Samorządowcy czekają na unijne środki z KPO. "Inaczej nie damy sobie rady"

Autor:
Stefania
Kulik
Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Samorządowcy czekają na unijne środki na KPO. " Inaczej nie damy sobie rady"
Samorządowcy czekają na unijne środki na KPO. " Inaczej nie damy sobie rady"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24Samorządowcy czekają na unijne środki na KPO. " Inaczej nie damy sobie rady"

Miały być miliardy, a dalej ich nie ma. Miasta czekają z gotowymi projektami inwestycji, które miały być finansowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Do tej pory do Polski nie trafiły żadne pieniądze z powodu zastrzeżeń Komisji Europejskiej dotyczących między innymi sądownictwa. Samorządowcy zaczynają wątpić, czy pieniądze się w ogóle pojawią.

Są gotowe projekty, ale nie ma pieniędzy. Samorządowcy cały czas czekają na środki z KPO.

W Lublińcu planowana inwestycja ma rozładować korki, a przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Jej koszt to około 80 milionów złotych. Projektów jest więcej. - Mamy dwie przygotowane inwestycje, mamy gotowe projekty z ważnymi pozwoleniami na budowę. To jest centrum senioralne i zarazem centrum organizacji pozarządowych. W Parku Grunwaldzkim mamy przygotowaną pierwszą część związaną z rewitalizacją terenu po byłym basenie - wylicza Edward Maniura, burmistrz Lublińca. Bez środków unijnych miasto nie jest w stanie sfinansować tych inwestycji.

Wałbrzych już od 2020 roku ma przygotowane projekty. - Tereny poprzemysłowe, które chcieliśmy przygotować do nowych inwestycji. Czekamy na te pieniądze od trzech lat. Wartość tego projektu, obejmującego właśnie infrastrukturę i przygotowanie terenów w dzielnicy Szczawienko i w strefie ekonomicznej, to jest 230 milionów złotych - wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.

CZYTAJ WIĘCEJ: PiS wciąż zwleka ze zwróceniem się o pieniądze z KPO

W Mikołowie miały być farmy fotowoltaiczne. - To było nasze takie marzenie, żeby też obniżyć koszty. Przede wszystkim by to była energia, która pozwala zasilić nasze jednostki, czyli szkoły, przedszkola - wyjaśnia Stanisław Piechula, burmistrz Mikołowa. Konieczna jest także modernizacja pieców, na które samorząd będzie musiał znaleźć pieniądze. - Tak jak farm możemy nie zrobić, tak nie będziemy mieli zielonej energii, ale jednak termomodernizację przedszkola i szkół, i wymianę tych węglowych kotłowni, to bardzo chcemy zrobić, a nawet bym powiedział, że "musimy" zrobić. I rodzice, i wszystkie dzieci oczekują tego - mówi Stanisław Piechula.

Co z KPO? Marcin Horała: po wyborach sprawy ulegną przyspieszeniu. Opozycja w te zapewnienia nie wierzy
Co z KPO? Marcin Horała: po wyborach sprawy ulegną przyspieszeniu. Opozycja w te zapewnienia nie wierzyMichał Tracz/Fakty TVN

Konieczna pomoc

W Krakowie jest planowane powstanie inwestycji, która ma zmniejszyć ruch w centrum miasta. Środki z KPO mogłyby pokryć nawet 90 procent związanych z nia kosztów. - Potrzeb lokalnych, związanych choćby ze szkołami, przedszkolami, chodnikami, jest tak dużo, że na pewno byśmy nie wynaleźlibyśmy środków z tego budżetu na realizację metra - przekonuje Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa. - Gdyby włodarz miasta zaprzepaścił 10 milionów w takim Lublińcu, czy 15, to myślę, że zostałby wywieziony na taczce - uważa Edward Maniura.

Mowa o 260 miliardach złotych, które Polska może dostać na KPO. - Od wielu, wielu miesięcy jesteśmy zapewniani, że te środki będą. Środków nie ma. Czasu jest coraz mniej - dodaje Edward Maniura. - Nikt nie potrafi nawet powiedzieć, kiedy one będą. Musimy absolutnie zrobić wszystko, żeby te pieniądze do samorządów, do naszego miasta, po prostu trafiły, bo inaczej nie damy sobie rady - mówi Roman Szełemej. Wszyscy samorządowcy są zgodni, że bez pieniędzy z KPO nie zrealizują większości z zaplanowanych inwestycji. Środki należy wykorzystać do 2026 roku.

Autor:Stefania Kulik

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu

Pozostałe wiadomości

Po 13 latach sprzeciwu zakopiańscy radni przyjęli uchwałę antyprzemocową. Góralki, które wzywały do przegłosowania uchwały, podkreślają, że ofiary wreszcie nie będą bezradne, a sprawcy bezkarni. Teraz burmistrz Zakopanego ma dwa tygodnie, by powołać specjalny zespół i wdrożyć uchwałę.

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Źródło:
Fakty TVN

Raport Szlachetnej Paczki przynosi liczby grozy: prawie dwa miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a niemal co dziesiątego nie stać na wykupienie leków. Pomóc takim osobom ma "Weekend cudów", którego finał już za kilkanaście dni. Co zrobić, żeby wziąć udział w inicjatywie? Wystarczy wejść na stronę Szlachetnej Paczki i wybrać rodzinę, której potrzeby oraz marzenia chcemy spełnić. Na taką paczkę czeka między innymi pani Wanda i jej córka, którym przyda się nowa kuchenka gazowa, pieluchy i słodycze.

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Autor:
Adrianna
Otręba
Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Taka sytuacja dawno nie miała miejsca. Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji, żeby dwóch policjantów dostało postrzał w głowę - mówił w "Faktach po Faktach" Rafał Jankowski, szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, komentując piątkowy atak na policjantów we Wrocławiu. Jak stwierdził Robert Sysik, były policjant i antyterrorysta, "jeśli prowadzący sprawę wiedziałby o tym", jak groźna jest osoba zatrzymywana ,"wysłałby tam jednostkę kontrterrorystyczną".

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

Autor:
ks//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS