Ile to razy pacjenci słyszą, że leczenie byłoby o wiele prostsze, gdyby zbadali się wcześniej? Może w żadnym innym wypadku nie jest to bardziej prawdziwe niż przy nowotworach. A co, jeśli ktoś chce się zbadać i ma skierowanie? Wtedy może się dowiedzieć, że "natychmiast" znaczy "w przyszłym roku".
Rak to ciężka choroba. Jego leczenie w Polsce też jest ciężkie. Jeżeli chodzi o rezonans, to na przykład w Jaworznie terminy "pilne" są dostępne we wrześniu, a "planowane" dopiero w styczniu. W Chorzowie jest to kolejno początek października i koniec listopada, a w Gorzowie koniec lutego.
Przedstawicielki Alivia Onkofundacja potwierdzają, że kolejki do rezonansu magnetycznego są coraz dłuższe. W kolejce zwykłej na to badanie pacjenci czekają średnio aż 75 dni. W porównaniu do 2022 roku to wzrost o trzynaście dni. Pacjenci pilni - ci z nowotworami - czekają niewiele krócej, bo 56 dni. To wzrost o dwanaście dni. Dane są uśrednione. W poszczególnych województwach i ośrodkach wygląda to różnie. - My badamy rezonans magnetyczny, tomografię komputerową i PET. Na przykład Mazowieckie, jeżeli chodzi o badanie PET, wychodzi najgorzej. Nawet w kolejce zwykłej 152 dni można czekać - informuje Aleksandra Ciompała, Alivia Onkofundacja.
Oczekiwanie bez końca
Pani Agnieszka Kuźma z Warszawy piąty rok walczy z nowotworem piersi. Dwa miesiące temu okazało się, że ma wznowę. - Gdy usłyszałam od pani doktor, że mam zrobić konkretne badania (...), czyli tomografię i rezonans magnetyczny bądź też PET, usłyszałam, że na takie badania czeka się, mając skierowanie na cito, cztery miesiące - opowiada pani Agnieszka. To jest oferta dla chorego na raka, który powinien mieć natychmiast wykonane badanie. Karta DILO nie pomaga. W Zgorzelcu na rezonans pacjenci z rakiem czekają do 2024 roku. - Pacjenci czekają potem jeszcze na opis takiego badania. W przypadku rezonansu magnetycznego oczekiwanie trwa nawet 25 dni. Do 25 dni można czekać na opis (...). Potem jeszcze się musi umówić do specjalisty. To jest kolejne kilkanaście dni - wyjaśnia Aleksandra Ciompała.
Pani Agnieszka poradziła sobie. Tak radzi też sobie wiele osób. - Dzięki temu, że uruchomiłam tę machinę, ścieżka oczekiwania w mojej kolejce zdecydowanie się skróciła i w ciągu tygodnia zrobiłam badania. Znajomości zadziałały - mówi pani Agnieszka. Inni, żeby skrócić kolejkę, za badania płacą. Nie wszyscy jednak mają pieniądze i znajomości.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN