"Każdy z nas powinien sobie zrobić rachunek sumienia". Ruszyła specjalna akcja

"Każdy z nas powinien sobie zrobić taki rachunek sumienia". Ruszyła specjalna akcja
"Każdy z nas powinien sobie zrobić taki rachunek sumienia". Ruszyła specjalna akcja
Katarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu
"Każdy z nas powinien sobie zrobić taki rachunek sumienia". Ruszyła specjalna akcjaKatarzyna Czupryńska-Chabros | Fakty po południu

W sobotę ruszyła kampania społeczna "Bez LGBT+ nie ma PoLski". Jej idea polega na "wykluczeniu" liter: L, G, B i T z publikowanych tekstów czy nagrań. W akcję zaangażowali się artyści i celebryci. Eksperci zwracają uwagę, że Polska w badaniach równouprawnienia osób LGBT - po raz drugi z rzędu - zajmuje ostatnie miejsce w Unii Europejskiej.

Właśnie wystartowała kampania społeczna "Bez LGBT+ nie ma PoLski". - Ma wyrazić ten bunt. Bunt wobec szkalowania, wobec agresji w stosunku do środowiska LGBT+ - wyjaśnia Kinga Grzelewska, dyrektor zarządzająca MullenLowe Warsaw, organizatora akcji.

Akcja ma uświadomić co, by się stało, gdyby z naszego języka zniknęły liter: L, G, B i T i jak bez nich wyglądałaby nasza wspólnota.

W kampanię zaangażowali się artyści i celebryci. Aktor Michał Żebrowski w mediach społecznościowych udostępnił swoją interpretację "Pana Tadeusza", czyli lektury, którą czytają już uczniowie polskich podstawówek.

Aktorka Anna Mucha opublikowała nagranie, na którym recytuje fragment "Katechizmu polskiego dziecka", czyli słynny wierszyk patriotyczny z "wykluczeniem" liter: L, G, B i T.

Nagranie aktorów można by uznać za zabawę, ale wykluczenie tych kilku liter z alfabetu ma pokazać, co oznacza wykluczenie osób LGBT+.

- Każdy z nas powinien sobie zrobić taki rachunek sumienia: co, by się stało, gdyby jego nieheteronormatywni znajomi, przyjaciele, zniknęli - mówi Aleksandra Dulas z Fundacji Nowoczesnej Edukacji SPUNK. - Mój prawnik, który mi zawsze pomaga: nie ma go. Pani w sklepie, którą znam: znika. Znika również korepetytorka mojego dziecka, która jako jedyna jest w stanie nauczyć go matematyki - wymienia przykłady Dulas.

Polska na tle Unii Europejskiej

Osoby nieheteronormatywne są wśród nas - zwracają uwagę eksperci. Mimo że żyją w europejskim państwie, w XXI wieku, to ciągle zmagają się z uprzedzeniami, przemocą i dyskryminacją.

- Nie raz dostałem w twarz, nie raz zostałem opluty czy nie raz potraktowano mnie w sposób obrzydliwy, także w Sejmie, w sposób werbalny. Ja namawiam wszystkie osoby LGBT dzisiaj w Polsce, żeby otwarcie i odważnie mówiły o sobie - mówi poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.

Według badania ILGA-Europe, które zamierzyło poziom równouprawnienia osób LGBT na Starym Kontynencie, Polska drugi raz z rzędu znalazła się na ostatnim miejscu wśród państw należących do Unii Europejskiej.

- Tymi wykluczonymi za chwilę może być każdy z nas. Nikt nie powinien nam mówić, kto jest lepszym Polakiem, kto w ogóle ma prawo być Polakiem - podkreśla Kinga Grzelewska.

Na razie osoby nieheteronormatywne mogą przeczytać w mediach społecznościowych wpis eurodeputowanego PiS-u Joachima Brudzińskiego o tym, że "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". Z kolei z ust urzędującego prezydenta, w trakcie zeszłorocznej kampanii wyborczej, mogli usłyszeć, że "LGBT to nie ludzie a ideologa", a z ambony o "tęczowej zarazie".

- Ta nagonka na osoby nienormatywne, co się mówi publicznie, to jest po prostu skandal - zaznacza Aleksandra Dulas. - Z drugiej strony ja widzę topniejącą homofobię, że w szkołach jest coraz lepiej, że coraz więcej rodziców szuka pomocy na zasadzie: chcę rozmawiać i zrozumieć swoje dziecko - dodaje.

Do akcji "Bez LGBT+ nie ma PoLski" przyłączył się też piosenkarz Andrzej Piaseczny. Do inicjatywy mogą włączyć się wszyscy - nie tylko znani i lubiani. Wystarczy wygenerować wybrane przez siebie hasło i zamieścić je w mediach społecznościowych z "wykluczeniem" liter: L, G, B i T.

- Jest to niewątpliwie element działań w sferze symbolicznej, w sferze wyobrażeniowej. Tego jaki nasz świat jest, jaki powinien być - ocenia socjolog Iwona Taranowicz z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Autor: Katarzyna Czupryńska-Chabros / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Koalicji Obywatelskiej w piątek odbyły się prawybory, wyniki mają zostać podane w sobotę. PiS z kolei ma ogłosić swojego kandydata w niedzielę. Gdyby rzeczywiście faworytem prezesa miał być prezes IPN Karol Nawrocki, to co przesądziło o jego wyborze?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Nieoficjalnie: Karol Nawrocki ma być kandydatem PiS na prezydenta. Są też nieoficjalne powody. Jakie?

Źródło:
Fakty TVN

Troska mamy działa jak najlepsze lekarstwo na każdego malucha. W przypadku wcześniaków może zdziałać cuda. Lekarze mają na to dowody, a ci z łódzkiego szpitala mają też możliwości, by to wykorzystać. Terapia rodzinna dla wcześniaków w Polsce raczkuje, a powinna być standardem.

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Dla wcześniaków bliskość rodziców jest bardzo ważna. W łódzkim szpitalu działają dla nich pokoje rodzinne

Źródło:
Fakty TVN

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, który według prokuratury jest odpowiedzialny za wielomilionowe nieprawidłowości w wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości, triumfuje po orzeczeniu sądu, że jego zatrzymanie w lipcu było bezprawne. Spór dotyczył immunitetu. Romanowski wciąż może zostać aresztowany, bo w międzyczasie stracił immunitet już nie tylko posła, ale i członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Marcin Romanowski chce 200 tysięcy złotych odszkodowania za bezprawne zatrzymanie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Na 99 procent decyzja zapadła - tak o kandydacie PiS na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł klubu PiS Krzysztof Ciecióra. Europoseł KO Dariusz Joński wymieniał z kolei w programie "trzy różnice" między ugrupowaniami i ich podejściem do wyłonienia kandydata.

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

"Daliśmy to w ręce 25 tysięcy osób. W PiS-ie wiemy, jak jest"

Źródło:
TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Polsce w Redzikowie otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle, że od lat - ma już Rumunia. Także w Rumunii powstaje największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS