Coraz więcej polskich szpitali jest na krawędzi bankructwa. Dyrektorzy placówek podkreślają, że mimo kolejnych reform sytuacja nie poprawia się, tylko jest wręcz gorsza. Profesor Ewelina Nojszewska z SGH wskazuje, że sytuacja zmierza "do katastrofy, bo szpitale nie będą miały możliwości funkcjonowania".
Szpital powiatowy w Miliczu tonie. Ma 40 milionów złotych długu, z czego duża część to dług tylko z ostatniego roku. - Ten szpital już od wielu lat przynosił straty, w tym roku bardzo dużą: 12 milionów złotych - poinformował Sławomir Strzelecki, starosta milicki.
W czwartek na nadzwyczajnym spotkaniu w starostwie zastanawiano się, jak placówce pomóc. Toną też inne szpitale w kraju.
- Nie przypominam sobie, a 20 lat zarządzam w szpitalu, żeby w połowie roku jasno było widać, że my stracimy płynność finansową - powiedział Jarosław Katulski, prezes Szpitala Tucholskiego.
Jest źle jak nigdy dotąd, ponieważ rząd już drugi raz w ciągu dwunastu miesięcy przyznał podwyżki pracownikom ochrony zdrowia, nie dając szpitalom na to wystarczających pieniędzy. Potwierdza to troje dyrektorów warszawskich szpitali: Praskiego, Bielańskiego i Południowego.
- Aneks w żaden sposób nie pokryje zaplanowanych podwyżek - poinformował Artur Krawczyk, prezes Szpitala Południowego w Warszawie. - Zwyżka miała wynosić zero procent w drugim półroczu w stosunku do pierwszego półrocza. Nie przyjęliśmy tych warunków, pracujemy bez kontraktu - dodał Andrzej Golimont, prezes Szpitala Praskiego.
Rządowe reformy tylko pogarszają sytuację
PiS próbuje nieudolnie reformować system szpitalnictwa od dwóch kadencji. Pod koniec 2017 roku wprowadził tak zwaną sieć szpitali. - Szpital, który wejdzie do sieci, uzyska stabilne finansowanie na okres czterech lat - zapewniał Konstanty Radziwiłł, ówczesny minister zdrowia. Tyle zapowiedzi, tymczasem rzeczywistość - z perspektywy Szpitala Bielańskiego w Warszawie - jest zupełnie inna.
- Jak wprowadzono tak zwaną sieć szpitali, to zaczęliśmy być szpitalem deficytowym. Tyle przyniosła reforma i od tamtej pory jest sukcesywnie coraz gorzej - podkreśla Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektorka Szpitala Bielańskiego w Warszawie.
Ponieważ pierwsza reforma się nie udała, półtora roku temu Adam Niedzielski ogłosił drugą reformę szpitalnictwa. Ta w ogóle nie weszła w życie. W tej chwili ponad dwieście szpitali powiatowych przynosi straty. Potwierdza to raport przygotowany między innymi przez profesor Ewelinę Nojszewską ze Szkoły Głównej Handlowej.
- Szpitale nie będą miały możliwości funkcjonowania, czyli leczenia ludzi, a przecież szpitale powiatowe są najliczniejszą grupą leczącą największą część społeczeństwa - wskazuje profesor Nojszewska. Jej zdaniem to doprowadzi do katastrofy.
Chcieliśmy zapytać dziś ministra Adama Niedzielskiego, jak chce poprawić tę sytuację. Po raz drugi w tym tygodniu odmówił nam na ten temat wypowiedzi.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN