Radosław Sikorski wstawił się za Ukrainą. W odpowiedzi dostał ostre komentarze pod swoim adresem od Elona Muska i sekretarza stanu USA Marco Rubio. Szefa polskiego MSZ krytykowali także politycy PiS. - Po stronie PiS brakuje fundamentalnego zrozumienia momentu, w którym jesteśmy - komentował wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk (KO). Dodał, że "jeżeli ludzie PiS - jak Karol Nawrocki - mówią, że mogą usiąść z Putinem do stołu, to znaczy, że to jest absolutne bankructwo tej partii". - Przeplata się tutaj brak wiedzy i brak próby stanięcia po stronie zasad. PiS próbuje udowodnić, że rząd ma jakieś niepewne stosunki z Ameryką. Oni daliby sobie rękę uciąć, żeby tak było - stwierdził Tomczyk.
W dalszej części programu o prezydenckim wecie w sprawie ustawy incydentalnej Katarzyna Kolenda-Zalewska rozmawiała z profesorem Wojciechem Sadurskim (Uniwersytet w Sydney, Uniwersytet Warszawski). - Prezydent przed końcem kadencji ostatnim rzutem na taśmę mógł zrobić raz coś dobrego. Mógł w tych swoich fatalnych dwóch kadencjach dokonać przynajmniej jednego przyzwoitego i propaństwowego aktu - ocenił profesor Sadurski. Tłumaczył, że "ustawa incydentalna była metodą odwrócenia destrukcji wymiaru sprawiedliwości na najwyższym szczeblu". - PiS i przy okazji prezydent Duda strzelili sobie w stopę - podsumował profesor Sadurski.
