwa.

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Spór naukowców o to, czy warszawska mumia jest w ciąży, wciąż trwa. "To elementy włożone przez balsamistów"

Źródło:
Fakty TVN

Po raz pierwszy polska prokuratura ma dowody na działalność sabotażową w Polsce zleconą przez rosyjskie służby specjalne - tak przekazał prokurator generalny Adam Bodnar. Białorusin Stepan K,. podejrzany o podpalenie marketu budowlanego w Warszawie, według prokuratury zrobił to na zlecenie wywiadu rosyjskiego. Współpracował też z polskim kryminalistą Olgierdem L. To on Stepanowi K. zlecił pobicie dwóch osób. Jego nazwisko pojawia się też w raporcie, który trafił na biurko prezesa PiS-u. Olgierda L. przedstawiono w nim jako znajomego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta - Karola Nawrockiego.

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Stepan K. miał działać na zlecenie rosyjskiego wywiadu. Adam Bodnar: to jest udokumentowane

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Koniec z bumelanctwem w Sejmie. Nie byłeś na posiedzeniu i nie masz usprawiedliwienia? To będzie kara - finansowa. Jak duża i kto i z jakiego ugrupowana może mieć największy problem?

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

"Do tej pory kary były śmieszne". Teraz posłowie mogą stracić "bardzo duże pieniądze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Co się stało, że biedna kobieta musiała iść do "łotrów"? Ona poszła zeznawać do prokuratury, dlatego że nie poszedł tam Jarosław Kaczyński - mówił w "Faktach po Faktach" Michał Kamiński (Trzecia Droga). Według niego "Logika, którą przyjął dzisiaj Jarosław Kaczyński jest dla jego przywództwa zabójcza". - Oni ze śmierci stworzyli paliwo polityczne - stwierdził Krzysztof Brejza (Koalicja Obywatelska).

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

"Logika, którą przyjął Kaczyński, jest dla jego przywództwa zabójcza"

Źródło:
TVN24

Rosyjska dyplomacja stosuje wszystkie triki i sztuczki. Nie założyłbym się, że dojdzie do zawieszenia broni - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Truszczyński, były ambasador RP przy Unii Europejskiej, odnosząc się do negocjacji w sprawie rozejmu w Ukrainie. Dodał, że w obecnej sytuacji międzynarodowej "Europa ruszyła do działania".

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

"Świadome zmiękczanie partnera. Putin kontroluje te negocjacje"

Źródło:
TVN24

Na Węgrzech inflacja jest wyższa niż w Polsce - 5,6 procent w lutym, przy czym ceny żywności wzrosły o ponad 7 procent. Tracący w sondażach popularność na rzecz opozycji premier Victor Orban nakazał ograniczenie marż w sklepach na 30 podstawowych artykułów spożywczych. Handlowcy wskazują, że to sprawi, że biznes przestanie im się opłacać.

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Na Węgrzech mocno drożeje żywność. Rozwiązanie? Victor Orban nakazał sprzedawcom obniżyć marże

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump wciąż wyraża chęć przyłączenia Grenlandii do USA. Na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO stwierdził, że Sojusz też może się zaangażować w ten proces ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Mark Rutte zgodził się, że bezpieczeństwo w Arktyce jest bardzo ważne, ale nie chce wciągać NATO w dyskusję o przyłączeniu Grenlandii do USA. Premier Grenlandii Mute Egede uznaje to za poniżanie jego kraju. Wezwał na rozmowę liderów partii politycznych.

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Donald Trump na spotkaniu z szefem NATO znów wyraził chęć aneksji Grenlandii. Premier wyspy ma dosyć

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS