To obecnie najcięższy odcinek frontu. "Gorzej niż piekło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
To obecnie najcięższy odcinek frontu. "Gorzej niż piekło"
To obecnie najcięższy odcinek frontu. "Gorzej niż piekło"
Tomasz Pupiec/Fakty po Południu TVN24
To obecnie najcięższy odcinek frontu. "Gorzej niż piekło" Tomasz Pupiec/Fakty po Południu TVN24

Ukraińskie miasto Wowczańsk ginie. Rosjanie posuwają się w nim krok po kroku i zostawiają za sobą tylko zgliszcza. Atakują też Charków. Ukraińcy odpowiadają natomiast atakiem na rosyjską flotę na Morzu Czarnym, gdzie mają coraz większe sukcesy. Mija pięć lat kadencji prezydenta Zełenskiego. W kraju pogrążonym w wojnie nie ma jednak jak zorganizować wyborów.

Nie jeden, a najprawdopodobniej dwa okręty floty czarnomorskiej stracili Rosjanie w ostatnim ataku pociskami ATACMS na port w Sewastopolu.

Oprócz jednostki do stawiania min siły Ukrainy miały też trafić w dużo cenniejszą korwetę rakietową. Chodzi o przyjęty do służby w lipcu ubiegłego roku Cyklon, który służył do ataków na Ukrainę za pomocą rakiet Kalibr. Według niepotwierdzonych informacji, w ataku zginąć miało co najmniej sześciu Rosjan, a 11 zostało rannych.

- Jeżeli to się potwierdzi, może okazać się, że Rosjanie nie będą mieli żadnego okrętu, który może transportować lub z którego można atakować pociskami manewrującymi - komentuje Ołeh Biłecki, ukraiński dziennikarz.

Nie wiadomo, czy do ataku użyto pocisków już z nowej, długo wyczekiwanej dostawy, ale amunicja i uzbrojenie z ostatniego pakietu amerykańskiej pomocy ma już sukcesywnie trafiać na front.

Szykują się kolejne ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy

W tym do jednostek walczących na obecnie najtrudniejszym odcinku frontu - na północny wchód od Charkowa. - Piekło. Gorzej niż piekło - mówi o sytuacji jeden z ukraińskich żołnierzy.

Front biegnie tam przez samo centrum miasta Wowczańsk, które budynek po budynku jest równane z ziemią przez Rosjan.

Na razie żołnierze Putina próbują zdobyć przyczółek na południowym brzegu pobliskiej rzeki, ale prawdziwym celem jest Charków, który znalazłby się w zasięgu ich artylerii.

- Nie ma tu żadnego wojska, żadnego obiektu wojskowego. To dzielnica, w której mieszkali cywile i rodziny - mówi Ihor Trekhow, burmistrz Charkowa, po rosyjskim ataku lotniczym, w którym zginęło sześć osób, w tym troje dzieci. Tylko w niedzielę i tylko w obwodzie charkowskim zginęło conajmniej 11 osób, a dziesiątki odniosły obrażenia.

- Okupant nie osiągnął swojego celu, choć próbował rozciągnąć nasze linie obronne i chciał osłabić Ukrainę na szerokim froncie od Charkowa po Donieck - mówi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

ZOBACZ TAKŻE: Weszła w życie ukraińska ustawa o mobilizacji. "Nikt nie będzie wysyłał świeżaka na pierwszą linię frontu"

Rosja jednak szykuje kolejne, zmasowane ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że do Murmańska - przy granicy z Norwegią, poza zasięgiem ukraińskich pocisków i dronów - Rosjanie skierowali aż jedną trzecią swoich bombowców strategicznych.

- To też jest powód, by prosić o więcej Patriotów, o więcej wyrzutni rakietowych, które pozwalałyby strącać takie pociski - mówi Oleh Biłecki.

Co z wyborami prezydenckimi w Ukrainie?

Jednocześnie eksperci przewidują nasilenia ataków rosyjskiej propagandy na Wołodymyra Zełenskiego.

W poniedziałek mija pięć lat, od kiedy został zaprzysiężony na prezydenta Ukrainy, ale wobec rosyjskiej napaści organizacja wyborów na najwyższy urząd w państwie została odłożona.

- Nie sądzę, żeby ktokolwiek był w stanie poradzić sobie z tym, co on robi. Nawet na poziomie fizycznym. W ciągu tych pięciu lat postarzał się tak samo, jak inni w ciągu 15 lat - ocenia Anatoli Włazyński, właściciel kawiarni w Słowiańsku.

CZYTAJ TAKŻE: Sikorski: zrobimy wszystko, co będzie konieczne, aby znowu nie stać się rosyjską kolonią

Sikorski: zrobimy wszystko, co będzie konieczne, aby znowu nie stać się rosyjską kolonią
Sikorski: zrobimy wszystko, co będzie konieczne, aby znowu nie stać się rosyjską koloniąTVN24

Rosyjscy propagandyści i dyplomaci najprawdopodobniej będą próbowali przekonywać, że Wołodymyr Zełenski nie ma demokratycznego mandatu do sprawowania funkcji prezydenta Ukrainy.

- Od końca ubiegłego roku prowadziliśmy badania, czy wybory powinny się odbyć teraz i 70-80 procent Ukraińców uważa, że to zły moment, że Zełenski ma demokratyczną legitymację i że wybory powinny być zorganizowane dopiero po wojnie - informuje Anton Hruszetski z Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii.

Sam Putin - z krótką przerwą, w czasie której formalnie był premierem - rządzi Rosją od ponad 24 lat. Po zmianach w konstytucji i po kolejnych, fałszowanych wyborach rosyjski dyktator może rządzić co najmniej do 2036 roku.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje wiceministra Magdalena Rogulska.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS