Aż 78 procent Polek odczuwa lęk przed nieznajomym mężczyzną. Niemal co druga kobieta doświadczyła molestowania werbalnego, a co trzecia - fizycznego. To statystyki z badania przeprowadzonego przez Fundację SEXEDPL oraz Uber Polska. Okazuje się, że wiele osób, w szczególności kobiety, zmaga się z permanentnym poczuciem zagrożenia. Fundacja, w odpowiedzi na te wstrząsające dane, rusza z nową kampanią promującą antyprzemocową linię pomocy - 720 720 020.
O przemocy musimy mówić, bo, jak pokazują najnowsze dane, przemoc jest powszechna.
- Wyzywał ją od wariatki, a ona leczy się na depresję. On zawsze jej to wypomina i widzę, że przez to coraz gorzej sobie z tym radzi. To już jest któryś raz. Ona zawsze go broni, ale wydaje mi się, że po prostu się go boi, nie wiem, jak mam jej pomóc - mówi pani Julia w spocie Fundacji SEXEDPL.
To tylko fragment spotu, ale takie telefony codziennie odbierane są przez konsultantów.
- W polskim społeczeństwie przemoc jest czymś bardzo powszechnym. Badanie, które wykonałyśmy na zlecenie SEXEDPL, pokazało, że 70 procent kobiet w naszym kraju żyje w lęku, w lęku przed przemocą, która kiedyś je spotkała - informuje Dorota Peretiatkowicz, socjolożka i autorka badań.
Co więcej, powszechny brak poczucia bezpieczeństwa towarzyszy kobietom od wieku nastoletniego. Jak pokazują badania, to nie tylko lęk w przestrzeni publicznej, ale też lęk w relacji z bliskimi - ojcem, znajomym mężczyzną czy matką.
"Nie jesteśmy pewni, czy to, czego doświadczamy, jest przemocą"
Przemocy nie potrafimy nazwać. Bardzo wiele osób dzwoni na infolinię, żeby upewnić się, że to, czego doświadcza, to przemoc. Często dopiero pierwsza rozmowa z konsultantem nam to uświadamia.
- W przemocy często tkwimy bardzo długo, często doświadczamy gaslightingu, czyli podważania tego, co czujemy. Mówi nam się: "przesadzasz, inni mają gorzej, czy na pewno usłyszałaś to, co usłyszałaś", i przez to nie jesteśmy pewni, czy to, czego doświadczamy, jest przemocą - zauważa Martyna Wyrzykowska, dyrektorka SEXEDPL.
To właśnie codzienne sytuacje budzą największe poczucie zagrożenia. - Mówimy o sytuacjach, które rodzą przemoc, o sytuacjach, w których osoby sobie nie radzą i nie wiedzą, co zrobić, żeby z tej przemocy się wydostać - wskazuje Dorota Peretiatkowicz.
Sprawcy przemocy też telefonują
Pojawiają się też telefony od oprawców: "Czasami tak trudno mi nad sobą zapanować. Boje się, nie chciałbym jej skrzywdzić, ale czuję się jak potwór, bo boję się, że następnym razem nad sobą nie zapanuję i naprawdę nigdy nie chcę przekroczyć tej granicy".
- Osoby, które dzwonią na antyprzemocową linię pomocy, to są również osoby sprawujące przemoc, które zauważyły chociażby dzięki naszej kampanii, że działania, które podejmują, są szkodliwe, i wyrażają gotowość, żeby to zmienić - mówi Martyna Wyrzykowska.
W trakcie kampanii przedstawiono też inne wstrząsające statystyki - niemal co druga kobieta doświadczyła molestowania werbalnego, a co trzecia - fizycznego. W dodatku już nastolatki mają tak traumatyczne sytuacje za sobą.
- Nie spodziewałyśmy się, że jest tak duża skala przemocy seksualnej, że aż tyle kobiet dotknęła ta przemoc. W tym naszym badaniu mamy też, w jakim wieku kobiety i mężczyźni byli molestowani seksualnie. Największy odsetek to są osoby w wieku między dziesiątym a dwudziestym rokiem życia - mówi Katarzyna Krzywicka-Zdunek, socjolożka, autorka badań.
Doświadczenia, które rzutują na całe życie
Badania pokazują, że takie traumatyczne doświadczenia rzutują na całe życie, zostawiają trwały ślad, prowadzą do lęku.
- To jest nie tylko niechciany dotyk czy gwałt, ale też niewłaściwe komentarze, niechciane treści w internecie, cały szereg niefizycznych zachowań, które sprawiają, że czujemy się niepewni w swoim ciele, czujemy się gorsze - czy w pracy, czy w domu - wskazuje Martyna Wyrzykowska.
Strach często paraliżuje, co skutkuje brakiem naszej reakcji wobec sytuacji przemocowych.
ZOBACZ TEŻ: List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"
- Każda osoba, która przemocy doświadcza, powinna dostać pomoc. Każda osoba, która jest świadkiem przemocy, powinna potrafić na nią zareagować, ale co ważne, każdy sprawca czy sprawczyni przemocy mogą z tej roli wyjść - podkreśla Martyna Wyrzykowska.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24