Obchody w cieniu podziału. Mija 38. rocznica Porozumień Sierpniowych. To one dały początek Solidarności. Dziś jej dawny przywódca Lech Wałęsa świętuje z KOD-em i opozycją. A obecna Solidarność - z premierem i prezydentem.
Na bramie stoczni działacze KOD powiesili portrety wszystkich tych, którzy dzisiaj są symbolami solidarnościowego zrywu. Obok Lecha Wałęsy pojawił się Lech Kaczyński, Anna Walentynowicz czy Andrzej Gwiazda.
Wszystkich portretów nie było za to w Ubotowni, gdzie na tle między innymi archiwalnego zdjęcia braci Kaczyńskich przemawiał Piotr Duda, przewodniczący Solidarności. - Czyż można wyobrazić sobie piękniejszy prezent urodzinowy? - pytał, mówiąc o prezentacji planów rozwoju terenu Stoczni Gdańskiej, które przedstawił premier Mateusz Morawiecki.
Premier dziękował bohaterom Sierpnia, ale nazwisko ówczesnego przywódcy Solidarności nie padło. Na uroczystości odczytano natomiast list od prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Nie było jednak zapowiadanego odsłonięcia tablicy ku czci Jarosława i Lecha Kaczyńskich, z której w ostatniej chwili zrezygnowała Solidarność i sam prezes PiS.
38 lat temu Lech Wałęsa i Wojciech Jaruzelski podpisali porozumienie, kończące dwutygodniowy strajk w Stoczni Gdańskiej. Komunistyczne władze zgodziły się na powstanie niezależnych związków zawodowych, co stało się początkiem przemian w całej Europie Środkowo-Wschodniej.
Autor: Martyna Olkowicz / Źródło: Fakty po południu
Źródło zdjęcia głównego: tvn24