Minister zdrowia zapowiada dodatkowe pieniądze dla szpitali. To jednak nie pokryje zadłużenia ani zaległości

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Minister zdrowia zapowiada dodatkowe pieniądze dla szpitali. To jednak nie pokryje zadłużenia ani zaległości
Minister zdrowia zapowiada dodatkowe pieniądze dla szpitali. To jednak nie pokryje zadłużenia ani zaległości
Martyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24
Minister zdrowia zapowiada dodatkowe pieniądze dla szpitali. To jednak nie pokryje zadłużenia ani zaległościMartyna Olkowicz/Fakty po Południu TVN24

Każdy grosz na wsparcie ochrony zdrowia się przyda, tym bardziej 16 miliardów złotych obiecanych właśnie przez ministra Adama Niedzielskiego, ale nawet taka kwota to tylko kropla w morzu szpitalnych długów i zaległości. Stąd pytania opozycji o moment złożenia obietnicy, rzeczywistą motywację i to, czy zbliżające się wybory to odpowiedź na obie te kwestie.

Dla szpitala w Miliczu na Dolnym Śląsku pieniądze, które w poniedziałek obiecał minister zdrowia to spora kroplówka. Jednak długi są tak gigantyczne, że z pieniędzmi od ministra czy bez i tak trzeba będzie zamknąć tam porodówkę. - Działania są takie, żeby tę spiralę zadłużenia ograniczyć. W praktyce oznacza to, że oddział (ginekologiczno-położniczy, - przyp. red.), jeśli będzie akceptacja rady, zamkniemy - informuje Sławomir Strzelecki, starosta milicki.

Minister Adam Niedzielski i prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak w poniedziałek w kozienickim szpitalu ogłosili gigantyczne wsparcie dla szpitali. Ma być to niemal 16 miliardów złotych w skali roku. - Potężne pieniądze. One stanowią blisko 17 procent tego budżetu, który wydatkujemy w całości na zdrowie - mówił minister zdrowia.

Czytaj także: Chcą zamknąć dwa oddziały w Miliczu, bo szpital powiatowy tonie w długach. "Nie godzimy się na to"

Pieniądze pójdą między innymi na wynagrodzenia, bo z początkiem lipca rząd przyznał podwyżki pracownikom ochrony zdrowia, ale szpitale nie miałyby im z czego zapłacić, a także na koszty inflacji. Dodatkowe 700 milionów pójdzie na oddziały internistyczne, chirurgiczne i położnicze w szpitalach powiatowych.

Dodatkowe pieniądze dla szpitaliFakty po Południu TVN24

- Doceniamy te podstawowe oddziały. Te oddziały, które są najpotrzebniejsze mieszkańcom powiatów, tak jak powiatu kozienickiego, czyli chirurgia, interia i położnictwo - zapewniał prezes NFZ.

Samo zadłużenie szpitali w ubiegłym roku było wyższe, niż wynosi tegoroczny dodatek, bo przekraczało 19 miliardów złotych. Minister zdrowia nie potrafił odpowiedzieć na pytanie o tegoroczne zadłużenie szpitali. - W pierwszych kwartałach roku mamy zawsze przyrost zadłużenia ogólnego, potem ono się redukuje. Nie widzimy tutaj żadnej drastycznej zmiany - mówił Niedzielski, dodając, że nie pamięta, czy ta liczba jest na takim samym poziome jak w trzecim kwartale ubiegłego roku.

Podwyżki w ochronie zdrowia

Opozycja grzmi, że działanie Ministerstwa Zdrowia to wszystko po prostu dosypywanie pieniędzy przed wyborami. - To jest dobra wiadomość, ale to jest mało, bo przypomnę, że zadłużenie szpitali powiatowych to jest kilkanaście miliardów, więc jakby wszystko trafiło tylko do szpitali powiatowych, to nie bardzo wystarczy na pokrycie długów - zwraca uwagę Robert Kropiwnicki, poseł Koalicji Obywatelskiej.

- Lewica domaga się reformy systemu, a nie dorzucania nowych pieniędzy, bo nowe pieniądze są potrzebne, ale bez samej reformy na pewno pacjentowi nie pomogą - uważa Krzysztof Gawkowski, poseł Lewicy.

Rządzący odpierają zarzuty opozycji i proszą o szczegóły ich propozycji. - My proponujemy konkretne ustawy - wskazywał rzecznik rządu Piotr Mueller.

Zapytaliśmy w szpitalach - warszawskim Szpitalu Południowym i w zadłużonym szpitalu w Miliczu - czy i na co wystarczy pieniędzy. - Według naszych wyliczeń w żaden sposób nie pokryje to zapotrzebowania na podwyżki - odpowiada Artur Krawczyk, prezes Szpitala Południowego w Warszawie. - Jeśli nie ma błędów ze strony księgowości, to nam na te podwyżki wystarczy - komentuje z kolei Sławomir Strzelecki, starosta milicki.

Pieniądze, jak zapewnia minister zdrowia, mają pójść nie tylko na podwyżki, ale na rachunki czy wyżywienie pacjentów. Jednak z tym może być już gorzej. Prezes Szpitala Południowego po raz pierwszy zamknie rok ze stratą. Za sam prąd szpital zapłaci 8 milionów złotych. - My przede wszystkim potrzebujemy kontraktów. Leczymy pacjentów. Nie chcemy nic za darmo. Chcemy, żeny ministerstwo zapłaciło nam za wykonane usługi, pacjentów jest coraz więcej - podkreśla Artur Krawczyk.

Podwyżki w ochronie zdrowia obowiązują od 1 lipca. 17 lipca niektóre szpitale wciąż nie wiedzą, czy będą miały z czego zapłacić pracownikom na koniec miesiąca.

Autorka/Autor:Martyna Olkowicz

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Po niemal całkowitym zniesieniu obowiązkowości prac domowych w szkołach podstawowych teraz czas na kolejne zmiany. MEN chce zmniejszyć podstawę programową nawet o 20 procent. Chodzi przede wszystkim o to, by zmniejszyć ilość informacji teoretycznych na rzecz umiejętności praktycznych. W dalszej perspektywie historia i teraźniejszość ma stać się przeszłością, a pojawić mają się dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna.

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS