Opozycja ma iść do prezydenta z jasnym przesłaniem. "Mamy kandydata na premiera, jesteśmy gotowi do rządzenia"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Opozycja ma iść do prezydenta z jasnym przesłaniem. "Mamy kandydata na premiera, jesteśmy gotowi do rządzenia"
Opozycja ma iść do prezydenta z jasnym przesłaniem. "Mamy kandydata na premiera, jesteśmy gotowi do rządzenia"
Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24
Opozycja ma iść do prezydenta z jasnym przesłaniem. "Mamy kandydata na premiera, jesteśmy gotowi do rządzenia"Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24

24 października mają się rozpocząć formalne konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie utworzenia nowego rządu. Opozycja demokratyczna zapowiada wspólne wystąpienie o utworzeniu w Sejmie większościowej koalicji.

Przedstawiciele demokratycznej opozycji wciąż rozmawiają o powyborczych konkretach i te rozmowy jeszcze potrwają. Teraz jednak wiadomo już, w jakim przebiegają one formacie. Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy zdradził, że został powołany specjalny zespół.

Są też rozmowy wewnątrzpartyjne. Ludowcy tydzień zaczynają od posiedzenia władz. Wszystko po to, żeby we wtorek - przed pierwszym spotkaniem u prezydenta - we wspólnym oświadczeniu liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy wybrzmiało, że opozycja ma po swojej stronie stabilną sejmową większość. - Pójdziemy do prezydenta z przesłaniem "mamy kandydata na premiera, jesteśmy gotowi do rządzenia" - zapowiada Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy. - Liczymy ciągle, cały czas, że pan prezydent jednak przestanie przysłaniać oczy - dodaje Krzysztof Paszyk z PSL-u, Trzeciej Drogi.

Zobacz również: Konsultacje z partiami po wyborach. Andrzej Duda: Będę miał listę pytań. Padnie to sakramentalne

Oświadczenie liderów ma mieć miejsce przed południem - jeszcze zanim zacznie się pierwsze z dwóch zaplanowanych na wtorek spotkań. W pierwszej kolejności Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami PiS - premierem Mateuszem Morawieckim, wicemarszałkiem Ryszardem Terleckim i rzecznikiem partii Rafałem Bochenkiem. Zdaniem przedstawicieli PiS - naturalnym kandydatem na premiera jest właśnie dotychczasowy szef polskiego rządu.

Opozycja ma jednak w tej kwestii odmienne zdanie. - Mateusz Morawiecki nie jest w stanie zbudować większości parlamentarnej. Mówią o tym wszystkie partie polityczne. On jest przegranym tych wyborów - podkreśla Cezary Tomczyk z PO.

Fakt, że Mateusz Morawiecki raczej nie da rady stworzyć rządu, potwierdza też podział mandatów w nowym Sejmie. PiS-owi do większości brakuje 37 posłów. Sam Mateusz Morawiecki odniósł się do wyniku wyborów po raz pierwszy w swoim podcaście. - Wciąż nie wiemy wprawdzie tak do końca, kto po tych wyborach będzie tworzył rząd. Jedno wiemy jednak na pewno: społeczeństwo opowiedziało się za tym, by aktywna polityka Prawa i Sprawiedliwości była kontynuowana - zaznaczył premier, który zauważył też dobry wynik opozycyjnych dotąd formacji. Wynik, który dla demokratycznej opozycji oznacza zielone światło do przejęcia władzy.

Opozycja była inwigilowana tuż przed wyborami? "Brałam pod uwagę, że mogę być podsłuchiwana"
Opozycja była inwigilowana tuż przed wyborami? "Brałam pod uwagę, że mogę być podsłuchiwana"Maciej Knapik/Fakty TVN

Pytania o podział stanowisk

- Są rozmowy, jak powinna wyglądać pula najważniejszych stanowisk w państwie, czyli premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, wicepremierzy - wylicza Krzysztof Gawkowski. Na razie potwierdzone jest jedno nazwisko - chodzi o Donalda Tuska jako kandydata na premiera. Pozostałych ustaleń oficjalnie i wyjątkowo zgodnie politycy opozycji nie potwierdzają. W ten sposób przyszła koalicja - już na tym etapie - pokazać chce swoją zgodność. Choć tajemnicą nie są indywidualne ambicje. Jak chociażby to, że Szymon Hołownia chciałby przejść na stanowisko marszałka Sejmu. Jak zapewnia Michał Kobosko z Polski 2050 - lider formacji współtworzącej Trzecią Drogę jest do tego bardzo dobrze przygotowany. Oficjalne decyzje - i te personalne, i te programowe, bo o tym zespół negocjacyjny też już rozmawia - ogłaszać będą liderzy lub przyszły premier.

Zobacz też: Bartoszewski: koncepcja, że moglibyśmy połączyć siły z PiS-em, jest absurdalna

Opozycja zapewnia, że nie da się podzielić i wciąż apeluje do prezydenta. - Prezydent nie ma trzeciej drogi (...) Albo posłucha głosu narodu, albo posłucha głosu Jarosława Kaczyńskiego - zaznacza Michał Kamiński z Trzeciej Drogi.

Pierwsze posiedzenie Sejmu prezydent zwoła najpewniej w połowie listopada. To będzie pierwszy test sejmowej większości. Posłowie wybiorą marszałka i prezydium Sejmu. Opozycja chce zademonstrować swoją jedność - licząc na to, że to skłoni prezydenta do wskazania Donalda Tuska na premiera już w pierwszym konstytucyjnym kroku.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24