"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?
"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód". Jak pomóc komuś, pod kim załamała się pokrywa lodowa?Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Pod nastolatką na jeziorze w Drawsku Pomorskim załamał się lód. Udało jej się wydostać, nie potrzebowała pomocy medycznej, a wszystko nagrał monitoring. Eksperci przypominają, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna do chodzenia pokrywa lodowa na zbiorniku wody w naturze, bo grubość lodu może się różnić - na środku zbiornika może być cieńszy niż przy brzegu. Strażacy wyjaśniają, jak można pomóc komuś, pod kim załamał się lód.

Ładna pogoda na pewno zachęcała do wyjścia z domu. Być może lód na jeziorze Okra w Drawsku Pomorskim wydawał się gruby, ale dla pewnej dziewczynki popołudniowy spacer w sekundzie zmienił się w skrajnie niebezpieczną sytuację. Kiedy weszła na zamarznięte jezioro, a lód się załamał, wpadła prosto do lodowatej wody.

Przebywała w niej kilkadziesiąt sekund. Sytuacja wyglądała dramatycznie, ale na szczęście skończyło się na strachu. W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej.

- Dziecku udało się wydostać z wody na brzeg bez naszej interwencji, na miejscu była już policja i zespół ratownictwa medycznego, który udzielił pomocy dziewczynce i stwierdził, że hospitalizacja nie jest potrzebna - przekazuje mł. kpt. Michał Walkiewicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim.

Dlaczego spacer po zamarzniętej wodzie to zawsze zły pomysł

Niebezpieczne zajście na jeziorze Okra w Drawsku Pomorskim, do którego doszło w niedzielę, zarejestrował miejski monitoring.

- Film ten puściliśmy ku przestrodze, żeby pokazać, że jednak to społeczeństwo trzeba cały czas edukować, przypominać, że w każdej chwili zrobienie jednego kroku na lodzie może spowodować bardzo niebezpieczną sytuację - wskazuje Maciej Kurowski, komendant straży miejskiej w Drawsku Pomorskim.

CZYTAJ TAKŻE: Dzieci bawiły się na zamarzniętym jeziorze. Pod jednym z nich załamał się lód. Nagranie

Bo nie tylko niska temperatura ma wpływ na to, czy lód jest gruby - ostrzegają służby.

- Takiemu spacerowiczowi po lodzie raczej trudno jest ocenić, czy na przykład nie ma tam jakiegoś źródła ciepłej wody, jakiegoś zrzutu ścieków, czy nie ma tam wpływu jakiegoś strumyka, który gdzieś tam meandruje przy brzegu i pod tym lodem właśnie przepływa - zwraca uwagę Apoloniusz Kurylczyk z Zachodniopomorskiego WOPR.

"Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód"

Grubość pokrywy lodowej może się różnić nawet na niewielkiej powierzchni.

- Nie można zakładać, że jeżeli przy brzegu jest dosyć duża grubość i utrzymuje nas, to dalej już będzie bezpiecznie i ten lód się nie załamie pod naszym ciężarem. (...) Nie ma czegoś takiego jak bezpieczny lód. On zawsze może się załamać - ostrzega Grzegorz Walijewski, hydrolog z IMGW-PIB.

Dodatkowe zagrożenie pojawia się, kiedy pada śnieg.

- Śnieg nas myli, nie widzimy grubości lodu, nie widzimy, gdzie ten lód mógł być wcześniej skuty przez rybaków, którzy przychodzą łowić. Jest to też zagrożeniem, bo w każdej chwili może się pod nami załamać ten lód - wskazuje Michał Walkiewicz.

Nawet jeżeli na zamarzniętym akwenie przebywa kilka osób i wydaje się, że jest bezpiecznie, to nigdy nie ma gwarancji, że dodatkowe obciążenie nie spowoduje, że lód w którymś momencie nie wytrzyma.

"Jeśli zapadnie się pod nami lód należy zachować spokój, próbować wydostać się na brzeg i wołać o pomoc"
"Jeśli zapadnie się pod nami lód należy zachować spokój, próbować wydostać się na brzeg i wołać o pomoc"TVN24

Bardzo szybko można znaleźć się w sytuacji zagrażającej życiu

Pokaz przygotowany przez śląskich strażaków obrazuje, jak szybko można znaleźć się w sytuacji zagrażającej życiu. Teraz to szczególnie ważne, bo ferie i duży mróz mogą zachęcać na przykład do jazdy na łyżwach, ale zamarznięty zbiornik to nie miejsce na taką rozrywkę.

- Oczywiście, musimy pamiętać, że ten lód zawsze może się załamać. Jeżeli chcemy korzystać z jazdy na łyżwach, wybierajmy do tego ślizgawki przygotowane, zabezpieczone albo sztuczne lodowiska - wskazuje st. bryg. Roman Klecha, zastępca śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP.

Bo jeśli lód pod nami pęknie, ratownicy nie dojadą od razu - a jeżeli nie będzie świadków wypadku, albo nie będą w stanie pomóc, do tragedii jest już bardzo blisko.

- W takich warunkach utrata ciepła jest błyskawiczna. W ciągu 15 do 20 minut taki człowiek traci przytomność, po czym osuwa się pod wodę i tonie - mówi dr Sylweriusz Kosiński z Pracowni Medycyny Górskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jak się zachować, gdy jesteśmy świadkami, jak ktoś wpada do wody?

Jeżeli to my będziemy świadkami pęknięcia pod kimś lodu, przede wszystkim wezwijmy służby, dzwoniąc na numer alarmowy 112. Chcąc pomóc, pamiętajmy o własnym bezpieczeństwie, żeby samemu za chwilę nie potrzebować ratunku.

- Znaleźć jakiś długi przedmiot, gałąź czy może jakieś sanki ze sznurkiem, czy długi szalik. Podchodzić do tej osoby na czworaka, jak najbardziej płasko, żeby nasz ciężar na lodzie, który już się załamał, a więc wiemy, że jego stabilność jest słaba, zbliżyć się do tej osoby, ale nie podchodzić w miejsce, w którym lód się załamał - wskazuje bryg. Jacek Jakóbczyk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.

CZYTAJ TEŻ: Załamał się lód na jeziorze, nie żyje dwóch wędkarzy. Jeden z nich był strażakiem

Pomimo apeli i działań edukacyjnych służb śmiertelne wypadki z powodu pęknięcia lodu zdarzają się co roku. W niedzielę w miejscowości Liciszewy w powiecie toruńskim lód załamał się pod dwoma wędkarzami. Mężczyźni zmarli w szpitalu.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Już nie ma porodówki w szpitalu w Żorach. Miasto ma 60 tysięcy mieszkańców, ale rodzi się tam tak mało dzieci, że oddział trzeba było zamknąć. To nie jest problem tylko tego miasta. To problem całej Polski.

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Źródło:
Fakty TVN

Mężczyzna napisał do 68-letniej kobiety z Łomży, że chętnie ją odwiedzi i że potrzebuje tylko pieniędzy na bilet do Polski. Później miał jeszcze inne potrzeby. Kobieta przelała mu w sumie 150 tysięcy złotych.

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Źródło:
Fakty TVN

Szczyt wandalizmu na Westerplatte. Ktoś zerwał z masztów 11 polskich flag, pięć z nich spalił. Policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który jest poszukiwany w związku ze sprawą. Udostępnione zostały też nagrania z kamer monitoringu.

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Źródło:
Fakty TVN

W piątek i sobotę banki żywności prowadzą wielkanocną zbiórkę dla potrzebujących. Wolontariusze czekają w ponad 1300 sklepach. Najbardziej potrzebne są oleje, mąki, makarony i konserwy. Można też pomóc za pośrednictwem strony internetowej. Dwa i pół miliona Polaków żyje w ubóstwie.

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rośnie liczba zatruć dopalaczami. Coraz częściej sięgają po nie dzieci i nastolatkowie. To alarmujące dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Odurzanie się dopalaczami, lekami i innymi środkami to rosnący problem w Polsce. Konsekwencje są tragiczne - ostrzegają lekarze.

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Sejm to miejsce sporu i debaty, czasami kłótni, ale nie mowy nienawiści - mówiła w "Faktach po Faktach" wicemarszałkini Izby Monika Wielichowska, odnosząc się do środowej awantury na sali plenarnej. Poseł PiS Michał Wójcik zapytany o to, co robił wtedy w Sejmie, odparł, że siedział i nic nie krzyczał. Wyświetlone mu nagranie z tego dnia pokazało jednak coś innego.

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Źródło:
TVN24

Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa będą miały negatywny wpływ na gospodarkę, na wzrost gospodarczy, na inflację. W największym stopniu w Stanach Zjednoczonych - ocenił w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański. Według niego wzrost cen niektórych produktów w USA spowoduje, że obłożone cłami kraje "będą szukały innych rynków zbytu". Dodał, że jeśli chodzi o konsekwencje dla Polski, to analizy "wciąż trwają". Przekazał, że "wstępne szacunki" mówią o możliwym spadku PKB o 0,4 procent.

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Źródło:
TVN24

Zastępuje przewodnika, lustro, nawet w pewnym zakresie narząd wzroku. Sztuczna inteligencja to pomocnik, który nie traci cierpliwości, a osobom niedowidzącym zwiększa przestrzeń samodzielności. ChatGPT jest w stanie asystować przy robieniu zakupów, orientować użytkownika w przestrzeni czy odnaleźć zgubiony przez niego przedmiot. Nie można mu ufać bezkrytycznie, ale można pozwolić sobie pomóc.

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS