Spór o pomost na jeziorze Morzycko. Urzędnicy przyznają, że popełnili błąd

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Spór o pomost na jeziorze Morzycko. Urzędnicy przyznają, że popełnili błąd
Spór o pomost na jeziorze Morzycko. Urzędnicy przyznają, że popełnili błąd
Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24
Spór o pomost na jeziorze Morzycko. Urzędnicy przyznają, że popełnili błądMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Prywatny czy publiczny? Do tej pory wędkarze, kajakarze, właściciele żaglówek i wszyscy chętni swobodnie mogli korzystać z pomostu na jeziorze Morzycko. Aż kilka dni temu pojawiła się przy nim tablica z napisem "zakaz wstępu". Co więcej, pojawił się także monitoring, a nawet - ochroniarz.

Mieszkańcy Morynia walczą o swoje i nie rozumieją, dlaczego nie mogą łowić ryb tam, gdzie robili to od zawsze. - Przyszliśmy z wędkami normalnie powędkować no i została wezwana policja, spisali nas - mówi pan Jakub, wędkarz.

- Wielkie oburzenie. Przez całe życie korzystają z tego miejsca, z tych pomostów, a nagle ktoś zabrania im przyjść i powędkować - mówi Andrzej Trochimiuk, prezes Koła Wędkarskiego nr 31 w Moryniu.

Chodzi o niewielką przystań na jeziorze Morzycko w zachodniopomorskiem. Korzystali z niej nie tylko wędkarze, ale też właściciele łodzi i inni mieszkańcy Morynia.

- Na jeziorze mamy tylko jeszcze jeden duży pomost. Jest to pomost na plaży, ale jest to pomost widokowy, nieprzystosowany do cumowania jednostek - przekazuje Dariusz Kupralowicz, właściciel łódki.

"To jest niedorzeczna sytuacja"

Kilka dni temu na drodze prowadzącej do przystani stanął znak z tablicami informującymi, że to teren prywatny, monitorowany i nie można tam przebywać.

- Byłem zbulwersowany, nie można tak - mówi pan Kazimierz, mieszkaniec Morynia.

- Wszyscy mieszkańcy są zbulwersowani - mówi przewodnicząca Rady Miejskiej w Moryniu Katarzyna Potapińska.

Ich właścicielem jest prywatna spółka, która kilka miesięcy temu kupiła nieruchomość graniczącą z jeziorem. - Zostaliśmy poinformowani pismem w tamtym tygodniu przez spółkę, że zawarli umowę dzierżawy i nikt nie może korzystać z tych pomostów - przekazuje burmistrz Morynia, Sławomir Jasek.

- Ochroniarz obiektu za każdym razem, kiedy ktoś się pojawi na tym pomoście, wzywa policję - mówi redaktor naczelny Chojna24.pl Paweł Sławiński.

- Jezioro i pomosty to jest nasze wspólne dobro - zaznacza Hubert Krysiak, radny Powiatu Gryfińskiego.

Zakaz jest, ale burmistrz twierdzi, że nie obowiązuje

Dla mieszkańców Morynia to szczególne miejsce. - Nazywamy ten zakątek żeglarskim i od zawsze służył mieszkańcom - mówi Katarzyna Potapińska. - Dla wielu pokoleń Moryniaków jest to miejsce kultowe - podkreśla Aleksander Butrynowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Morynia i Jezioro Morzycko.

Zakaz jest, ale burmistrz twierdzi, że nie obowiązuje. - Od kwietnia 2021 roku mamy zawartą umowę użytkowania tych dwóch pomostów z Wodami Polskimi - informuje Sławomir Jasek. - Wiadomo, że możemy tutaj łowić, ale stoją tablice, no i wędkarze - tak jak widać, że ich w tej chwili tutaj nie ma - tak boją się przychodzić - mówi Andrzej Trochimiuk.

"Za ten pat prawny odpowiadają Wody Polskie"

Spór między gminą a prywatnym właścicielem nagłośnił lokalny portal Chojna24.pl. - W mojej ocenie za ten pat prawny odpowiadają Wody Polskie, które po prostu podpisały dwie umowy - ocenia Paweł Sławiński.

Urzędnicy przyznają, że popełnili błąd, ale już go naprawili.

- Przez pośpiech została wydana umowa druga na ten sam grunt pokryty wodami - informuje Michał Durka z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie i Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie.

CZYTAJ TAKŻE: Popularne kąpielisko w pierwszej kolejności dla mieszkańców? "To zostało przegłosowane"

Popularne kąpielisko w pierwszej kolejności dla mieszkańców? "To zostało przegłosowane"
Popularne kąpielisko w pierwszej kolejności dla mieszkańców? "To zostało przegłosowane"Renata Kijowska/Fakty TVN

Wody Polskie informują, że umowa z prywatnym właścicielem została unieważniona. - Dzisiaj umowa jedyna, jaka jest podpisana, to umowa z gminą Moryń - przekazuje Michał Durka.

To jednak nie zakończyło konfliktu, bo nie chodzi tylko o dzierżawę jeziora, ale pomosty. Spółka twierdzi, że są ich własnością, bo należą do zakupionej nieruchomości - czytamy w piśmie przesłanym przez jej pełnomocnika.

Burmistrz Morynia, przekonuje, że nie ma na to żadnych dokumentów.

- Z niczego to nie wynika. Ani z aktu notarialnego, który tylko informuje o tym, że pomosty przylegają do linii brzegowej tej nieruchomości, która jest własnością spółki, a nie, że przynależą do tej nieruchomości. Po drugie w księgach wieczystych nie ma ani słowa, ani wzmianki, że do nieruchomości należą pomosty - zwraca uwagę Sławomir Jasek.

Mieszkańcy twierdzą, że sprawa może mieć drugie dno

Pomosty to najprawdopodobniej samowola budowlana z dawnych lat, kiedy sąsiadująca z jeziorem nieruchomość należała do Skarbu Państwa.

- Przystań ta funkcjonowała, szkoląc co wakacje co najmniej 60 żeglarzy, od 68. roku do 94. roku, mimo zmiany później formy własności - informuje Aleksander Butrynowski.

W 2013 roku gmina wyremontowała pomosty z własnego budżetu.

ZOBACZ TEŻ: Woda za darmo? Resort szykuje rewolucyjne rozwiązanie

Mieszkańcy twierdzą, że sprawa może mieć drugie dno. Miasto planuje wybudować tam przystań żeglarską. - Widocznie coś im w tej inwestycji nie pasuje i próbują ją w taki sposób zablokować - przypuszcza Sławomir Jasek.

- Mam nadzieję, że to marzenie się spełni, że za kilka lat właśnie w tym miejscu powstanie piękna marina - mówi Katarzyna Potapińska.

- My jako Wody Polskie nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć co do właścicielstwa urządzenia wodnego, które jest na tych gruntach pokrytych wodą, a więc tych pomostów - przyznaje Michał Durka.

Ale urzędnicy chcą pomóc ten konflikt rozwiązać. - Żebyśmy się spotkali, żebyśmy jakoś wspólnie, możemy trochę w ramach mediatora wystąpić. Tak żeby wszyscy byli zadowoleni - zarówno firma, jak i gmina - mówi Michał Durka.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W sporze o ambasadorów mieliśmy już kilka zwrotów akcji. Teraz prezydent podpisał się pod nominacją dla stałej przedstawicielki przy Unii. Jak dowiedziały się "Fakty" TVN - kolejny ma być ambasador przy NATO. Czy to zatem koniec konfliktu na koniec prezydentury?

Czy to koniec sporu o ambasadorów?

Czy to koniec sporu o ambasadorów?

Źródło:
Fakty TVN

Jeszcze kilka pokoleń temu była to sytuacja rzadka. Obecnie to wyraźny trend. Wczesne macierzyństwo jest w odwrocie. To 40-latki chcą, planują i zachodzą w ciąże - częściej niż kobiety przed dwudziestką. To dane z amerykańskiego raportu, ale tendencja wyraźna też w Polsce. Jakie są tego powody?

Coraz więcej czterdziestolatek decyduje się na ciążę

Coraz więcej czterdziestolatek decyduje się na ciążę

Źródło:
Fakty TVN

Jest na tyle duży, że rozumie, że ta walka toczy się o jego życie. Jest na tyle dzielny, że nie przestaje walczyć. Ale bez nas - drodzy Państwo - nic się nie uda. Pięcioletni Krzyś Zawada mierzy się z najgorszym i bezwzględnym przeciwnikiem - z chorobą, która powoduje powolny zanik wszystkich mięśni. Jest sposób, by mu pomóc i by wrócił do pełni zdrowia, ale terapia w Stanach Zjednoczonych jest horrendalnie droga. Ale są Święta. A w Święta stać nas na więcej. W tym na wiarę, że się uda.

"Jest na tyle dzielny, że nie przestaje walczyć". Każdy z nas może mu pomóc

"Jest na tyle dzielny, że nie przestaje walczyć". Każdy z nas może mu pomóc

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widzieć siebie nawzajem i nie zapomnieć o sobie w święta wielkanocne - to zadanie dla nas wszystkich. O osobach ubogich i samotnych pamiętali również w tym roku organizatorzy miejskich świątecznych spotkań.

Chociaż przez chwilę nie byli sami. "Wszyscy mogą tu usiąść"

Chociaż przez chwilę nie byli sami. "Wszyscy mogą tu usiąść"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Spotkanie Magdaleny Biejat z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie ustawy dotyczącej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to był krok za daleko, to jest legitymizowanie jego działań - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Marek Borowski.

"To jest mały kłopocik". Echa spotkania z prezydentem

"To jest mały kłopocik". Echa spotkania z prezydentem

Źródło:
TVN24

- Grzegorz Braun przyzwyczaił do takich skandali, do obrzydliwych działań, do agresji - powiedział w "Faktach po Faktach" minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, odnosząc się do obecności europosła w szpitalu w Oleśnicy. Ocenił, że interweniujący tam policjanci "zachowali się właściwie".

Siemoniak: Braun nie wszedł do baru, tylko do szpitala. Jego zachowanie było obrzydliwe

Siemoniak: Braun nie wszedł do baru, tylko do szpitala. Jego zachowanie było obrzydliwe

Źródło:
TVN24

Europosłowie, którzy lecą na Węgry, muszą liczyć się z ryzykiem inwigilacji - to oficjalna instrukcja dla delegacji po tym, gdy do podobnych incydentów, a nawet prób werbowania unijnych urzędników przez obcy wywiad, dochodziło już w ubiegłych latach. Europosłowie z Polski brali udział w ostatnich dniach w takiej delegacji w Budapeszcie i potwierdzają - są specjalne procedury. Misja miała oceniać stan praworządności na Węgrzech.

Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na Węgry

Jednorazowe telefony i szkolenie z cyberbezpieczeństwa. Specjalne procedury dla europosłów, którzy lecą na Węgry

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy napisał, że Joe Biden nie powinien walczyć o reelekcję, w Ameryce zawrzało. Głos George'a Clooneya znaczy bardzo dużo. To w końcu nie tylko jedna z największych sław świata filmu, ale i człowiek bardzo, ale to bardzo zaangażowany politycznie. Teraz - po raz pierwszy - artysta i aktywista zabiera głos na temat swojej ówczesnej postawy pośród zarzutów, że utorował drogę do wygranej Donaldowi Trumpowi.

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS