"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było
"W systemie nie ma pieniędzy". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było
Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24
"Nie ma pieniędzy w systemie". Szpital od 15 lat tonie w długach, ale tak źle jeszcze nie było Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Ponad 220 milionów złotych - tyle wynosi dług Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku, z czego 80 milionów powinno być spłacone już dawno. Placówki nie stać na uregulowanie zobowiązań, bo wydatki są dużo większe niż przychody szpitala. Dyrekcja placówki zapewnia, że problemy finansowe nie wpływają na leczenie pacjentów. Sytuację próbują uzdrowić marszałek województwa i radni.

Do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku trafiają pacjenci z całej Polski. - Są bardzo duże kolejki do specjalistów, trzeba długo czekać - słyszymy od jednego z pacjentów. - Szok, tragedia po prostu. Jak człowiek przeżyje to dostanie się do lekarza - dodaje inny. - Zapisaliśmy się i wszystko jest okej. My mieszkamy 50 kilometrów od Białegostoku, także nawet nie wiemy o żadnych długach - mówi kolejny.

Szpital od 15 lat tonie w długach, ale jak wylicza główny księgowy placówki Karol Kozłowski, tak źle jeszcze nie było. - Sytuacja finansowa jest bardzo trudna, mamy dużo zobowiązań wymagalnych i to jest największy problem tego szpitala - wskazuje.

220 milionów zadłużenia

Placówka ma ponad 220 milionów złotych zadłużenia. Z tego 80 milionów powinna już dawno spłacić bankom, ale nie ma z czego. Bo wydatki są dużo większe niż przychody szpitala.

- Roczna umowa szpitala w Białymstoku z NFZ opiewa na ponad 270,5 miliona złotych - informuje Izabella Przewłocka z Podlaskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.

To największa placówka w regionie. Tylko w ubiegłym roku na 17 oddziałach leczonych było tu ponad 20 tysięcy pacjentów, przeprowadzono ponad 11 tysięcy operacji, w 33 poradniach specjalistycznych przyjęto prawie 120 tysięcy osób. Na SOR zgłosiło się blisko 35 tysięcy chorych.

CZYTAJ TAKŻE: NFZ ma coraz poważniejsze problemy finansowe. "Pani minister mówi, że będzie płacić, pytanie, czy NFZ zapłaci"

- Szpital wojewódzki zabezpiecza ponad 20 procent pacjentów na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych w województwie podlaskim - wskazuje Karol Pilecki, radny województwa podlaskiego.

Pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczają na leczenie wszystkich pacjentów, którzy tu trafiają. Najwięcej placówka musi dopłacać do oddziału rehabilitacji i SOR-u.

- 75 procent pacjentów to są tak zwani pacjenci SOR-owcy, którzy przychodzą w nagłych przypadkach. Nie są to pacjenci planowi. Do każdego takiego pacjenta dopłacamy od 200 do 300 złotych - przekazuje Łukasz Prokorym, marszałek województwa podlaskiego.

- Dyrektor nie może odsyłać pacjentów z kwitkiem, więc musi realizować plan zabiegów, plan operacji. Tutaj Narodowy Fundusz Zdrowia jest winny szpitalowi za 2024 rok prawie 15 milionów złotych - wskazuje Karol Pilecki.

Brakuje pomysłów na uzdrowienie sytuacji

Szpital w listopadzie wnioskował do NFZ-u o wypłacenie zaległych pieniędzy. Usłyszał to co my. - Będziemy się rozliczać wtedy kiedy będzie taka możliwość finansowa, kiedy zmieni się plan finansowy Podlaskiego Oddziału NFZ-u - zapowiada Izabela Przewłocka. Czyli nie wcześniej niż w przyszłym roku.

- To jest tajemnica publiczna: nie ma pieniędzy w systemie. Z tego wynika takie podejście NFZ-u do tych zrealizowanych świadczeń. Za te ubiegłe lata w 100 procentach były płacone wszystkie świadczenia, które zrealizowaliśmy - mówi Karol Kozłowski.

W ostatnich latach kondycję finansową szpitala pogorszyły ustawowe podwyżki - najpierw dla pielęgniarek, później dla innych pracowników ochrony zdrowia. Pieniądze z budżetu państwa przeznaczone na ten cel nie były wystarczające. Szpital zatrudnia 1,5 tysiąca osób. Z powodu problemów finansowych pracownicy w listopadzie nie otrzymali pełnych wynagrodzeń.

- W chwili obecnej jest to 89 procent naszych dochodów - tyle wydajemy na wynagrodzenia. Gdyby zapłacono nam za nadwykonania to ten wskaźnik spadłby do poziomu 85 procent - wskazuje Karol Kozłowski.

W Polsce brakuje onkologów.. "Mało studentów decyduje się na wybór tej specjalizacji"
W Polsce brakuje onkologów.. "Mało studentów decyduje się na wybór tej specjalizacji"Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Diagnoza już dawno została postawiona, ale do tej pory nie było pomysłu na uzdrowienie tej sytuacji. Marszałek województwa podlaskiego, któremu podlega placówka, liczy na rozwiązania systemowe. Bo szybkiego zastrzyku gotówki potrzebują też inne zadłużone szpitale w Polsce.

- Jest wstępny projekt pani minister Izabeli Leszczyny - projekt konsolidacji szpitali, który pozwoli umarzać rok do roku 10 procent zadłużenia szpitali. Czekamy na szczegóły - mówi Łukasz Prokorym.

Radni województwa podlaskiego nie zamierzają czekać, tylko chcą działać już teraz. - Chcielibyśmy zaudytować wydatki dyrekcji, zaudytować przychody i rozchody, dlaczego jest tak duża dysproporcja i przedstawić rekomendacje, które zapobiegną na przyszłość powstawaniu takich problemów, jakie tu zastaliśmy - mówi Karol Pilecki.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi rozkręca się. Karol Nawrocki szuka wyborców daleko na prawo, stawiając sprawę rzezi wołyńskiej na ostrzu noża. Spotkało się to z reakcją prezydenta Ukrainy. Tymczasem po prawej stronie sceny politycznej już jest tłoczno, bo do gry wchodzi Grzegorz Braun, dzieląc Konfederację, która wystawiła Sławomira Mentzena. Tymczasem Rafał Trzaskowski stawia na spotkania - nie tylko z wyborcami, ale także z osobistościami zagranicznymi. Na lewicy jest dwóch kandydatów: Magdalena Biejat i Adrian Zandberg.

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli pan Karol Nawrocki chce pojechać na tereny powodziowe, to składałem mu taką propozycję publicznie i złożę jeszcze raz. Pojedźmy razem na zaporę w Stroniu Śląskim - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków powodzi.

"Pojedźmy razem". Kierwiński: składam jeszcze raz propozycję Nawrockiemu

"Pojedźmy razem". Kierwiński: składam jeszcze raz propozycję Nawrockiemu

Źródło:
TVN24

- Jeżeli ktoś mówi, że miejsce Ukrainy nie jest w NATO, że miejsce Ukrainy nie jest w Europie, to gdzie jest to miejsce? W Rosji? Taki sygnał ma pójść z Polski? - pytał w "Faktach po Faktach" kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Komentował słowa swojego kontrkandydata wystawionego przez PiS. Karol Nawrocki mówił bowiem, że "nie widzi" Ukrainy w NATO i UE "do czasu rozwiązania naszych spraw". Prezydent Warszawy zadeklarował też, że jeśli wygra w wyborach, to "podpisze wszystkie ustawy, które będą dotyczyły obrony praw kobiet, liberalizacji ustawy antyaborcyjnej". - Moje poglądy w tej sprawie są absolutnie jasne - dodał.

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Źródło:
TVN24

Nadzieja, ale też strach i niepewność towarzyszą rodzinom zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Bliscy osób uprowadzonych przez Hamas wierzą, że zawieszenie broni wejdzie w życie i ich koszmar się skończy. W pierwszej fazie terroryści mają uwolnić 33 osoby. Według "The Times of Israel" wśród nich może znajdować się dwoje dzieci - bracia Kfir i Ariel, którzy zostali porwani z kibucu Nir Oz.

Dwóch małych chłopców może zostać uwolnionych przez Hamas, o ile wciąż żyją. "To jak jazda kolejką górską"

Dwóch małych chłopców może zostać uwolnionych przez Hamas, o ile wciąż żyją. "To jak jazda kolejką górską"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Oczy całego świata przez najbliższe dni zwrócone będą na Waszyngton, gdzie w poniedziałek w samo południe, czyli o godzinie 18 w Polsce, Donald Trump zostanie zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zazwyczaj ta uroczystość jest wyłącznie dla Amerykanów, a obce państwa reprezentują ambasadorzy. Donald Trump uwielbia łamać schematy, zatem zaprosił na inaugurację wybranych zagranicznych polityków. Według portalu "Politico" to lista nazwisk stworzona według bardzo konkretnego klucza. Jest na niej też były premier Polski, Mateusz Morawiecki.

Donald Trump zrywa z tradycją i zaprasza na swoją drugą inaugurację wybranych polityków z zagranicy

Donald Trump zrywa z tradycją i zaprasza na swoją drugą inaugurację wybranych polityków z zagranicy

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Inauguracja nowego prezydenta to w Waszyngtonie zawsze ważny dzień - ten najbliższy poniedziałek ma być szczególnie wyjątkowy. Już porównuje się ten dzień z inauguracją drugiej kadencji Ronalda Reagana, bo w 1985 roku też było wyjątkowo zimno. Według prognoz w poniedziałek 20 stycznia w Waszyngtonie będzie wiało, a temperatura odczuwalna wyniesie nawet -20 stopni Celsjusza. Donald Trump zdecydował, że jego druga inauguracja zostanie przeniesiona do budynku Kapitolu.

W dniu inauguracji Donalda Trumpa w Waszyngtonie ma być bardzo zimno. Uroczystość zostanie przeniesiona

W dniu inauguracji Donalda Trumpa w Waszyngtonie ma być bardzo zimno. Uroczystość zostanie przeniesiona

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS