W stacjach krwiodawstwa są poważne braki - najpoważniejsza sytuacja jest w Krakowie, Opolu, Lublinie i Radomiu, stąd apele o oddawanie krwi. Mogą to zrobić osoby od 18. do 65. roku życia, które ważą co najmniej 50 kilogramów. Oddawanie krwi jest w pełni bezpieczne. W wielu miastach stanęły krwiobusy - można się zgłaszać do nich, albo do stacji krwiodawstwa.
Jeżeli 25 sierpnia ktoś wybrał się na spacer do krakowskiego muzeum lotnictwa, to oprócz samolotów zobaczył też autobus. I mógł zrobić coś dobrego.
- Zawsze chciałem oddawać krew, nigdy nie wiedziałem czy mogę. Jak zobaczyłem krwiobus, stwierdziłem, że to jest ten moment - mówi pan Michał, krwiodawca z Krakowa.
Krwiobusy, czyli mobilne stacje oddawania krwi, 25 sierpnia stanęły w wielu miejscach w Polsce, między innymi w Szczecinie.
- Jesteśmy dość daleko od centrum krwiodawstwa, więc to jest ułatwienie dla mieszkańców. Taki przyjazd autobusu do nas na osiedle wspomaga całą tę akcję krwiodawstwa - przyznaje Jakub Kujath z Rady Osiedla Załom-Kasztanowe w Szczecinie.
- Pół roku temu moja przyjaciółka bardzo ciężko zachorowała. Krew uratowała jej życie - mówi pani Urszula, krwiodawczyni ze Szczecina. Krwi potrzeba zawsze i w każdej ilości, a wakacje to okres kiedy w magazynach widać wyjątkowe pustki.
W niemal całym kraju zapasy krwi są co najwyżej skromne
- W tym tygodniu mamy wyjątkowo duże wydania krwi do podmiotów leczniczych. Na ten przykład w poniedziałek wydaliśmy ponad 431 jednostek krwi, przy normalnym wydawaniu około 230 jednostek dziennie - przekazuje Jacek Blicharski, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa we Wrocławiu.
W niemal całym kraju zapasy krwi są co najwyżej skromne. Do tego zwiększone zapotrzebowanie na krew zbiega się z mniejszą liczbą dawców, którzy na przykład wyjeżdżają na urlopy.
CZYTAJ TAKŻE: Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców
W Zakopanem - przy dużym ruchu turystycznym - rośnie także zapotrzebowanie na krew w lokalnym szpitalu, gdzie trafia wielu poszkodowanych w górach turystów.
- Mamy w strukturach oddział ratunkowy i oddział chirurgii. Trafia pacjent, któremu trzeba podać sporo jednostek krwi. W tym momencie musimy organizować tę krew i dość często zdarza się, że nie dostajemy tyle, ile potrzebujemy, bo jest właśnie w wakacje problem - mówi Paweł Mickowski z zespołu ratownictwa medycznego szpitala w Zakopanem.
Do tego ratownicy z Podhala muszą czasami po krew jeździć ponad 100 kilometrów. - Stacja krwiodawstwa, gdzie interwencyjnie pobieramy krew, znajduje się w Krakowie, więc do tego dochodzi jeszcze logistyka transportu krwi przez zakorkowaną Zakopiankę - zwraca uwagę Paweł Mickowski.
Najcenniejszy lek na świecie
Potrzebna jest krew każdej grupy, ale szczególnie cenna jest 0 minus, którą można podać każdemu pacjentowi. Ma to szczególnie znaczenie w sytuacji ratowania życia.
O krwi mówi się, że to najcenniejszy lek na świecie. Lek, którego nie da się wyprodukować.
- Wiemy, że tej krwi brakuje w całym kraju, więc apelujemy do wszystkich, że jeżeli jest taka możliwość, to proszę oddawać krew w punktach i miejscach do tego wyznaczonych - mówi Łukasz Pach, dyrektor pogotowia ratunkowego w Katowicach.
Zacząć oddawać krew można w każdej chwili. - W zeszłym roku w maju zmobilizowałem się i oddałem krew i od tamtej pory dosyć regularnie staram się oddawać - mówi pan Łukasz, krwiodawca z Krakowa.
Pan Łukasz od tego czasu krew oddawał już kilka razy i dzisiaj zachęca do tego innych. - Można komuś pomóc. Po drugie, że za taki czyn, taką działalność dostaniemy dwa dni wolnego w pracy i tutaj nie ma się co oszukiwać, że jest to też duży powód do tego, żeby iść do stacji krwiodawstwa - wymienia pan Łukasz.
Jakie warunki musi spełniać krwiodawca?
Pomóc może każdy, kto spełnia kilka warunków. - Każdy, kto ma chęć pomagania, ma 18 lat, waży nie mniej niż 50 kilogramów i jest zdrowy - informuje Jacek Blicharski.
W dniu donacji należy zjeść lekki posiłek i wypić dużą ilość płynów. - Już 20 lat oddaję. Akurat dzień wolny miałem, do rodziców przyjechałem i skorzystałem z okazji - mówi pan Marcin, krwiodawca ze Szczecina.
Dodatkowo - i to kolejny benefit dla dawcy - przy każdym oddaniu wykonywane są badania krwi i lekarskie.
Jednorazowo pobieranych jest 450 mililitrów krwi. Nawet taka ilość może uratować kilka osób. Sam zabieg jest bezbolesny, całkowicie bezpieczny i trwa zaledwie parę minut, które dla kogoś mogą być na wagę życia.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24