Nowa ustawa pomocowa dla Ukraińców od 1 lipca likwiduje dopłaty w wysokości 40 złotych dziennie dla osób i instytucji, które goszczą naszych wschodnich sąsiadów. Ustawa ma też przedłużyć legalny pobyt osób uciekających przed wojną aż do końca września 2025 roku i uzależnić wypłatę świadczenia 800 plus od tego, czy dzieci faktycznie chodzą do szkoły.
79 osób, które mieszka w Domu Uchodźcy w Lublinie, za półtora miesiąca straci dach nad głową. Pani Larysa mieszka tam z pracującą córką i trojgiem wnuków. - Będziemy szukać, liczymy, że ktoś nam pomoże, ale wszystko jest drogie i martwimy się, że córka sama nie będzie w stanie utrzymać naszej czwórki - mówi kobieta.
Dom Uchodźcy w dużej mierze utrzymuje się z tak zwanych czterdziestek, czyli dopłat 40 złotych dziennie na osobę, które dostają osoby i organizacje goszczące Ukraińców uciekających przed wojną. Od 1 lipca, zgodnie z ustawą, która właśnie przeszła przez Sejm, to wsparcie się skończy.
- Zostało tak naprawdę niecałe półtora miesiąca do końca istnienia tego ośrodka. Jest to naprawdę ciężki czas zarówno dla mieszkańców, jak i dla nas - mówi Marta Brożyna, koordynatorka Domu Uchodzćy w Lublinie z Fundacji Leny Grochowskiej - Dom Uchodźcy Lublin. - Jest bardzo duże ryzyko, że po 30 czerwca bardzo dużo rodzin ukraińskich, które w tej chwili są na tych tzw. czterdziestkach i korzystają z mieszkań prywatnych w zamian za te czterdziestki, po prostu wyląduje na ulicy - zwraca uwagę Aneta Żochowska, dyrektorka Fundacji Leny Grochowskiej.
ZOBACZ TEŻ: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Jest decyzja Sejmu
Fundacja próbowała rozmawiać z MSWiA, z wojewodą i z miastem, ale od wojewody usłyszała, że decyduje miasto, a od miasta, że te miejsca dla uchodźców nie są potrzebne. - Sobie nie wyobrażam, że państwo polskie decyduje się na to, żeby ludzi w taki sposób potraktować, żeby wyrzucić ich na ulicę - mówił z sejmowej mównicy Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Wiesław Szczepański, też wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, wyjaśnia, że rząd chce odchodzić od dofinansowywania indywidualnego zakwaterowania na rzecz zakwaterowania zbiorowego. Ośrodki finansowane z budżetów województw, w których mieszkają osoby starsze, samotne mamy czy osoby z niepełnosprawnościami, dalej będą istnieć. Tyle, że Dom Uchodźcy w Lublinie nie został wpisany na listę takich ośrodków.
Jakie zmiany wprowadza ustawa?
Zmian, które wprowadzą nowe przepisy, jest więcej. Tak zwana ustawa pomocowa ma przede wszystkim przedłużyć legalny pobyt osób uciekających przed wojną z Ukrainy aż do końca września 2025 roku, bo obecne przepisy wygasają z końcem czerwca. Kolejna zmiana to uzależnienie wypłaty 800 plus dla rodziców dzieci w wieku szkolnym od tego, czy ich dzieci do szkoły faktycznie chodzą.
CZYTAJ WIĘCEJ: 800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek
- Spodziewamy się, że część tych dzieci od dwóch lat może nie uczestniczyć w żadnym systemie edukacji - mówi dr Hanna Achremowicz, specjalistka ds. edukacji dzieci i młodzieży z Fundacji Ukraina.
Takich dzieci w Polsce - według różnych szacunków - może być od 60 tysięcy do nawet 150 tysięcy. - Wiele takich dzieci to są dzieci starsze. To są dzieci nastoletnie, które często podejmują pracę i nie kontynuują nauki, pomagają matce - wskazuje Barbara Gryziecka, prezes Fundacji Dobro Zawsze Wraca.
Zmian jest więcej - jeśli ustawa wejdzie w życie, to od 30 czerwca Ukraińcom trudniej będzie zdobyć numer PESEL. Osoba, która chce go otrzymać, musi okazać ważny dokument podróży. To - właśnie na tym etapie wojny - może okazać się problemem - słyszymy od organizacji pozarządowych.
- W ciągu ostatniego roku bardzo dużo osób trafiających do Polski było osobami z terenów objętych wojną lub terenów okupowanych. Te osoby nie mają dokumentów podróży - informuje Żochowska.
Kolejna zmiana to rezygnacja z 300 złotych na start dla uchodźców przybywających do Polski. Teraz ustawa trafi do Senatu. Jeśli podpisze ją prezydent - wejdzie w życie z początkiem lipca.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24