Czy komisja "lex Tusk" przesłucha Morawieckiego? Rosyjski oligarcha chciał przejąć Zakłady Azotowe w Tarnowie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Czy komisja "lex Tusk" przesłucha Morawieckiego? Rosyjski oligarcha chciał przejąć Zakłady Azotowe w Tarnowie
Czy komisja "lex Tusk" przesłucha Morawieckiego? Rosyjski oligarcha chciał przejąć Zakłady Azotowe w Tarnowie
Tomasz Pupiec/Fakty po Południu TVN24
Czy komisja "lex Tusk" przesłucha Morawieckiego? Rosyjski oligarcha chciał przejąć Zakłady Azotowe w TarnowieTomasz Pupiec/Fakty po Południu TVN24

Jeśli sejmowa komisja ma badać rosyjskie wpływy w Polsce w latach 2007-2022, to powinna zająć się próbą wrogiego przejęcia przez Rosjan Zakładów Azotowych w Tarnowie - uważa opozycja. Także prezydent Andrzej Duda pyta, kto w Polsce ułatwiał te działania i za nimi lobbował. Rosyjski oligarcha Wiaczesław Kantor w 2012 roku chciał wykupić masowo akcje Azotów z pomocą Domu Maklerskiego BZ WBK. Na czele BZ WBK stał wtedy Mateusz Morawiecki.

Nie wiadomo, czy ogłaszając zamiar powołania komisji, która ma tropić osoby wspierające rosyjskie wpływy w Polsce, premier Mateusz Morawiecki pamiętał o komunikacie sprzed dekady, napisanym cyrylicą, a wysłanym prosto z Nowogrodu Wielkiego, w którym Rosjanie oficjalnie ogłosili zamiar wrogiego przejęcia Zakładów Azotowych w Tarnowie z pomocą Domu Maklerskiego BZ WBK.

- 99 procent udziałów w Domu Maklerskim BZ WBK miał Bank Zachodni WBK, na czele którego, jak wiemy, stał Mateusz Morawiecki - przypomina Andrzej Domański, główny ekonomista Instytutu Obywatelskiego, analityk rynków finansowych. - Z całą pewnością przechodziło to przez biurko prezesa banku - dodaje Piotr Gajdziński, były rzecznik prasowy BZ WBK, autor książki "Delfin. Mateusz Morawiecki". 

Przejęcie Zakładów Azotowych było jednym z najgłośniejszych tematów lata 2012 roku. W Polsce pojawili się wtedy Rosjanie z Grupy Acron - firmy należącej do Wiaczesława Kantora, który - po uwłaszczeniu się na poradzieckich zakładach chemicznych - dzisiaj jest jednym z najbogatszych, nadwornych oligarchów Putina. - Acron ma bardzo pozytywne nastawienie do Azotów. Chcemy być strategicznym inwestorem spółki, który pomoże jej się rozwijać - mówił w lipcu 2012 roku Władimir Kantor, wiceprezes Grupy Acron, syn Wiaczesława Kantora.

Marta Wcisło o premii dla wiceprezesa Azotów
Marta Wcisło o premii dla wiceprezesa AzotówTVN24

Sprzeciw rządu Donalda Tuska

Plan Rosjan zakładał przejęcie tarnowskich azotów wbrew woli zarządu spółki i przy otwartym sprzeciwie polskiego rządu, na czele którego stał wówczas Donald Tusk. Zakłady Azotowe w Tarnowie miały i mają strategiczne znaczenie dla polskiego bezpieczeństwa. - Absolutnie nie, powtarzam raz jeszcze: to jest próba wrogiego przejęcia. Ja na próbę wrogiego przejęcia spółce rosyjskiej odpowiadam stanowcze nie - mówił wówczas Mikołaj Budzanowski, minister skarbu państwa w rządzie Donalda Tuska.

Sprzeciw rządu Tuska jednak ani na chwilę nie zniechęcił Rosjan. Za pośrednictwem spółki córki chcieli zdobyć 66 procent udziałów w Azotach, ale potrzebowali do tego instytucji finansowej, która była uprawniona do przeprowadzenia skupu jej akcji w Polsce i znaleźli w Poznaniu.

- Gdyby ktoś małą ciepłownię osiedlową sprzedawał, to on mógł nie wiedzieć, ale nie przy tego rodzaju transakcji. To jest niemożliwe - podkreśla Piotr Gajdziński, były rzecznik BZ WBK, którego prezesem był wówczas Mateusz Morawiecki. Zwłaszcza że Rosjanie byli gotowi wyłożyć miliardy rubli, byle przejąć strategiczną spółkę, a ich operacja już wówczas budziła wielkie kontrowersje.

Co wiedział Mateusz Morawiecki?

O sprawę przejęcia Zakładów Azotowych był pytany we wtorkowej "Rozmowie Piaseckiego" rzecznik rządu Piotr Mueller. Prowadzący program zwrócił uwagę, że premier Mateusz Morawiecki próbował pomóc w przejęciu spółki. - Tak? A w jaki sposób? Niech pan odważnie postawi tę tezę - odpowiedział Mueller na pytanie. Konrad Piasecki wyjaśnił, że "jego bank był pośrednikiem w tej transakcji". - Chce pan powiedzieć, że Mateusz Morawiecki, prezes banku, nie odpowiadał za to, co robił jego bank? - dopytywał dziennikarz TVN24. - Nie, nie. Chcę, żeby pan postawił odważnie tezę, którą pan teraz manipuluje - odparł polityk PiS.

Mateusz Morawiecki był prezesem zarządu całej Grupy Kapitałowej BZ WBK, w której jednostką w pełni zależną był obsługujący rosyjskiego oligarchę Dom Maklerski BZ WBK S.A. Mało tego, obecny premier był też prezesem jego rady nadzorczej. 

- To, że nie słyszał o tej transakcji, jest tak samo prawdopodobne jak to, że minister Błaszczak nie słyszał o rosyjskiej rakiecie, która przeleciała przez pół Polski - komentuje Domański. - To jest absolutnie wykluczone. Prezes rady nadzorczej o tego rodzaju transakcjach wie, ma nad nimi pełną kontrolę. Z całą pewnością nie jest to możliwe - uważa Gajdziński.

Były współpracownik Mateusza Morawieckiego dodaje, że ówczesny prezes banku w dowolnym momencie mógł zablokować albo zakończyć współpracę Domu Maklerskiego z Rosjanami, ale takie polecenie nie padło, bo działania maklerskie na ich rzecz były prowadzone do samego końca. - Na końcu tego wszystkiego jest to, że od zysku prezesi i głównie menadżerowie dostają premie - zwraca uwagę Gajdziński.

Jeszcze w lutym 2012 roku Mateusz Morawiecki był też jednym z członków Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku. - Promowanie inwestycji rosyjskiej w tej dziedzinie, w tym konkretnym przedsięwzięciu, jest w naszej ocenie wbrew naszym narodowym interesom - powiedział w kwietniu 2013 roku Donald Tusk.

"Lex Tusk" z podpisem prezydenta Andrzeja Dudy. "To jest absolutne zniszczenie wszystkiego, co w jakimś stopniu osiągnął"
"Lex Tusk" z podpisem prezydenta Andrzeja Dudy. "To jest absolutne zniszczenie wszystkiego, co w jakimś stopniu osiągnął"Arleta Zalewska/Fakty TVN

Akcje rosyjskiego oligarchy w spółce

Ostatecznie plan Rosjan powiódł się nie do końca. Po interwencji rządu Donalda Tuska rosyjski oligarcha finalnie zdołał zdobyć około 20 procent akcji tarnowskich Azotów, czyli za mało, żeby przejąć kontrolę nad spółką, ale wystarczająco dużo, żeby mieć na nią wpływ. 

Posłowie Lewicy zwracają uwagę, że oligarcha ma wpływ na kwestie związane ze strategicznymi działaniami spółki i jednocześnie informują o złożeniu wniosku do NIK o zbadanie sprawy.

Po połączeniu zakładów azotowych w Tarnowie, Policach i Puławach Wieczysław Kantor dysponuje jedną piątą udziałów w całej Grupie Azoty. Jednocześnie jest objęty unijnymi sankcjami za wsparcie Putina w rosyjskiej inwazji w Ukrainie.

- Nie uważam, że ta komisja, ten potwór legislacyjny, powinien się czymkolwiek zajmować, ale sprawą próby wrogiego przejęcia Azotów i udziału w tym Mateusza Morawieckiego powinna się zająć sejmowa komisja śledcza - mówi Adam Szłapka, poseł Koalicji Obywatelskiej. - Przypisywanie komukolwiek dzisiaj jakichkolwiek wpływów rosyjskich z obozu rządzącego jest po prostu śmieszne - komentuje sprawę Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska, poseł Suwerennej Polski.

Pracownicy Grupy Azoty alarmują, że w ostatnich miesiącach wstrzymano w nich niemal całą produkcję. Zarząd grupy tłumaczy, że częściowo jest to związane z wysokimi cenami gazu, który jeszcze rok temu Polska kupowała głównie od Rosjan.  

- Wielokrotnie uczestniczyłem w dyskusjach, które dotyczyły kwestii wpływów rosyjskich i rosyjskich prób zakupienia najważniejszych gałęzi polskiego przemysłu, choćby Azotów naszych. (...) Kto ułatwiał wówczas te interesy, chciałbym wiedzieć - mówił prezydent Andrzej Duda, komentując decyzję o podpisaniu ustawy o komisji, która ma zbadać rosyjskie wpływy w Polsce.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Radość i nadzieja na nowe otwarcie. Kościół katolicki ma nowego papieża. Leon XIV to pierwszy na Tronie Piotrowym Amerykanin. Wybór ten zaskoczył zarówno osoby świeckie, jak i duchownych.

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS