Pani Justyna walczy z czerniakiem. Ostatnią dla niej szansą jest leczenie za granicą. Trwa zbiórka

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Pani Justyna walczy z czerniakiem. Ostatnią dla niej szansą jest leczenie za granicą. Trwa zbiórka
Pani Justyna walczy z czerniakiem. Ostatnią dla niej szansą jest leczenie za granicą. Trwa zbiórka
Katarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24
Pani Justyna walczy z czerniakiem. Ostatnią dla niej szansą jest leczenie za granicą. Trwa zbiórkaKatarzyna Czupryńska-Chabros/Fakty po Południu TVN24

Coraz więcej osób w Polsce choruje na raka skóry. Co roku w Polsce diagnozuje się około czterech tysięcy nowych przypadków. Częstość zachorowania na czerniaka wzrasta znacznie szybciej niż innych nowotworów. Powinniśmy zdecydowanie unikać ostrego słońca, stosować kremy z filtrem i badać każdą, nawet najmniejszą zmianę na skórze.

Gdyby pani Justyna trafiła szóstkę w totka, nie oznaczałoby to wprawdzie końca dramatycznej sytuacji, ale pomogłoby się z nią mierzyć.

- Czuję się zagubiona, przerażona tym, co mnie czeka, tym, co się dzieje, co może się wydarzyć - mówi Justyna Wachulak. Matka trójki dzieci od czterech lat choruje na czerniaka. Zaczęło się od uporczywego pieprzyka z tyłu głowy. Kolejne etapy leczenia nie zadziałały.

- Jestem na chemii doustnej i ten nowotwór uwalnia się spod działania tych tabletek, na razie stopniowo i powoli, no, ale to będzie postępowało, niestety - mówi Justyna Wachulak.

- Usłyszeliśmy diagnozę, że po prostu te leki już nie działają, że to już jest koniec. Ta myśl była trudna. Nie mogę się poddać, po prostu wiem, że są możliwości, więc trzeba spróbować - mówi Ewelina Banach, córka Justyny Wachulak.

ZOBACZ TEŻ: Chora na raka nastolatka zdradziła kulisy wyjątkowej rozmowy z księżną Kate

Szansą leczenie w Izraelu

Szansę daje pani Justynie klinika w Tel Awiwie. Mimo niespokojnej sytuacji w regionie do Izraela wciąż latają samoloty. Terapia w Stanach Zjednoczonych byłaby droższa.

- W Polsce nie ma jeszcze takiej terapii, takiej jak właśnie tam w Izraelu, która umożliwiłaby takim pacjentom jak mi dalsze leczenie - zwraca uwagę Justyna Wachulak.

Niestety, to leczenie zbyt kosztowne jak na możliwości matki samej wychowującej dzieci. 125 tysięcy dolarów - na tyle wyceniono terapię polegającą na pobraniu i namnażaniu limfocytów w laboratorium oraz zaaplikowaniu ich do organizmu, żeby zwalczały nowotwór. Do tego dochodzą dodatkowe opłaty za badania, usunięcie czerniaka, transport między poszczególnymi etapami leczenia i zakwaterowanie po terapii, kiedy pacjentka będzie musiała być na miejscu, ze względu na konsultacje.

- Sami takich pieniędzy nie mamy. To, co ja sobie zaoszczędzę, to, co mama zaoszczędziła, to dalej są grosze w porównaniu z tym, co musimy zebrać - mówi Emilia Banach. Dlatego ruszyła zbiórka w internecie. - Cały czas ktoś wpłaca pieniądze i to daje nam niesamowitą nadzieję, że to wyjdzie, że te pieniądze będą na tym koncie, że mama wyjedzie za tą granicę i uda się to wyleczyć - dodaje.

ZBIÓRKA DLA PANI JUSTYNY PROWADZONA JEST NA PLATFORMIE SIEPOMAGA.PL

Potrzebna kwota to niemal 767 tysięcy złotych. W akcję pomocy pani Justynie włączają się setki osób. - Były zbiórki organizowane u nas na wiosce przez panią sołtys, padł temat dożynek na dożynkach. Pan wójt się zgodził. Oczywiście na zbiórki koła gospodyń też. Każda złotówka, jak to mówimy, się liczy - opowiada Piotr Wachulak, brat Justyny Wachulak.

- Z zawodu jest pielęgniarką. Od 25 lat pracuje w Warszawie, w instytucie gruźlicy, na intensywnej terapii, gdzie naprawdę pomaga innym ludziom, ciężko pracując - zaznacza Bożena Bober, była szwagierka Justyny Wachulak.

Na czerniaka choruje coraz więcej osób

W niedzielę bliscy, przyjaciele i nieznajomi z Radzynia Podlaskiego zorganizowali dla niej piknik. Pod tamtejszymi kościołami sprzedawano 600 kilogramów ciast upieczonych przez mieszkańców okolicy.

- Nigdy nie wiemy, czy my nie będziemy tej pomocy potrzebować - mówi Ewelina Samorańska, uczestniczka pikniku charytatywnego "Dla Justyny".

CZYTAJ TAKŻE: Małoinwazyjne operacje przyszłością medycyny. Pacjentowi wyjęto wielkiego guza przez oczodół

Smakołyki rozprowadzają też szkoły, do których uczęszczały czy uczęszczają dzieci pani Justyny.

- One potrzebują tej matki, sama jestem matką i nie wyobrażam sobie, jak miałabym ich zostawić, jak bym mogła ich opuścić. Pomóżmy jej - apeluje Bożena Bober.

Na czerniaka choruje coraz więcej osób, co roku diagnozuje się w Polsce około czterech tysięcy nowych przypadków. - Jego częstość wzrasta znacznie bardziej niż innych nowotworów, więc jest to realne zagrożenie, które dotyczy praktycznie każdego z nas - informuje dr hab. Alina Jankowska-Konsur z Uniwersyteckiego Centrum Dermatologii Ogólnej i Onkologicznej we Wrocławiu.

Profilaktyka

- Mamy różne przyczyny, mamy czynniki genetyczne i czynniki środowiskowe. Tak naprawdę profilaktyką czerniaka i innych nowotworów skóry jest fotoprotekcja, bo my tylko na to mamy wpływ - wskazuje lek. Marta Koper z Poradni Dermatologii i Wenerologii Białostockiego Centrum Onkologii.

Możemy i powinniśmy latem unikać ostrego słońca, szczególnie między godziną 11 a 16. Pamiętać o noszeniu okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV i zakrywaniu głowy, ale też innych tak zwanych tarasów słonecznych, czyli na przykład barków czy ramion. Kremy ochronne z wysokim faktorem najlepiej nakładać co dwie godziny.

- Ostre oparzenia skóry, zwłaszcza w dzieciństwie, albo ostra przerywana ekspozycja na słońce, na przykład wyjazdy w tropiki w okresie jesienno-zimowym, kiedy nasza skóra nie jest zahartowana, przyczynia się do częstości czerniaka - wymienia Alina Jankowska-Konsur.

Lekarze zalecają, żeby zmiany na skórze kontrolować w gabinecie regularnie, co roku. Nie każda niebezpieczna zmiana na pierwszy rzut oka budzi niepokój.

- Czerniak, jako nowotwór, on zawsze się zmienia - mówi lek. Marta Koper.

Dlatego, szczególnie gdy pieprzyk jest asymetryczny, ma nierówne, poszarpane brzegi, niepokoi nas jego kolor, ma coraz większy rozmiar, i nagle się zmienia - z wizytą u dermatologa nie można czekać. Czerniaki wykrywane na wczesnym etapie są całkowicie wyleczalne.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

W tej historii obywatele stanęli na wysokości zadania i obezwładnili złodzieja w Poznaniu. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, stali akurat w kolejce po kebab i nie pomogli. Uwierzyć w to nie mogą nawet ich koledzy po fachu, więc jest wewnętrzne postępowanie.

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Przechodzień obezwładnił złodzieja. Policjanci, którzy byli w pobliżu, nie pomogli, bo jedli kebaba

Źródło:
Fakty TVN

Ukraina ma metale ziem rzadkich, zawierające pierwiastki takie jak lantan, cer, erb i lit, jak i inne cenne surowce, w tym grafit. Jednak metali ziem rzadkich Ukraina nie wydobywa ze względów technologicznych i ekonomicznych. Nie zraża to Donalda Trumpa, który chce, aby Ukraina dopuściła amerykański kapitał w celu wydobycia cennych rud.

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Amerykanie chcą ukraińskich metali ziem rzadkich, ale ich się w Ukrainie w ogóle nie wydobywa

Źródło:
Fakty TVN

Jest pierwszą Polką w historii i jedną z niewielu kobiet na świecie, które zdobyły Koronę Himalajów i Karakorum, co oznacza, że wspięła się na wszystkie 14 ośmiotysięczników. Nie miała żadnego wsparcia od sponsorów. Dorota Rasińska-Samoćko zrobiła to wszystko w zaledwie 3 lata. Niedawno odebrała Kolosa - najważniejszą polską nagrodę przyznawaną podróżnikom, żeglarzom i alpinistom.

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Dorota Rasińska-Samoćko pierwszą Polką, która zdobyła Koronę Himalajów i Karakorum. Bez wsparcia sponsorów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Przedszkolny plac zabaw, boisko i drzewa - tak wygląda dzisiaj samo centrum Łodzi. Urzędnicy chcą to zmienić i w tym miejscu zbudować łącznik między dwiema ulicami, by zapewnić łatwiejszy dostęp z parkingu do reprezentacyjnej części miasta. Rodzice mówią: nie kosztem dzieci.

Dzieci z przedszkola w Łodzi mogą stracić plac zabaw i boisko. Urząd chce zbudować przejście łączące ulice

Dzieci z przedszkola w Łodzi mogą stracić plac zabaw i boisko. Urząd chce zbudować przejście łączące ulice

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nasze stanowisko wobec ochrony życia nienarodzonego jest jasne. My zawsze staliśmy na stanowisku ochrony każdego życia nienarodzonego - powiedziała w "Faktach po Faktach" Anna Bryłka, europosłanka Konfederacji. Jak stwierdziła, w Polsce kwestia aborcji ciąży poczętej w wyniku gwałtu to "sprawa marginalna". Posłanka Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Kot mówiła, że argumenty Konfederacji "pomijają podmiotowość kobiety".

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Pytanie o aborcję po gwałcie. Bryłka: to jest sprawa marginalna

Źródło:
TVN24

Będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków w sprawie ambasadorów - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Sikorski: będę wycofywał wnioski o nominacje ambasadorskie

Źródło:
TVN24

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy przyleciała do Izraela na konferencję o przeciwdziałaniu antysemityzmowi. Kongresowi przewodniczy premier Benjamin Netanjahu, a francuskiej delegacji Jordan Bardella, przewodniczący Zjednoczenia Narodowego. Nie wszystkim środowiskom żydowskim taka forma pracy u podstaw się podoba.

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Delegacja francuskiej skrajnej prawicy wzięła udział w konferencji o przeciwdziałaniu antysemityzmowi

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Blisko dwa tysiące osób trafiło w ręce policji w związku z antyrządowymi protestami w Turcji. Wśród zatrzymanych są dziennikarze. Jeden z korespondentów BBC został oskarżony o "stanowienie zagrożenia dla porządku publicznego". Mark Lowen został deportowany do Wielkiej Brytanii. Władze uderzają też w lokalne media. Czterech nadawców za relacjonowanie protestów zostało ukaranych grzywnami.

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Turcja nie tylko tłumi antyrządowe protesty, ale też ucisza media. "Jesteśmy karani za to, że wykonujemy swoją pracę"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS