"Trzeba uczciwie spojrzeć". Tańsze kredyty nie w najbliższym czasie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Spada zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi. Ekonomiści wskazują na główne przyczyny
Spada zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi. Ekonomiści wskazują na główne przyczynyStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/7
Spada zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi. Ekonomiści wskazują na główne przyczynyStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

O tańszych kredytach w perspektywie najbliższego pół roku raczej możemy zapomnieć. Przewidywania Narodowego Banku Polskiego i analizy ekonomistów nie pozostawią złudzeń - przed nami rok rozwoju gospodarczego, dalszego wzrostu płac, ale też ryzyko inflacji, co - jak przekonuje NBP - blokuje możliwość obniżenia stóp procentowych. Już ostatnie, grudniowe dane pokazują wyraźny spadek zainteresowania kredytami mieszkaniowymi.

Ci, co czekają na atrakcyjne oprocentowanie kredytów, muszą uzbroić się w cierpliwość - za kredyt nieprędko zapłacimy mniej.

- Biorąc pod uwagę poziom stóp procentowych, mamy w tym momencie jedne z droższych kredytów hipotecznych w całej Unii Europejskiej - zauważa dr Tomasz Kopyściański, ekonomista z WSB Merito. 

W grudniu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 26 tysięcy osób. W porównaniu do 2023 roku to spadek o blisko 44 procent rok do roku. - Trzeba uczciwie spojrzeć, że przy tak wysokich stopach procentowych z miesiąca na miesiąc ogranicza się przestrzeń do zaciągania nowych kredytów, bowiem niestety nowi kredytobiorcy mają problem z wykazaniem zdolności kredytowej, co jest pewną barierą - tłumaczy Tomasz Kopyściański.

Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, na konferencji 17 stycznia stwierdził: - Tu jakiejś przestrzeni na zmianę polityki pieniężnej nie widać. Inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie. 

CZYTAJ TEŻ: Członek RPP o maksymalnym poziomie inflacji w Polsce

Kiedy możemy się spodziewać obniżki stóp procentowych?

Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na tym samym poziomie (5,75 procent) od ponad roku. - Pozostajemy, jeśli spłacamy kredyt mieszkaniowy, na podobnych opłatach, jeśli chodzi o to, co płaciliśmy do tej pory. Jeśli szukamy pieniądza na rynku, a jesteśmy elementem związanym z tym ekosystemem biznesowym, to ten pieniądz na rynku dla nas jest ciągle drogi i droższy niż w Europie - wyjaśnia dr Bartłomiej Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. 

Inflacja i stopy procentowe w PolscePAP/Mateusz Krymski

Obniżki stóp procentowych byłyby pozytywną informacją przede wszystkim dla osób posiadających kredyt hipoteczny oraz dla tych, którzy dopiero chcą się o niego starać.

Wyliczenia pokazują, że zakładając obniżkę stóp o punkt procentowy, nasza zdolność kredytowa rośnie z 500 tysięcy do nawet ponad 550 tysięcy złotych. Jeśli już mamy taki kredyt, to rata może spaść o nawet ponad 300 złotych miesięcznie, ale na to jeszcze musimy poczekać. 

- Lipiec, wrzesień to jest ten czas, kiedy możemy się spodziewać spadku stóp procentowych - prognozuje prof. dr hab. Marcin Kalinowski z Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku.

Inflacja i spłaszczenie wynagrodzeń. Ekonomiści wskazują na efekty uboczne wzrostu płacy minimalnej
Inflacja i spłaszczenie wynagrodzeń. Ekonomiści wskazują na efekty uboczne wzrostu płacy minimalnejStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Okres podwyższonej niepewności

Inflacja ciągle nie jest na poziomie oczekiwanym przez Narodowy Bank Polski. Ostatni grudniowy odczyt (4,7 procent) był niższy, niż zakładano, ale to i tak znacznie więcej niż cel inflacyjny, który ma wynosić 2,5 procent. 

- Rada Polityki Pieniężnej będzie zwracała uwagę na to, jaki jest rozwój gospodarczy i jak wygląda inflacja w tym czasie. Więc to jest też trochę zależne od decyzji rządu, od tego, jak będą kształtowały się na przykład ceny prądu, bo cena prądu jest zamrożona do połowy roku. Zobaczymy, co będzie się działo w drugiej połowie roku - wskazuje Marcin Kalinowski.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: To nas czeka w gospodarce

Tak właśnie uzasadnia swoje decyzje Rada Polityki Pieniężnej, według której polska gospodarka wchodzi w okres podwyższonej niepewności, jeśli chodzi o wysokość inflacji. Jest to spowodowane przede wszystkim cenami energii. Od ich dalszego kształtowania będą zależne kolejne decyzje Rady. 

- Narodowy Bank Polski opracował scenariusz, jak kształtowałaby się inflacja po uwolnieniu cen energii, no i to wskazuje ryzyko wzrostu o 1,3 punktu procentowego, a więc dość znaczący. Ewentualne obniżanie stóp procentowych mogłoby dalej tę inflację powiększać - zauważa dr Tomasz Kopyściański.

Glapiński: prognozy nie wskazują na rychły spadek inflacji do celu
Glapiński: prognozy nie wskazują na rychły spadek inflacji do celu

"Główny element, który napędza ceny"

Prognozy mówią o ponad 5-procentowej inflacji w pierwszym i drugim kwartale tego roku. W trzecim kwartale dynamika cen nieco się obniży, jednak później może znów wzrosnąć. - Niestety to wszystko sprawia, że prowadzenie działalności gospodarczej, ale również codzienne funkcjonowanie w Polsce, jest droższe niż tańsze na przykład w porównaniu z Europą - ocenia dr Bartłomiej Gabryś.

Inflacja w Polsce i Unii EuropejskiejPAP/Michał Czernek

Kiedy rosną koszty prowadzenia biznesu, naturalne jest, że przynajmniej częściowo przenoszone są na klientów. 

- Nie ma tej dobrej wiadomości, na którą czekamy, że inflacja stopniowo będzie maleć. Szczególnie szybko, jak wszyscy wiemy, rosną ceny usług. Dynamika cen usług w grudniu wyniosła 6,6 punktu procentowego. Jest to związane z nadal dwucyfrowym wzrostem płac. To jest ten główny element, który napędza ceny - mówił 17 stycznia Adam Glapiński. 

ZOBACZ TEŻ: Te produkty zdrożały najbardziej

Choćby styczniowy wzrost płacy minimalnej oznacza dla pracodawców koszt wyższy o 450 złotych od każdego pracownika, a wzrost płac w tym roku ma zostać utrzymany. 

- Wzrost gospodarczy będzie powodował, że będziemy zarabiali więcej niż w 2024 roku. I to szacuje się, że około 8 procent to jest średni wzrost wynagrodzeń. Przy inflacji 4,5 procent będzie to oznaczało, że na nieco więcej będzie nas stać - zaznacza Marcin Kalinowski.

Ale niekoniecznie na nowe mieszkanie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS