Mieszkańcy usuwają skutki ulew. IMGW ostrzega przed kolejnymi opadami

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Mieszkańcy usuwają skutki ulew. IMGW ostrzega przed kolejnymi opadami
Mieszkańcy usuwają skutki ulew. IMGW ostrzega przed kolejnymi opadami
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
W południowo-wschodniej Polsce mieszkańcy usuwają skutki ulew. A to jeszcze nie koniec deszczówGrzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Nie tylko Bielsko-Białą dotknęły ulewy i podtopienia. W innych miejscach województwa śląskiego i w Małopolsce służby i mieszkańcy również usuwają skutki ulew. Wiele rzek przekracza stany alarmowe, IMGW ostrzega, że to jeszcze nie koniec deszczów.

Południe Polski walczy ze skutkami ulew. Pogoda najbardziej dała się we znaki mieszkańcom województwa śląskiego i Małopolski.

Wiele rzek na południu Polski znacznie przybrało, przekraczając stany ostrzegawcze i alarmowe. Niektóre nie poradziły sobie z ogromem wody i wylały.

- W bardzo krótkim czasie, w zaledwie sześć godzin, aż o 350 centymetrów wzrósł stan wody - informuje Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

- Część wałów nie ma równej powierzchni, a woda rozlewa się i szuka tych najniżej położonych miejsc. Może dochodzić do częściowego właśnie przelewania, natomiast nie mamy na szczęście żadnego zagrożenia albo zdarzenia tego typu, że gdzieś wał został przerwany - przekazuje Marcin Błachut, burmistrz Czechowic-Dziedzic.

W powiecie bielskim woda wdarła się do szkoły

Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono rano także w powiecie cieszyńskim, gdzie nieprzejezdne były niektóre drogi. W miejscowości Pogórze odwołane zostały lekcje w szkole podstawowej. Zalane zostały także Pisarzowice w powiecie bielskim. Woda wdarła się na rondo oraz do szkoły.

- Piwnice, takie salki na dole, pomieszczenia pań sprzątaczek. Wszystko zostało zalane do wysokości nawet metra. Na szczęście nie zalały się nam pomieszczenia edukacyjne - mówi dyrektorka szkoły w Pisarzowicach.

Z kolei w Ojcowie zalany został między innymi zabytkowy młyn. - Zaczęli rano dzwonić, że woda idzie, no, ale nie myślałam, że aż taka. I nie zdążyłam się zastawić. Silniki tam są pozalewane, no i trzeba będzie wypompować wodę i sprzątać - mówi pani Lucyna, właścicielka młyna.

W całym kraju do godziny 14 strażacy wyjeżdżali do akcji 1643 razy

W samym Krakowie woda w alercie postawiła mieszkańców ulicy Udzieli. - W 2021 roku mieliśmy tutaj poważną powódź, ponad metr wody w domach. Często jest tak, że po pół godziny opadów już stoimy na wałach - opowiada Piotr Burnos, mieszkaniec Krakowa.

W całym kraju do godziny 14 strażacy wyjeżdżali do akcji 1643 razy. 1035 interwencji dotyczyło województwa śląskiego, 435 - małopolskiego.

ZOBACZ TEŻ: Wody wszędzie pełno. Ponad 1300 interwencji po nawałnicach

Powódź Bielsko-Biała
Powódź Bielsko-BiałaDOLAR/Kontakt 24

- W Małopolsce służy prawie 400 strażaków przez całą dobę. Podnieśliśmy też stany osobowe, czyli w związku z tym, że mamy trzeci stopień zagrożenia strażacy zostali wezwani z dyżurów domowych - informuje Hubert Ciepły z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Kilkadziesiąt wyjazdów odnotowano także na Podkarpaciu i w województwie lubelskim.

Masy ciepłego powietrza zalegają nad Polską

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej dla niemal całej południowo-wschodniej Polski wydał alerty, w tym te najwyższego stopnia, przed ulewami oraz wzrostem poziomów rzek. W niektórych miejscach w ostatnich godzinach spadło tyle deszczu, co średnio w ciągu całego miesiąca.

- Może napadać taka miesięczna suma opadów w województwach małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim. Musimy spodziewać się cały czas reakcji rzek. Będą reakcje te gwałtowne, tak jak wspomniałem, w niektórych miejscach 2,5 do nawet 3,5 metra przyrostu po opadzie - ostrzega Grzegorz Walijewski.

- Za tak ogromne opady odpowiadają masy ciepłego powietrza, zalegającego nad Polską, które przesunęły się na południe kraju – tłumaczy Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

CZYTAJ TAKŻE: Pogoda na dziś - wtorek 04.06. Opady, grzmoty i błyski w kilku regionach

- Tereny bardziej górzyste to w zasadzie takie miejsca, w których łatwiej sprowokować opady i co ważne, te opady takie bardzo solidne. Nie należy się dziwić takim zdarzeniom, bo rzeczywiście góry potrafią "wydoić chmury" bardzo mocno - mówi Bogdan Chojnicki.

W najbliższych dniach tak intensywne opady nie powinny się już powtórzyć.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zagrożenie powodziowe mija, długa fala kulminacyjna na Odrze zmierza do Bałtyku, ale niesie ze sobą tyle zanieczyszczeń, że jeśli nie zaleje, to może zatruć.

Falą kulminacyjną płyną ścieki i śmieci. "Możemy się spodziewać katastrofy ekologicznej"

Falą kulminacyjną płyną ścieki i śmieci. "Możemy się spodziewać katastrofy ekologicznej"

Źródło:
Fakty TVN

Warszawska wystawa "Siła kobiet" i akcja "Pomacaj się" mają zachęcić kobiety do wczesnego wykrywania raka piersi. Coroczne USG nie wystarczy, samemu można się badać. Pacjentki mówią, że to ratuje życie.

Badanie piersi pod kątem raka co rok może nie wystarczyć. Warto samej się macać. Stąd akcja "Pomacaj się"

Badanie piersi pod kątem raka co rok może nie wystarczyć. Warto samej się macać. Stąd akcja "Pomacaj się"

Źródło:
Fakty TVN

Wielka woda zrobiła wielkie szkody w branży turystycznej w południowo-zachodniej Polsce. Turyści albo omijają teraz te okolice, albo odwołali zaplanowane przyjazdy - również tam, gdzie powodzi nie było. Przedsiębiorcy liczą straty i apelują: przyjeżdżajcie, bez was nie damy rady.

Przedsiębiorcy z południowej Polski apelują do turystów: przyjeżdżajcie

Przedsiębiorcy z południowej Polski apelują do turystów: przyjeżdżajcie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad siedem i pół miliona złotych już jest, a zbiórka trwa. Placówka jest jednym z wielu miejsc, które dotknęła powódź, ale też miejscem szczególnym. Jak bardzo potrzebnym - to pokazuje choćby oblegany przez pacjentów szpital polowy.

Fundacja TVN pomaga szpitalowi w Nysie. "Zebraliśmy blisko 8 milionów złotych"

Fundacja TVN pomaga szpitalowi w Nysie. "Zebraliśmy blisko 8 milionów złotych"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze, która nie została spowodowana przez obecną większość demokratyczną, tylko przez poprzedników. Mamy do czynienia z sytuacją, która wymaga jakiegoś sensownego wyjścia. Nie możemy kręcić się wokół swojego ogona, bo inaczej państwo popadnie w chaos - mówił w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, komentując sytuację w wymiarze sprawiedliwości. Jak stwierdził, "prezydent ma obowiązek współdziałania z parlamentem w przywracaniu rządów prawa".

"Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze. Musimy znaleźć sensowne wyjście"

"Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze. Musimy znaleźć sensowne wyjście"

Źródło:
TVN24

- Często rozmawiamy w naszym obozie o tym, kto powinien być naszym kandydatem na prezydenta. Zachęcam do uzbrojenia się w cierpliwość. Naprawdę, będzie pani przyjemnie zaskoczona - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PiS Marcin Przydacz, pytany o doniesienia, że jego kandydatura jest rozważana w kontekście przyszłorocznych wyborów. Europoseł Krzysztof Śmiszek odniósł się w TVN24 do doniesień o zmianach w jego partii - Nowej Lewicy.

O kandydacie PiS i zmianach w Nowej Lewicy. "Będzie pani przyjemnie zaskoczona"

O kandydacie PiS i zmianach w Nowej Lewicy. "Będzie pani przyjemnie zaskoczona"

Źródło:
TVN24

Przez blisko dekadę odbył co najmniej kilka luksusowych podróży, opłaconych w tureckich lirach. W zamian za to miał wydać zgodę na otwarcie tureckiego konsulatu z pominięciem procedur. Presja na Erica Adamsa, by podał się do dymisji, rośnie. On sam twierdzi, że oskarżenie ma podtekst polityczny i że to kara za to, że krytykował administrację Joe Bidena za politykę imigracyjną. Sam jest członkiem Partii Demokratycznej.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony o korupcję. Przed wyborami sprawa odbija się szerokim echem

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony o korupcję. Przed wyborami sprawa odbija się szerokim echem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Przywódca głównej węgierskiej partii opozycyjnej jest złodziejem - sugeruje prokurator generalny Węgier. Chodzi o sytuację, kiedy Peter Magyar miał zabrać telefon osobie, która go nagrywała, i wyrzucić do Dunaju. Telefon miał zostać odzyskany i miał wciąż działać. To incydent, ale poparcie dla Magyara już incydentalne nie jest. Jego Partia Tisza odebrała Fideszowi nie tylko miejsca w europarlamencie, ale może zagrozić jej w wyborach parlamentarnych za dwa lata.

Prokurator generalny Węgier chce ścigać lidera głównej węgierskiej partii opozycyjnej

Prokurator generalny Węgier chce ścigać lidera głównej węgierskiej partii opozycyjnej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS