"Powieś paragon - podaruj posiłek". Wyjątkowa akcja ma pomóc potrzebującym

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Powieś paragon - podaruj posiłek". Wyjątkowa akcja ma pomóc potrzebującym
"Powieś paragon - podaruj posiłek". Wyjątkowa akcja ma pomóc potrzebującym
Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24
0612N228X RRF16 KOLBUS KUP POSILEKMarta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Startuje ogólnopolska akcja "Powieś paragon - podaruj posiłek". W tym tytule kryje się wszystko - kupujesz, a płacisz za siebie i za osobę w potrzebie.

Czasami niewiele potrzeba, żeby osłodzić komuś życie. Ogólnopolska akcja "Powieś paragon - podaruj posiłek" wystartowała 5 grudnia. Organizatorzy, czyli twórcy aplikacji zakupowej, mają nadzieję, że inicjatywa będzie z dania na dzień zyskiwała na popularności. - Zbieramy zgłoszenia. Będziemy je sukcesywnie na mapie umieszczać. Myślę, że to zadzieje się w tym tygodniu i w kolejnych. Natomiast to, co my od siebie dajemy, jako aplikacja "PanParagon", to promocję tych punktów. U nas w aplikacji mamy bardzo dużą społeczność - wyjaśnia Antonina Grzelak, organizatorka akcji "Powieś paragon – podaruj posiłek", przedstawicielka marki "PanParagon".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Raport o biedzie 2023. "W ciągu roku przybyło ich ponad 40 tysięcy"

W jednej z piekarni w Szczecinie nikogo nie trzeba namawiać do dzielenia się chlebem. Na pomysł wpadli sami klienci, zanim jeszcze ruszyła ogólnopolska akcja. - (Klienci - przyp. red.) chcieli, żeby taka akcja powstała, dlatego że nie wszystkich stać w obecnym czasie na tak zwaną kromkę chleba - mówi Ewa Reczyńska, współwłaścicielka piekarni w Szczecinie.  W poznańskiej cukierni "Pawlova" i barze "Kociak" już trzy miesiące temu pojawiły się pierwsze "zawieszone paragony". W tym czasie posiłkiem podzieliło się 2400 osób. A wszystko zaczęło się od pewnego klienta. - Około 80-letni pan powiedział tak dosyć bardzo skromnie i tak dosyć nieśmiało o tym, że przez parę miesięcy zbierał z emerytury. Opowiadał mi o swoich wydatkach, że zbierał właśnie na wizytę w "Kociaku" - opowiada Adrian Mieszała z baru "Kociak" i cukierni "Pawlova".

Paragony na tablicy szybciej się pojawiają niż znikają. - 27 paragonów mniej więcej średnio dziennie jest zdejmowane z tablicy, a przychodzi różnie - 30, 40 paragonów dziennie - dodaje Mieszała. Czasami trudno jednak przełamać wstyd, choć nikt nie zadaje zbędnych pytań. - Samotni seniorzy, oni nie do końca chętnie chcą epatować, że kogoś nie stać, czy że mają jakiekolwiek problemy - podkreśla Adrian Mieszała.

Łukasik (Szlachetna Paczka): ubóstwo jest zjawiskiem niezwykle wielowymiarowym
Łukasik (Szlachetna Paczka): ubóstwo jest zjawiskiem niezwykle wielowymiarowymTVN24

Ogrom pomocy

Wszystko zaczęło się w 2019 roku. Wtedy twórcy aplikacji "PanParagon" nagłośnili podobną inicjatywę wrocławskiego baru "Jedzonko". - Akcja rozbujała się na całą Polskę. Zaczęły się zapisywać do nas kolejne punkty gastronomiczne, które chciały wziąć w niej udział - mówi Antonina Grzelak. Pandemia spowodowała, że akcja zwolniła. Teraz organizatorzy mają nadzieję, że znów nabierze tempa.

Tym bardziej, że problem jest dużo większy. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, w 2022 roku co 20 osoba w Polsce żyła w skrajnym ubóstwie. - Bardzo nam zależy na tym, żeby tym razem były to nie tylko restauracje, bary czy kawiarnie, ale również piekarnie, bo czasem nawet komuś mało majętnemu łatwiej zawiesić chleb niż cały posiłek - wyjaśnia Antonina Grzelak. Każdy, kto chce przyłączyć się do akcji, może wysłać zgłoszenie na adres maila podany na stronie powiesparagon.pl.

Ci, którzy wywiesili tablice w swoich lokalach, przekonują, że warto.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Słowo "bezpieczeństwo" odmieniali w czwartek przez wszystkie przypadki wszyscy prowadzący kampanię wyborczą. W drugim zdaniu dodając, że trzeba tonować emocje i unikać agresywnego języka. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska opublikowały internetowe spoty podgrzewając nastroje.

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Z jednej strony wzajemne oskarżenia, z drugiej apele o tonowanie emocji. "Ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny"

Źródło:
Fakty TVN

Władimir Putin jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne. W Chinach podejmowany jest jednak jak światowy przywódca i słyszy, że oba państwa to "dobrzy sąsiedzi, przyjaciele i partnerzy". Na froncie w Ukrainie Rosjanie atakują. Ukraińcy są w defensywie.

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Władimir Putin z wizytą w Chinach. "Sytuacja strategiczna Rosji byłaby dużo trudniejsza, gdyby nie Chiny"

Źródło:
Fakty TVN

Przed nim są jeszcze tysiące kilometrów przez całą Europę. Z namiotem, na pożyczonym rowerze, jedzie do Lizbony. Cel to zebranie pieniędzy - 330 tysięcy złotych - na operację starszego brata.

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Maciej Pelc jedzie pożyczonym rowerem do Lizbony, by zebrać pieniądze na operację brata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kupcy oceniają straty po pożarze w kompleksie handlowym przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Są zrozpaczeni, bo z dorobku ich życia nic nie zostało. Firma, do której należy hala, zamierza ją odbudować.

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Pożar hali Marywilska 44 to dramat dla kupców i ich rodzin. "Firma budowana od 20 lat poszła z dymem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Można powiedzieć, że Mateusz Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury, podpisując decyzję, na którą wydano dziesiątki milionów złotych, bez jakiejkolwiek podstawy prawnej - mówił szef KPRM Jan Grabiec o zgodzie byłego premiera na przeprowadzenie wyborów kopertowych. Skomentował też najnowszy spot Platformy Obywatelskiej, który wzbudził w czwartek wiele kontrowersji.

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

"Morawiecki złożył sam na siebie doniesienie do prokuratury"

Źródło:
TVN24, PAP

- To jest zawsze to pytanie: kto miałby w tym interes? - zastanawiał się w "Faktach po Faktach" były sekretarz stanu w MON Janusz Zemke, odnosząc się do ataku na premiera Słowacji Roberta Ficę. Prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego Jerzy Marek Nowakowski zwracał uwagę, że "polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami".

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Echa zamachu na Roberta Ficę. "Polityka słowacka jest przepełniona złymi emocjami"

Źródło:
TVN24

Zoran Djindjic, prozachodni premier Serbii, był ostatnim dotąd szefem rządu w Europie postrzelonym w zamachu. On nie przeżył. Było to 21 lat temu. W Europie polityczne spory rzadko kończą się pociągnięciem za spust. Nic dziwnego, że wczorajsze doniesienia o ciężkim postrzeleniu premiera Słowacji Roberta Ficy błyskawicznie obiegły światowe media, które starały się dociec, jak do tego doszło i jakie może mieć to konsekwencje.

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Światowe media o ataku na Roberta Ficę. "Żaden zamach na przywódcę nie jest nieszkodliwy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Było kilka minut przed 15, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zamachu na szefa słowackiego rządu. - Premier upadł obok barierek. To koszmar. To niemożliwe, że doszło do tego na Słowacji - powiedziała dziennikarzom świadek zdarzenia. - Wydarzyło się coś, z czego nie zdajemy sobie jeszcze sprawy. Fizyczny atak na premiera jest także atakiem na demokrację - mówi prezydent Słowacji Zuzana Czaputova i apeluje o powstrzymanie nienawistnej retoryki.

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

"Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Ranni bojownicy Hamasu leczą się w tureckich szpitalach, jak sam przyznał prezydent Turcji. To tylko potwierdza zdanie Białego Domu, że izraelska ofensywa nie zniszczy grupy. Premier Izraela idzie jednak w zaparte, nie dając nadziei na wstrzymanie ofensywy w Rafah. - Albo my, Izrael, albo oni, potwory z Hamasu - stwierdził Benjamin Netanjahu.

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Bojownicy Hamasu leczą się w Turcji. Erdogan: nigdy nie postrzegałem Hamasu jako organizacji terrorystycznej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS