Zbigniew Ziobro nie stawił się w poniedziałek przed komisją ds. Pegasusa. - To jest zadziwiające i skandaliczne, bo pan Ziobro zapowiadał, że przedstawi dzisiaj swoje stanowisko co do tego, czy i w jakiej formie przyjdzie. Nie zrobił tego - mówił wiceszef komisji Marcin Bosacki. W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 odniósł się do opinii biegłego, która mówiła, że "na stan pod koniec września pan Ziobro był człowiekiem niewymagającym terapii od kilku miesięcy". Bosacki tłumaczył, że kwestia odpowiadania przed komisją przez Ziobrę mniej zależy od jego choroby onkologicznej, niż od tego, że "ma on zniszczone struny głosowe". - W ostatnich dniach udzielił kilku kilkudziesięciominutowych wywiadów. Tymczasem nie stawia się na posiedzenie - mówił Bosacki. - Ma obowiązek odpowiedzieć na pytania komisji - podkreślił Maciej Żywno (wicemarszałek Senatu, Polska 2050). Przypomniał, że komisja "proponowała różne formy przeprowadzenia rozmowy", a Ziobro "jest w stanie pojawić się na komisji".

W drugiej części dr Anna Materska Sosnowska (UW, Fundacja im. Stefana Batorego) odniosła się do pomysłu wprowadzenia czasowego zawieszenia prawa do azylu. Zdaniem politolożki propozycja premiera to "skandaliczne słowa", które nie powinny mieć miejsca w kraju demokratycznym. Tłumaczyła, że ruch Tuska polegał na narzuceniu narracji do kampanii prezydenckiej. - Zabrał trochę tlenu PiS - dodała.