"Nie można ratować jednego życia kosztem drugiego"

"Nie można ratować jednego życia kosztem drugiego"
"Nie można ratować jednego życia kosztem drugiego"
Marta Balukiewicz | Fakty po południu
"Nie można ratować jednego życia kosztem drugiego"Marta Balukiewicz | Fakty po południu

Onkologia w czasie pandemii. Chorzy czekają na planowe zabiegi, lekarze mówią o katastrofie, a minister o "zielonej wyspie". Dużo w tym emocji i nerwów, co pokazał spór o respiratory na Mazowszu.

- Myślę, że ta sprawa jest już po prostu załatwiona - tak wojewoda mazowiecki skomentował spór o respiratory i odwołane operacje chorych na raka.

Po tym, jak Konstanty Radziwiłł nakazał w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie zwiększyć liczbę łóżek respiratorowych dla pacjentów z COVID-19, placówka musiała odwołać planowe zabiegi. Zabiegi ratujące życie, bo jako jedyne dające szansę na wyleczenie chorym z rakiem płuc. O sprawie jako pierwszy napisał "Wprost".

- Łózka respiratorowe zostaną dla pacjentów covidowych wyznaczone nie na Oddziale Intensywnej Terapii, tylko na zwykłym oddziale - zapewnił Konstanty Radziwiłł. Jego słowa z "dużą satysfakcją" odnotował profesor Tomasz Orłowski z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. Zażegnanie konfliktu nie oznacza jednak, że problemu nie ma.

- To, że w tej chwili te decyzje, dotyczące przesuwania zabiegów, dotykają pacjentów onkologicznych, dla nas jest jednoznacznym sygnałem, że mamy w tej chwili katastrofę - uważa profesor Piotr Wysocki, kierownik Oddziału Onkologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Pilnie poszukiwane respiratory dla coraz większej liczby ciężko chorujących na COVID-19 pacjentów, muszą być zabierane z innych oddziałów. Wojewoda sam podkreśla - tu nie ma dobrych i prostych wyborów.

- W każdym z kilkuset miejsc respiratorowych, które są wyznaczone na Mazowszu, a także w całym kraju, mamy podobne problemy czy podobne dylematy - zapewnia Konstanty Radziwiłł.

- Nie można ratować jednego życia kosztem drugiego, bo to nie jest sposób, to nie jest metoda - zwraca uwagę profesor Alicja Chybicka, onkolog z kliniki "Przylądek Nadziei" we Wrocławiu.

Konflikt na Mazowszu zwrócił uwagę na jeszcze jedno - problem pacjentów onkologicznych niemal w całym kraju, którzy wbrew słowom wojewody mazowieckiego, że "onkologia jest chroniona", wciąż dotkliwie odczuwają skutki pandemii.

- W onkologii również widzimy opóźnienia, przesunięcia, nie do końca adekwatny strandard postępowania właśnie z uwagi na pandemię - tłumaczy profesor Piotr Wysocki.

"Zielona wyspa"?

Miało być inaczej. Nie dalej jak we wtorek minister zdrowia z sejmowej mównicy zapewniał, że "w sensie systemowym" onkologia jest "zieloną wyspą".

- Nie ma czegoś takiego, jak "zielona wyspa". Jeżeli my mówimy o tym, że nie cierpi onkologia, to tak, być może ona nie cierpiała, ale nie cierpiała tylko i wyłącznie w instytutach onkologii, które to instytuty w pierwszej i drugiej fali walki z pandemią były niejako oszczędzone - wyjaśnia profesor Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

O ile w wyspecjalizowanych instytutach nie tworzono oddziałów covidowych, to w szpitalach powiatowych czy wojewódzkich - już tak. I to w nich przekształcenie skutkowało mniejszą liczbą wolnych łóżek czy przyjmowanych pacjentów - w tym tych z nowotworami.

- Zabiegów również jest mniej. Chociaż przyznaje, stajemy na głowie, na rzęsach i innych możliwych częściach ciała po to tylko, żeby te zabiegi onkologiczne były zawsze priorytetem i żeby mogły się odbywać - mówi doktor Magda Wiśniewska, kierownik szpitala tymczasowego w Szczecinie.

- W naszym ośrodku w ciągu roku przybyło ponad 15 procent nowych chorych z innych ośrodków, którzy nie mogli dostać się na leczenie do innych ośrodków, lub u których leczenie zostało przerwane z powodu sytuacji pandemicznej - dodaje profesor Piotr Wysocki.

Lekarze biją na alarm - onkologia cierpi niemal od początku pandemii i "zieloną wyspą" jeszcze długo z pewnością nie będzie.

Autor: Marta Balukiewicz / Źródło: Fakty po południu

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy zdarzyło się, że Sejm musi ustalać, czy posłowi ściganemu listem gończym należy wypłacać na konto wynagrodzenie. I wychodzi na to, że na razie tak. Jeżeli chodzi o miejsce, do którego mógł uciec Marcin Romanowski, to ustalono, że raczej nie do ośrodka Opus Dei, bo organizacja oficjalnie oświadczyła, że go nie ukrywa.

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Źródło:
Fakty TVN

Po trzech miesiącach od powodzi na południu Polski najważniejsze jest, by pomóc ludziom odbudować ich domy i przygotować się na nadejście, może najtrudniejszej w tych warunkach, zimy ich życia. Ale już teraz trzeba też wskazać te miejsca, gdzie kolejna taka katastrofa właściwie jest nieuchronna i budowa czegokolwiek byłaby zbyt ryzykowna.

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

Źródło:
Fakty TVN

Historia z Olsztyna powinna przypomnieć nam, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Wszystko działo się w restauracji. W pewnym momencie kobieta zaalarmowała, że jej dziecko się dusi. Niemowlę zadławiło się. Traciło oddech. Z pomocą ruszył funkcjonariusz z Mrągowa.

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bezradność i frustracja mieszkańców wsi pod Poznaniem. Mówią, że w powietrzu nad posesjami latają kule, a hałas nie pozwala na normalne życie. Chodzi o strzelnicę. Według jej właściciela wszystko jest zgodnie z przepisami, a za zagubione kule mogą odpowiadać myśliwi.

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ważą się losy ministra nauki Dariusza Wieczorka (Lewica), który miał ujawnić dane sygnalistki rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego. Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przyznała, że sytuacja utrudnia prekampanię Magdaleny Biejat. - To jest dla niej bardzo trudne, mamy tego świadomość. Im szybciej zostanie podjęta konkretna decyzja, tym lepiej - mówiła posłanka. Dodała, że według niej Wieczorek "powinien oddać się do dyspozycji premiera". Senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) zaznaczył, że "Lewica ponosi odpowiedzialność za tego ministra".

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Źródło:
TVN24

- Jest mi smutno, że doprowadziliśmy nasze państwo do takiej sytuacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest poszukiwany listem gończym.

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Źródło:
TVN24

Jest autorką najkrótszej i najtrafniejszej diagnozy rosyjskiego stylu negocjacji: żądaj niemożliwego, nie ustępuj na krok, a na Zachodzie zawsze znajdą się tacy, którzy pójdą na ustępstwa. Kaja Kallas to nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej. Z punktu widzenia wschodniej flanki nie mogliśmy trafić lepiej. Kallas była premierem Estonii, jak jej ojciec, który był też pierwszym estońskim komisarzem unijnym, a jej dziadek dowodził estońskim wojskiem w walce z sowietami i trafił do niewoli. Jej głos brzmi więc wiarygodnie, ale by nie zabrzmiał fałszywie, Kallas będzie musiała reprezentować też interesy południa Europy.

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jest ulubieńcem prawicy i pupilkiem przyszłej amerykańskiej administracji. Był pierwszym zagranicznym gościem, który odwiedził Donalda Trumpa po wygranej w wyborach, a za wzór stawia go Elon Musk. Javier Milei rządzi Argentyną już rok. W tym czasie wprowadził swój radykalny program gospodarczy. Obciął wydatki rządowe, inwestycje publiczne i dotacje dla instytucji państwowych. Wielu Argentyńczyków straciło pracę, ale inflacja, która rok temu wynosiła 25 procent miesiąc do miesiąca, wyhamowała do 3 procent mdm.

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS