Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują
Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorująGrzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Gdyby wszystko trwało zaledwie kilka sekund dłużej, pociąg uderzyłby w stojący na przejeździe kolejowym samochód. W ostatniej chwili udało się go odholować poza torowisko. W tej bardzo groźnej i dynamicznej sytuacji potrącone zostały dwie osoby, ale na szczęście niegroźnie.

- Tym osobom nic się nie stało. Dzięki natychmiastowej reakcji świadka udało się uniknąć tragedii - informuje sierż. Edyta Daroch z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.

Kiedy 28-latka przejeżdżała przez tory w Starej Wsi niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego, samochód nagle zgasł. Z pomocą ruszyli świadkowie. Jeden z nich najpierw próbował uruchomić auto, a kiedy się to nie udało, zapiął linę holowniczą do swojego samochodu. W tym czasie uruchomił się już sygnalizator ostrzegający przed nadjeżdżającym pociągiem, a zapory zaczęły opadać.

Do wielu niebezpiecznych sytuacji na przejazdach przyczyniają się kierowcy

- To są zdarzenia losowe, tak się zdarza. Ale pamiętajmy: opuśćmy pojazd, to jest tylko rzecz. Najważniejsze jest nasze zdrowie i życie - apeluje Andrzej Janicki, były biegły z zakresu wypadków drogowych.

Jak pokazują liczne nagrania, do wielu niebezpiecznych sytuacji na przejazdach przyczyniają się, niestety, sami kierowcy.

- Kiedy mamy sygnał czerwony pulsacyjny, po ośmiu sekundach dopiero zaczyna się zamykać zapora drogowa, więc naprawdę mamy bardzo dużo czasu - wskazuje Arkadiusz Kuzio z Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Nawet opuszczona zapora nie powstrzymała jednak kierowcy ze Świebodzina przed kontynuowaniem jazdy wprost pod pociąg, którego - dosłownie - mógł nie zauważyć.

- Można powiedzieć, że jechał w stylu "na czołgistę". Miał tylko malutkie wizjery, przez które starał się patrzeć. (...) Zbagatelizował przygotowanie auta do drogi - przekazuje st. asp. Marcin Ruciński z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.

Siła uderzenia była potężna - z samochodu wyrwany został silnik. W wypadku, chociaż wyglądał bardzo groźnie, nie było poszkodowanych.

 Samochód uderzył w pędzący pociąg. W aucie były zaparowane szyby
Samochód uderzył w pędzący pociąg. W aucie były zaparowane szybyMałgorzata Mielcarek/Fakty TVN

Nie brakuje przykładów braku ostrożności na przejazdach kolejowych

Bardzo podobna sytuacja miała miejsce nieco ponad miesiąc temu na przejeździe w okolicach Ozimka na Opolszczyźnie. Tam również kierowca wjechał w bok nadjeżdżającego pociągu. Na nagraniu z wypadku widać, że hamował dopiero tuż przed uderzeniem. Na przejeździe nie było wprawdzie zapór, ale były i działały czerwone światła.

- Będzie część osób, która będzie się tłumaczyć tym, że jest za słaba widoczność, że ten przejazd był niewłaściwie oznakowany. Z tym punktem widzenia absolutnie bym się nie zgodził. Ten aspekt bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o infrastrukturę, o oznakowanie, o widoczność, naprawdę jest bardzo mocno zadbany - wskazuje Zbigniew Korytnicki, były naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

W tym tygodniu miała miejsce jeszcze jedna sytuacja. W piątek w Nowej Wsi Ełckiej ciężarówka wjechała pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym.

Ciężarówka zderzyła się z pociągiem KP PSP Ełk

- 59-letni kierowca samochodu ciężarowego najprawdopodobniej nie zatrzymał się przed znakiem "STOP" - mówi podkom. Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Uderzenie było tak silne, że wyrzuciło kierowcę z szoferki. Trafił do szpitala. Pasażerom pociągu nic się nie stało.

Jarecki

Pomimo licznych apeli, w ostatniej dekadzie co roku na przejazdach zdarzało się od stu kilkudziesięciu do ponad 200 wypadków, w których ginęło kilkadziesiąt osób - kierowców i pieszych. Tylko w 2024 roku aż 49.

- Czy jesteśmy pieszymi, czy jesteśmy kierowcami, dużo zależy od nas samych. To nie tylko wprowadzanie nowych taryfikatorów, zaostrzanie tych przepisów - wskazuje Klaudia Podkalicka, kierowca rajdowy.

- Często też widzimy, że mimo czerwonego sygnału kierujący nie zatrzymują się, ponieważ rogatki, widzą, są podniesione, uważają, że zdążą, że się uda, że wszystko będzie dobrze. Często, niestety, tak nie jest - mówi Andrzej Janicki.

Czerwone światło to sygnał do zatrzymania się

Policja kolejny raz przypomina, że czerwone światło mrugające przed przejazdem to sygnał do bezwzględnego zatrzymania się, niezależnie od tego, czy pociąg dopiero nadjedzie, czy właśnie przejechał. Kiedy mruga czerwone, a zapory opadają lub zaczynają się podnosić - po prostu nie jedziemy.

- Wjazd na przejazd kolejowy wtedy, kiedy nadawany jest sygnał czerwony, i wtedy, kiedy zapory są podnoszone lub opuszczane, to dwa różne wykroczenia. To wykroczenia, gdzie za każde z nich mamy 15 punktów karnych, no i niestety kara powyżej 1000 złotych - tak więc 2000 i 1500 - informuje nadkom. Tomasz Bratek z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.

CZYTAJ TAKŻE: Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Kara finansowa jest jeszcze wyższa dla kierowcy, który popełni wykroczenie w warunkach recydywy. - Recydywa w tym przypadku, czyli popełnienie tego samego czynu w ciągu dwóch lat, to podwójna kara - wskazuje Tomasz Bratek.

Przejazdy kolejowe to jedne z najlepiej monitorowanych miejsc na polskich drogach - przypominają policjanci i eksperci. - Nie powiem, że twarz kierowcy, ale conajmiej numery rejestracyjne są naprawdę widoczne - mówi Zbigniew Korytnicki.

To wystarczy, żeby sprawcę wykroczenia znaleźć i surowo ukarać.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Mają za sobą próby samobójcze, problemy z agresją, nadpobudliwością czy samoakceptacją - potrzebują pomocy tu i teraz. W otwartej kilka tygodni temu Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży w Warszawie wszystkie łóżka są zajęte. Są dni, że drugie tyle pacjentów śpi na materacach.

System opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży pozostaje niewydolny. Brakuje łóżek

System opieki psychiatrycznej dla dzieci i młodzieży pozostaje niewydolny. Brakuje łóżek

Źródło:
Fakty TVN

Dobra informacja jest taka, że polskie wilki będą bezpieczne, bo chroni je prawo krajowe. Jednak na poziomie unijnym zostały przyjęte przepisy, które są kolejnym krokiem do odstrzału wilków w Europie. Ich status ochronny został obniżony - w trakcie polskiej prezydencji i bez polskiego sprzeciwu.

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Unia Europejska obniżyła status ochronny wilków. Polskie władze twierdzą, że u nas nic się nie zmienia

Źródło:
FAKTY TVN

Ponad 17 tysięcy zarzutów postawiła prokuratura 46 domniemanym członkom mafii śmieciowej. Służby rozbiły grupę zajmującą się przestępstwami skarbowymi, wyłudzeniami podatków i przewożeniem niebezpiecznych odpadów. Sąd zdecydował o aresztowaniu 13 spośród zatrzymanych.

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

My się nie po to zbroimy, aby komukolwiek zagrażać, tylko po to, aby nikt nie ważył się podnieść ręki na nas - mówił w "Faktach po Faktach" generał Mieczysław Bieniek. Wyjaśniał też, dlaczego Rosjanie nie przystąpią od razu do kolejnego konfliktu.

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Generał Bieniek o Rosji: oni zdają sobie z tego sprawę

Źródło:
TVN24

- Mamy niskie bezrobocie, mamy dobrze funkcjonujące firmy w Polsce - przekonywał w programie "Fakty po Faktach" poseł Maciej Konieczny z partii Razem, komentując kwestię obniżania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Zwolennikiem zmiany przepisów jest poseł Ryszard Petru (Polska 2050-Trzecia Droga).

Spór o składkę. "Mamy ogromną sferę optymalizacji podatkowej"

Spór o składkę. "Mamy ogromną sferę optymalizacji podatkowej"

Źródło:
tvn24.pl

Gdy napisał, że Joe Biden nie powinien walczyć o reelekcję, w Ameryce zawrzało. Głos George'a Clooney'a znaczy bardzo dużo. To w końcu nie tylko jedna z największych sław świata filmu, ale i człowiek bardzo, ale to bardzo zaangażowany politycznie. Teraz - po raz pierwszy - artysta i aktywista zabiera głos na temat swojej ówczesnej postawy pośród zarzutów, że utorował drogę do wygranej Donaldowi Trumpowi.

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

George Clooney wezwał Joe Bidena do rezygnacji z kandydatury. Dziś odpowiada na krytykę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Astronomowie przedstawili dowody na najbardziej obiecujące oznaki życia poza Układem Słonecznym, które dotychczas zostały odkryte. W atmosferze planety K2-18b wykryto ślady związków siarki, które na Ziemi produkowane są jedynie w procesach biologicznych. Planeta K2-18b krąży wokół czerwonego karła około 124 lata świetlne od Ziemi. Ma około 9 razy większą masę od Ziemi, a jej promień jest około 2,6 razy większa od promienia Ziemi.

W atmosferze planety K2-18b naukowcy wykryli związki siarkoorganiczne. To może być dowód na życie

W atmosferze planety K2-18b naukowcy wykryli związki siarkoorganiczne. To może być dowód na życie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS