Nie chcą "kalki metod rosyjskich i węgierskich". Opozycja nie odpuszcza, coraz więcej osób protestuje

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Chcemy być w Unii Europejskiej i NATO". Słowacki rząd słabnie, opozycja nie odpuszcza, ludzie protestują
"Chcemy być w Unii Europejskiej i NATO". Słowacki rząd słabnie, opozycja nie odpuszcza, ludzie protestują
Paweł Laskosz/Fakty TVN
"Chcemy być w Unii Europejskiej i NATO". Słowacki rząd słabnie, opozycja nie odpuszcza, ludzie protestująPaweł Laskosz/Fakty TVN

Słowacka opozycja składa wniosek o wotum nieufności wobec rządu premiera Roberta Ficy i domaga się ogłoszenia przedterminowych wyborów. Głośno i coraz liczniej protestują też zwykli obywatele. Nie chcą niszczenia demokracji i bratania się z Rosją. Fico ma problem, bo koalicja rządząca się chwieje, odchodzą posłowie, a społeczne poparcie spada. 

Tak silne wstrząsy nie targały nią od objęcia władzy. Koalicja rządowa na Słowacji trzeszczy w szwach. Opozycja nie odpuszcza rządowi i domaga się odwołania gabinetu Roberta Ficy. - Zdecydowano się pójść za ciosem, chociażby po to, aby symbolicznie powiązać to z tymi protestami, które odbywały się w połowie stycznia - skomentował dr Krzysztof Dębiec, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich.

CZYTAJ WIĘCEJ: Opozycja domaga się przedterminowych wyborów

Rodacy Ficy coraz głośniej i liczniej domagają się jego odejścia, bo nie chcą w ich kraju niszczenia demokracji i odchodzenia od prozachodniego kursu w polityce zagranicznej.

- Rozpoczęła się społeczna kampania na rzecz Słowacji, aby wybrała Unię Europejską i NATO. Fico zareagował w swoim stylu. Wymyślił, że przygotowywany jest zamach stanu - powiedział Marian Kulich, organizator Inicjatywy na Rzecz Pokoju w Ukrainie.

Robert Fico powołuje się na raport wywiadu, z którego wynika, że protestujący chcą zająć rządowe budynki, doprowadzić do strajku generalnego i zdestabilizować kraj. - Służby specjalne potwierdzają, że na terytorium Republiki Słowackiej znajduje się grupa osób, która aktywnie uczestniczyła w ukraińskim Majdanie i jest finansowana ze środków pochodzących z USA - powiedział dziennikarzom.

Z tego też powodu na wniosek rządu już w ubiegłym tygodniu utajniono debatę nad wotum nieufności. Na sesji nie było wymaganej liczby posłów, bo posłowie koalicji rządzącej się nie stawili. Opozycja przygotowała kolejny wniosek.

Opozycja domaga się przedterminowych wyborów. Sypie argumentami o drożyźnie w kraju, o fatalnych krokach podejmowanych przez Ficę na arenie międzynarodowej. "Kolaborantem" nazwali go protestujący w Bratysławie i Koszycach po tym, jak w Moskwie spotkał się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

- Chcemy być w Unii Europejskiej i NATO, nie chcemy się wiązać z Rosją i chcemy nadal pomagać Ukrainie - powiedział dziennikarzom Frantisek Valach, uczestnik jednej z demonstracji.

ZOBACZ TEŻ: Dziesiątki tysięcy Słowaków protestowały w Bratysławie przeciwko rządom Ficy

Fico "przejął de facto polityczną kontrolę nad publicznymi mediami"

Premier zapewnia, że nie ma mowy o zmianie polityki zagranicznej. Jednocześnie zaostrza przekaz względem Ukrainy, która wstrzymała tranzyt rosyjskiego gazu przez Słowację i tym samym odcięła ją od zysków.

"Prezydent Trump podjął decyzję, która może doprowadzić do zwiększenia eksportu amerykańskiego gazu do Europy (…) Tak, trzeba za niego zapłacić, ale rosyjski gaz to nie tylko taki koszt, ale też koszt niepodległości i suwerenności. Wielu w Europie przez to przeszło i zdecydowało się zachować niepodległość i suwerenność. Ale nie pan Fico. On wybiera Moskwę zamiast Ameryki i innych partnerów (…) To błąd" - napisał w internecie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Pomimo spadającego poparcia Fico próbuje forsować zmiany. - Przejął de facto polityczną kontrolę nad publicznymi mediami. Teraz chce wpływać na media prywatne, strasząc je zabraniem pieniędzy z reklam. To kalka metod rosyjskich i węgierskich - uważa ekspert Tomas Valasek.

Pytanie, czy Fico będzie mógł zrealizować swój polityczny plan. Koalicja się chwieje. Z klubu narodowców odeszło trzech posłów, a czterech kolejnych z centrolewicowego HLAS-SD zaczęło sprzeciwiać się działaniom rządu.

Prezydent Peter Pellegrini na przyszły tydzień zwołał okrągły stół partii rządzących i opozycji poświęcony polityce zagranicznej Słowacji.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki zaczął na spotkaniach z wyborcami mówić o "apartamencie miłości", czyli o swoim własnym domu. W ten sposób próbuje zmienić postrzeganie sprawy bezpłatnej rezerwacji apartamentu deluxe w Muzeum II Wojny Światowej. W tych muzealnych pokojach znalazł czas na lekturę książek, przekonuje też, że podejmował tam decyzje. Tej kluczowej, o zapłacie za pobyt, jednak nie podjął.

Co robił w muzealnym apartamencie? Trzy różne wersje Nawrockiego

Co robił w muzealnym apartamencie? Trzy różne wersje Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Studenci AGH z Krakowa stworzyli i wysłali w kosmos satelitę. To niewielkie urządzenie dostarcza cennych danych. - Możemy obserwować zanieczyszczenie powietrza, wybuchy wulkanów, pożary lasów - wylicza Jakub Kopeć, jeden ze studentów. Może to mały krok w historii podboju kosmosu, ale jaki wielki dla tych genialnych młodych ludzi.

Sukces polskich studentów. "Kosmicznym autobusem" wysłali własnego satelitę

Sukces polskich studentów. "Kosmicznym autobusem" wysłali własnego satelitę

Źródło:
Fakty TVN

Politycy Koalicji Obywatelskiej chcą, by Karol Nawrocki zapłacił za swój pobyt w luksusowym apartamencie w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, z którego korzystał, gdy był tam dyrektorem. Kandydat PiS na prezydenta spędził w apartamencie 201 dni. Nie zapłacił ani grosza. Gdy sprawa pojawiła się w mediach, zapowiedział, że może zapłacić. Do tej pory tego jednak nie zrobił.

Politycy KO chcą, by Nawrocki zapłacił za noclegi w luksusowym apartamencie. "Najwyższa pora"

Politycy KO chcą, by Nawrocki zapłacił za noclegi w luksusowym apartamencie. "Najwyższa pora"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Stać go, niech za te apartamenty zapłaci i przestańmy się tym wreszcie zajmować - powiedziała w środę w "Faktach po Faktach" kandydatka Nowej Lewicy w wyborach prezydenckich Magdalena Biejat. Wicemarszałkini Senatu odniosła się w ten sposób do sprawy korzystania przez Karola Nawrockiego z apartamentu w muzealnym kompleksie hotelowym, gdy był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej. Biejat zwróciła się też z apelem do Rafała Trzaskowskiego w związku z jego propozycją niewypłacania 800 plus obywatelom Ukrainy, którzy nie pracują i nie płacą podatków w Polsce.

Biejat z "poradą gratis" dla Nawrockiego

Biejat z "poradą gratis" dla Nawrockiego

Źródło:
TVN24

- Ocalali z Auschwitz nie przyjechali po to, żeby tylko wspominać. Oni tu przyjechali dla nas i to, że dzisiaj mówią językiem ludzi mocno zaniepokojonych, to bardzo wiele świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w dniu 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński. Zapytany, jak opowiadać o Holokauście, żeby to w nas zostawało trwale, mówił, że fundamentalna jest edukacja, natomiast "druga rzecz to jest nauczenie nas samych, co to jest pamięć". Podkreślił, że "nauka historii to nie jest to samo, co nauka pamięci".

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

Źródło:
TVN24

Totalitarne pranie mózgów Koreańczyków z Północy w połączeniu z rosyjskim lekceważeniem życia - to skutkuje ich ogromnymi stratami w rosyjskim obwodzie kurskim. Ukraińcy, którzy od miesięcy prowadzą działania na małym fragmencie rosyjskiego terytorium, muszą odpierać kolejne szturmy żołnierzy Kima - rzadko udaje się schwytać jeńców żywcem. Chociaż Koreańczycy nie za dobrze radzą sobie z atakami dronów i mają braki w podstawowym wyposażeniu, to nawet ukraińscy żołnierze sił specjalnych muszą przyznać, że są fizycznie sprawni i potrafią całkiem dobrze strzelać.

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Gdyby nie takie ośrodki i lekarze, wiele dzieci by umarło - mówi matka Weroniki, urodzonej w 24. tygodniu ciąży. Dziewczynka niedawno przeszła operację serca i znajduje się pod opieką kijowskich lekarzy. Zabieg został wykonany przez specjalistów z największego szpitala dla dzieci w Ukrainie, który latem został zbombardowany przez Rosjan. Placówka nadal działa, chociaż została poważnie uszkodzona. Leczy się w niej około pół tysiąca pacjentów. 

W zbombardowanym szpitalu walczą o życie noworodków. "Gorsze warunki, ale pacjentów tyle samo"

W zbombardowanym szpitalu walczą o życie noworodków. "Gorsze warunki, ale pacjentów tyle samo"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS