"Życie to najpiękniejszy dar, jaki możemy ofiarować"

"Życie to najpiękniejszy dar, jaki możemy ofiarować"
"Życie to najpiękniejszy dar, jaki możemy ofiarować"
Marta Kolbus | Fakty po południu
"Życie to najpiękniejszy dar, jaki możemy ofiarować"Marta Kolbus | Fakty po południu

W Polsce na przeszczep serca dzieci czekają średnio ponad 450 dni. Jak alarmują transplantolodzy, rocznie kilkoro dzieci umiera z powodu braku dawcy. 26 października przypada Światowy Dzień Donacji i Transplantologii, który ma na celu promowanie transplantologii oraz podnoszenie świadomości na temat procedur związanych z przeszczepami, a także przekazywaniem organów po śmierci.

Przemek jest dwa miesiące po przeszczepie płuc. Do Śląskiego Centrum Chorób serca w Zabrzu, gdzie był operowany, przyjechał na kolejną kontrolę. Jak mówi, czuje się dobrze i może już pokonywać dystans kilkudziesięciu kilometrów.

U 14-latka zdiagnozowano mukowiscydozę - to choroba genetyczna, która zniszczyła mu układ oddechowy. - Strasznie się męczyłem. Po wejściu na pierwsze piętro już dyszałem - opowiada Przemek.

Na nowe płuca 14-latek czekał półtora roku. - To jest trochę takie czekanie na walizkach, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zadzwoni telefon - mówi pani Agnieszka, mama Przemka.

Z danych Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji "Poltransplant" wynika, że w ubiegłym roku osoby do 18. roku na nowe płuca czekały średnio ponad 60 dni, a na nowe serce - ponad 450 dni. Zdaniem transplantologów to za długo, bo rocznie kilkoro dzieci umiera z powodu braku dawcy.

- Jeśli chodzi o samo dawstwo narządów, to niestety dużo nam brakuje do liderów, którymi są Hiszpanie. U nas liczba dawców na milion mieszkańców jest trzykrotnie mniejsza niż w Hiszpanii, bo to jest tylko 14 osób na milion mieszkańców - wyjaśnia lek. Magdalena Latos ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

26 października obchodzony jest Światowy Dzień Donacji i Transplantologii, ale lekarze z Zabrza już w ubiegłym tygodniu rozpoczęli akcję społeczną, która ma zwrócić uwagę na problemy polskiej transplantologii.

- Transplantologia jest dźwignią rozwoju całej nauki, w związku z tym ten etos szlachetnego darowania życia przekłada się na etos takiej dźwigni rozwoju nauki - zaznacza prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

- Transplantologię tak naprawdę limitują dawcy. Podkreślamy tę niezwykłą rolę ludzi czy rodzin, które - w takim trudnym okresie dla siebie i rodziny - podejmują decyzję, żeby narządy kogoś bliskiego oddać, aby mogły ratować czyjeś życie - mówi Maciej Urlik, kardiolog ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Najmniej przeszczepów serc i płuc u dzieci

W dyskusji w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu głos zabrali nie tylko lekarze. Wystąpił również pan Roman Błażejczak, który jest pierwszym pacjentem w Polsce po udanej retransplantacji serca. Na drugie serce czekał 7 miesięcy.

- Ja codziennie dziękuję tym rodzinom, które zdecydowały się, żeby te narządy nie poszły do piachu, tylko żeby mogły uratować czyjeś życie - mówi pan Roman.

Z danych "Poltransplantu" wynika, że u osób do 18. roku życia najmniej wykonuje się przeszczepów płuc i serca, bo te narządy nie mogą być pobrane od żyjących dawców. Ponadto dawcą dla dziecka może być tylko inne dziecko.

- Dawców dziecięcych jest bardzo mało i to z tego wynika ten problem wykonywania mniejszej liczby transplantacji - ocenia dr hab. Marek Ochman ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

- To jest naprawdę duży heroizm, tylko że do heroizmów ludzi nie można zmuszać. Więc ja nie oceniam tych ludzi, bo wiem, że to jest na pewno życiowa tragedia dla rodzica stracić dziecko - uważa lek. Magdalena Latos ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Bezsilność rodziców

Rodzice dzieci, które czekają na przeszczep, są bezradni. Czują się tak jakby los rzucił ich na głęboką wodę - uświadamia to między innymi kampania Fundacji Serce Anielki.

- Wiele osób do nas po starcie kampanii się odzywało, że nawet nie mieli pojęcia, że dzieci czekają na przeszczepy organów. Zazwyczaj wszelkie komunikacje wiązały się z informacjami odnośnie dorosłych osób oczekujących - mówi Jadwiga Hermanowicz, prezes Fundacji Serce Amelki i mama Amelki.

Pani Jadwiga ma za sobą własne, bolesne doświadczenia. Jej córka zmarła prawie 4 lata temu. 19-miesięczna dziewczynka nie doczekała przeszczepu serca.

- Są badania, które potwierdzają, iż oddanie organów bliskich pozwala dużo szybciej i sprawniej uporać się z okresem żałoby - zaznacza pani Jadwiga.

Najwięcej dzieci czeka na przeszczep serca i nerki. Mama 14-letniego Przemka apeluje do rodziców, by decydowali się na przekazywanie organów. - To są trudne decyzje, ale one pozwalają żyć innym osobom - podkreśla kobieta.

Na budynku Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu pojawił się mural, który ma być symbolem dziecięcej transplantologii. Jego autorem jest pan Wojciech Brewka - ojciec 8-letnich bliźniaków.

- Chciałem pobudzić taką społeczną dyskusję - mówi pan Wojciech.

- Życie to najpiękniejszy dar, jaki możemy ofiarować. To jest szalenie trudne i bardzo heroiczne, ale jednocześnie daje szansę na to, że serce będzie biło dalej - podkreśla pani Jadwiga Hermanowicz.

Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Troska mamy działa jak najlepsze lekarstwo na każdego malucha. W przypadku wcześniaków może zdziałać cuda. Lekarze mają na to dowody, a ci z łódzkiego szpitala mają też możliwości, by to wykorzystać. Terapia rodzinna dla wcześniaków w Polsce raczkuje, a powinna być standardem.

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Źródło:
Fakty TVN

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, który według prokuratury jest odpowiedzialny za wielomilionowe nieprawidłowości w wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości, triumfuje po orzeczeniu sądu, że jego zatrzymanie w lipcu było bezprawne. Spór dotyczył immunitetu. Romanowski wciąż może zostać aresztowany, bo w międzyczasie stracił immunitet już nie tylko posła, ale i członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN