Przed świętami rusza kolejna edycja Świątecznej Zbiórki Żywności organizowanej przez banki żywności. Jak co roku darowizny przekazane w sklepach stacjonarnych oraz wpłaty w charytatywnym sklepie online wesprą osoby najbardziej potrzebujące. W tym roku ich liczba wzrosła. Według danych GUS za 2023 rok w Polsce 2,5 miliona osób żyje w skrajnym ubóstwie, a ponad 17 milionów poniżej minimum socjalnego.
Można ich spotkać w niejednym sklepie. W Szczecinie wolontariuszom banku żywności pomagali piłkarze miejscowej Pogoni. - To tak jak w piłce - trzeba współpracować i tutaj ta współpraca też jest ważna. Wszyscy chcemy dobrze żyć, godnie żyć i na pewno musimy sobie pomagać - zachęca Mariusz Malec, zawodnik Pogoni Szczecin. - Propagujemy zbieranie żywności dla osób ubogich, potrzebujących - dodaje Piotr Bonarski, dyrektor marketingu Pogoni Szczecin.
Zawodnicy namawiali i przekonywali, że warto dzielić się jedzeniem. Wystarczy, robiąc zakupy, wrzucić do koszyka coś więcej.
- Wystarczy zakupić mąkę, kaszę, bakalie, jakieś słodycze i wrzucić do kosza znajdującego się przy kasach fiskalnych. Niewiele nas to kosztuje, a możemy sprawić, że ktoś naprawdę będzie miał szczęśliwe święta - wskazuje Wiktoria Banasiak z Banku Żywności w Szczecinie. - To nie musi być nic drogiego, to może być galaretka albo kilogram mąki, te rzeczy naprawdę są realnym wsparciem dla ludzi, którzy potrzebują żywności - podkreśla Małgorzata Tomaszewska z Banku Żywności w Trójmieście.
To, gdzie w naszej okolicy prowadzona jest świąteczna zbiórka, można sprawdzić na stronie internetowej Banków Żywności. Akcja potrwa do soboty. Bierze w niej udział ponad dwa tysiące sklepów na terenie 500 miast.
- Zawsze biorę udział w takich akcjach, bo uważam, że należy pomagać ludziom w potrzebie - mówi jedna z uczestniczek akcji. - Ponieważ chcemy się dzielić, jeśli mamy się czym dzielić i sama kiedyś doświadczyłam, jak to jest nie mieć - dodaje kolejna z uczestniczek.
Raport o Biedzie
Liczy się każdy gest, bo to, co znajdzie się w koszyku, później trafi do tych, którzy każdego dnia stoją przed dylematem, czy zapłacić rachunki, czy kupić jedzenie. - Ostatnie badania GUS za ubiegły rok pokazały, że dwa i pół miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie - wskazuje Justyna Liptak z Banku Żywności w Krakowie.
Z najnowszego raportu o biedzie, który przygotowała Szlachetna Paczka, wynika, że tak źle w Polsce nie było od 2015 roku. W skrajnym ubóstwie żyje ponad pół miliona dzieci i około 400 tysięcy seniorów. - Skrajne ubóstwo to jest sytuacja, w której naprawdę nie mamy za co żyć, to jest moment, w którym jesteśmy głodni, nie mamy się w co odziać, nie mamy bezpiecznego miejsca, żeby żyć - podkreśla Magdalena Łukasik, współautorka Raportu o Biedzie, menadżerka ds. badań i analiz ze Stowarzyszenia Wiosna.
ZOBACZ WIĘCEJ: Ponad 2 miliony Polaków żyją w skrajnym ubóstwie
Średnio na przeżycie jednego dnia mają niespełna 30 złotych. - Powodem jest sytuacja ekonomiczna i to, że inflacja w ubiegłym roku odbiła się na naszych portfelach - wskazuje Magdalena Łukasik.
Dlatego w jedynym sklepie społecznym w Trójmieście prowadzonym przez bank żywności jeszcze przed otwarciem ustawiają się kolejki. Osoby ubogie mogą wziąć z półki, co chcą, i za nic nie płacą. - Coraz więcej mamy osób w wieku produkcyjnym, które gdzieś wypadają z tego rynku pracy, mają trudniejszy moment, i trafiają do banku żywności, bo nie mają pieniędzy, żeby się utrzymać - przekazuje Małgorzata Tomaszewska.
To powód, żeby pomagać jeszcze bardziej, żeby magazyny banków żywności zapełniały się jeszcze szybciej. - Banki żywności na co dzień współpracują z organizacjami pomocowymi, które mają zweryfikowanych podopiecznych. To są głównie dzieci, samotne matki, seniorzy, osoby bezdomne, niepełnosprawne - informuje Wiktoria Banasiak.
Jak jeszcze można pomóc?
Na terenie Polski działa ponad 30 banków żywności. Na co dzień odzyskują żywność od sklepów, hurtowni czy producentów. Dwa razy do roku - z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy - prowadzone są stacjonarne zbiórki. - Działamy jako taka charytatywna hurtownia, która redystrybuuje do innych podmiotów, znających lokalne potrzeby - wyjaśnia Justyna Liptak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Około 20 złotych dziennie, by "po prostu przeżyć". "Bieda odbiera bardzo dużo. Zabiera marzenia, pasje, plany"
Można też pomóc, nie wychodząc z domu - za pośrednictwem strony internetowej zbiorkazywnosci.pl. Za zebrane w ten sposób pieniądze zostaną kupione artykuły spożywcze. - Dobrze byłoby wykazać się tą dobroczynnością - mówi Justyna Liptak. - Pomaganie sprawia jeszcze większą radość - dodaje Piotr Bonarski. - Pomaganie jest fajne - zachęca Mariusz Malec.
To już 28. edycja świątecznej akcji. W ubiegłym roku do banków trafiło ponad 300 ton żywności.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24