Pikniki, spotkania, wiece. Politycy nie ustają w kampanijnej ofensywie

Autor:
Maria
Bilińska
Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Pikniki, spotkania, wiece. Politycy nie ustają w kampanijnej ofensywie
Pikniki, spotkania, wiece. Politycy nie ustają w kampanijnej ofensywie
Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24
Maria Bilińska/Fakty po Południu TVN24Pikniki, spotkania, wiece. Politycy nie ustają w kampanijnej ofensywie

Trudna sytuacja rolników, ubóstwo dzieci i seniorów - między innymi te tematy zdominowały ostatnie kampanijne spotkania polityków z wyborcami. Politycy Koalicji Obywatelskiej mówią o przedwyborczych debatach. Wciąż są organizowane za pieniądze podatników pikniki promujące program Rodzina 800 plus. Wszyscy zbierają podpisy.

Relację z kampanijnej niedzieli należy zacząć od sobotniego wieczoru w Brańsku i tortu, za którego dzielenie - jak sam przyznał, "sprawiedliwe" - wziął się Jacek Sasin. To on częstował też pierwszymi kawałkami. Wszystko odbyło się formalnie jako 530-lecie Brańska, ale współpracownicy polityka PiS-u skorzystali z okazji i zbierali podpisy pod rejestracją komitetu. Sam Jacek Sasin starał się podkreślać swoje związki z okolicą. - Jadąc tutaj dzisiaj do państwa, nie tak daleko stąd odwiedziłem wieś Sasiny. Jakąś część swoją tutaj być może mojego pochodzenia, moich korzeni mam. Jak wyczytałem, ród Sasinów to właśnie jeden z tych rodów szlacheckich tutaj, z tej ziemi - stwierdził Jacek Sasin.

W niedzielę Koalicja Obywatelska też zbierała podpisy. W Krakowie Bartłomiej Sienkiewicz szykuje się do wyborczej rywalizacji i mówi, żeby zorganizować regionalne debaty jedynek na listach. - Wzywam do debaty jedynek. Na ubitej ziemi - apeluje Bartłomiej Sienkiewicz.

PiS nie odpuszcza i nadal organizuje pikniki promujące zwiększenie 500 plus do 800 plus. Opozycja pyta, kto za to płaci i czy przypadkiem rządowe środki nie finansują partyjnej kampanii. Bo jak inaczej nazwać piknikowe atrakcje na niecałe dwa miesiące przed wyborami. - Czy oby takie pikniki w trakcie kampanii wyborczej są legalne, czy można sobie tak finansować kampanię wyborczą? - pyta Tomasz Trela. Wątpliwości są, więc piknik PiS-u relacjonował w mediach społecznościowych łódzki radny Koalicji Obywatelskiej. Doszło do przepychanki z radnym PiS-u.

Jarosław Kaczyński nie wystartuje z Warszawy? Prezes PiS: z punktu widzenia interesów partii to jest lepsze
Jarosław Kaczyński nie wystartuje z Warszawy? Prezes PiS: z punktu widzenia interesów partii to jest lepszePolsat News

Walka o wieś

Jeden z liderów Trzeciej Drogi, prezes PSL-u Władysław Kosiniak Kamysz, pojawił się na dożynkach w Małopolsce. Minister rolnictwa na targach w Piotrkowie Trybunalskim słał zapewnienia rolnikom, że rządzący są z nimi nie tylko w dożynki. - Jesteśmy z wami, a może przede wszystkim jesteśmy z wami wtedy, gdy jest trudno - mówił Robert Telus. Minister wyliczał różne dotacje, ale Michał Kołodziejczak, kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, mówi, że to wszystko jest źle zorganizowane. - Rolnictwo to jest dzisiaj ilustracją tego, co dzieje się też w innych dziedzinach gospodarki w Polsce. Tutaj, w rolnictwie, widzimy bardzo dużo zaniedbań, bardzo dużo niepewności - uważa Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.

Premier chwali się w mediach społecznościowych uwagami od wyborców, którzy głównie krytykują poprzedni rząd. - PiS ocenia, że to jest dla nich wygodne. Spolaryzować Polaków, że muszą być albo za PiS-em, albo za Platformą. Nie muszą być. (...) Można wybierać z szerszej palety - mówi Krzysztof Bosak z Konfederacji. Na Campusie Rafała Trzaskowskiego marszałek Senatu przekonywał, że niełatwo wypracowany Pakt Senacki musi być przestrzegany. Wszędzie, jak mówi, powinna to być rywalizacja kandydata Paktu z kandydatem PiS-u. - Każdy członek Paktu Senackiego będzie miał logo na swoich billboardach - zapowiada Tomasz Grodzki.

Kołodziejczak: Musimy razem o tę wolność zawalczyć. Inaczej jej nie będzie
Kołodziejczak: Musimy razem o tę wolność zawalczyć. Inaczej jej nie będzieTVN24

Spadek ubóstwa dzieci?

Lewica z samego rana zorganizowała konferencję, podczas której odniosła się do słów premiera, który stwierdził, że rządowi PiS udało się ograniczyć ubóstwo dzieci z poziomu 30 procent w czasach PO do poziomu około 4 procent. Opozycja mówi, że to nieprawda. - Mateusz Morawiecki chętnie podpiąłby się pod spadek liczby ubogich dzieci, który faktycznie nastąpił, ale nastąpił za rządów Beaty Szydło wiele lat temu. Od tamtego czasu, niestety, polski rząd ignoruje problem ubóstwa - wyjaśnia Adrian Zandberg, poseł Razem.

Na początku rządów PiS-u ubóstwo dzieci rzeczywiście spadało, później się zatrzymało, żeby ostatnio wzrosnąć. - Liczba osób korzystających z bezpłatnych posiłków, organizowanych przez samorządy i organizacje pożytku publicznego, się zwiększa. Również jeżeli chodzi o ubóstwo. Rośnie ubóstwo wśród seniorów. Rośnie ubóstwo wśród dzieci - wylicza Paulina Hennig-Kloska z PO.

Zandberg: mamy prawo żyć i pracować jak EuropejczycyZdjęcia organizatora

Trudny sojusz

Chociaż partia Zbigniewa Ziobry idzie do wyborów razem z PiS-em, to szef PiS-u i premier wielokrotnie wytykali ministrowi sprawiedliwości, że w sądownictwie nie jest dobrze. Padło nawet sformułowanie "półzapaść". Teraz minister chwali się, że dane za ubiegły rok pokazują przyspieszenie w czasie postępowań. Ale - nawet po tym przyspieszeniu - to i tak wolniej, niż kiedy PiS zaczynał rządzić. Minister wskazuje, że w międzyczasie mieliśmy w Polsce COVID-19, ale problem polega na tym, że czas trwania postępowań sądowych w Polsce zaczął rosnąć jeszcze przed pandemią.

Na poniedziałek Lewica zapowiada informacje o swoich listach. Ostateczny termin na zgłaszanie list kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów mija 6 września.

Autor:Maria Bilińska

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Po 13 latach sprzeciwu zakopiańscy radni przyjęli uchwałę antyprzemocową. Góralki, które wzywały do przegłosowania uchwały, podkreślają, że ofiary wreszcie nie będą bezradne, a sprawcy bezkarni. Teraz burmistrz Zakopanego ma dwa tygodnie, by powołać specjalny zespół i wdrożyć uchwałę.

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Zakopane po 13 latach przyjęło uchwałę antyprzemocową. "To jest powód do wstydu, że dzieje się to dopiero teraz"

Źródło:
Fakty TVN

Raport Szlachetnej Paczki przynosi liczby grozy: prawie dwa miliony Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, a niemal co dziesiątego nie stać na wykupienie leków. Pomóc takim osobom ma "Weekend cudów", którego finał już za kilkanaście dni. Co zrobić, żeby wziąć udział w inicjatywie? Wystarczy wejść na stronę Szlachetnej Paczki i wybrać rodzinę, której potrzeby oraz marzenia chcemy spełnić. Na taką paczkę czeka między innymi pani Wanda i jej córka, którym przyda się nowa kuchenka gazowa, pieluchy i słodycze.

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Żyją w trudnych warunkach, na jedzenie zostaje im 300 złotych. Pani Wanda z córką czekają na Szlachetną Paczkę

Autor:
Adrianna
Otręba
Źródło:
Fakty TVN

Pacjenci kilkunastu ośrodków psychiatrycznych na Podlasiu boją się, że od nowego roku zostaną bez pomocy. Martwią się też lekarze, bo NFZ nie przedłużył im umów na kolejne lata, dlatego część z nich nie umawia nowych wizyt na przyszły rok. NFZ jednak zapewnia, że mieszkańcy wciąż będą mieć wsparcie, ale w ramach pilotażowego programu Centrów Zdrowia Psychicznego. Ten pomysł budzi sporo wątpliwości.

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

NFZ nie przedłużyło umów z ośrodkami psychiatrycznymi na Podlasiu. Mają je zastąpić pilotażowe Centra Zdrowia Psychicznego

Autor:
Joanna
Wyrwas
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Już za dwa tygodnie "Weekend cudów" Szlachetnej Paczki. Na liście potrzebujących jest jeszcze ponad półtora tysiąca rodzin. Każdego dnia może ich jednak przybywać, bo wysokie ceny sprawiają, że wielu z nas żyje się coraz trudniej.

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Finał Szlachetnej Paczki coraz bliżej. Ponad półtora tysiąca rodzin czeka na darczyńców

Autor:
Marta
Warchoł
Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Taka sytuacja dawno nie miała miejsca. Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji, żeby dwóch policjantów dostało postrzał w głowę - mówił w "Faktach po Faktach" Rafał Jankowski, szef Zarządu Głównego NSZZ Policjantów, komentując piątkowy atak na policjantów we Wrocławiu. Jak stwierdził Robert Sysik, były policjant i antyterrorysta, "jeśli prowadzący sprawę wiedziałby o tym", jak groźna jest osoba zatrzymywana ,"wysłałby tam jednostkę kontrterrorystyczną".

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

"Takiej sytuacji chyba w ogóle nie było w policji"

Autor:
ks//mrz
Źródło:
TVN24, PAP

To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy? - stwierdziła w "Faktach po Faktach" TVN24 Izabela Jezierska-Świergiel, wiceprezeska Fundacji ITAKA. Były komendant wojewódzki policji doktor Rafał Batkowski ocenił, że zostały spełnione wszystkie przesłanki, aby uruchomić Child Alert. - Ta sytuacja jest dla mnie zaskoczeniem - dodał. Reporterka TVN24 Małgorzata Marczok zwróciła uwagę, że dla rodziny nastolatki komunikat policji jest "niezrozumiały i przede wszystkim krzywdzący, ponieważ - ich zdaniem - policja wykazała się sporą opieszałością".

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Śmierć 14-letniej Natalii. "To jest pytanie dla nas wszystkich: dlaczego nie reagujemy?"

Autor:
tmw/ft
Źródło:
tvn24.pl

Władimir Putin ma kolejnego wroga. To osoby z tęczową flagą. Rosyjski Sąd Najwyższy uznał ruchy na rzecz LGBT za ekstremistyczne. W marcu w Rosji odbędą się wybory prezydenckie. Społeczeństwo musi się bać, by popierać dyktatora.

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Rosja: aktywiści na rzecz praw LGBT+ zostali uznani za ekstremistów. "Sytuacja się tylko pogorszy"

Autor:
Justyna
Zuber
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szczyt Rady Europejskiej w grudniu będzie bardzo istotny i nie chodzi tylko o to, kto będzie na nim reprezentował Polskę. Chodzi o płynność finansową Ukrainy. Przywódcy mają na nim przyklepać 50 miliardów euro pomocy dla tego kraju. Problem w tym, że konsekwentnie przeciwny temu jest Viktor Orban. Ta decyzja Unii wymaga jednomyślności. W Brukseli spekuluje się, że premier Węgier za zrezygnowanie z weta w sprawie Ukrainy chce 13 miliardów euro z unijnych funduszy dla swojego kraju.

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Krążą plotki, że jest jedna rzecz, która przekona Orbana, żeby nie zablokować wsparcia UE dla Ukrainy

Autor:
Jakub
Loska
Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS