Goście: Michał Kobosko, Anita Kucharska-Dziedzic, prof. Marek Migalski.

Po słowach Andrzeja Dudy, który w prorządowym piśmie mówił, że "Donald Tusk nie będzie moim premierem", szef opozycji odpowiedział "potwierdzam, nie będę". - Zrobił absolutnie wszystko, żeby Donald Tusk nie przejął władzy - stwierdziła Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Pokazuje Pałac Prezydencki jako ostatni szaniec, gdzie są wpływy Prawa i Sprawiedliwości - dodała gościni programu. Michał Kobosko (Polska 2050) podkreślił, że Donald Tusk i tak zostanie premierem. - [Morawiecki - przyp. red.] próbuje przekonać, że rozmawia z kimś o koalicji - powiedział Kobosko. Jego zdaniem powierzanie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu to "zabieranie czasu nam wszystkich". Gość Grzegorza Kajdanowicza odniósł się także do rozmów koalicyjnych dotychczasowej opozycji. - O tym jaki będzie skład rządu, będą decydować liderzy - mówił Kobosko. Przyznał, że chociaż rozmowy wciąż trwają, to "prawie wszystko jest uzgodnione". - Jesteśmy na dosłownie ostatnich metrach ustaleń - dodał.

W drugiej części programu gościem Grzegorza Kajdanowicza był prof. Marek Migalski (politolog, Uniwersytet Śląski). W jego opinii Mateusz Morawiecki podjął się misji tworzenia rządu, ponieważ "to nie jest jego decyzja", lecz wola Jarosława Kaczyńskiego. Stwierdził, że to również była świadoma decyzja prezydenta, który może w ten sposób upokorzyć zarówno PiS, jak i Kaczyńskiego. Jego zdaniem to, że "Morawiecki się skompromituje" nie uzyskując wotum zaufania, uniemożliwi Jarosławoi Kaczyńskiemu narrację o spisku i odebraniu PiS-owi wygranej. Politolog wyraził także przekonanie, że Andrzej Duda "nie chce po 2025 roku znaleźć swojego miejsca na prawicy". - On będzie grał z Tuskiem - powiedział ekspert. Mówił, że Duda będzie szukać stanowiska w strukturach, w których nominowaniu biorą udział amerykanie np. w Komitecie Olimpijskim.