Treść tylko dla pełnoletnich

Artykuł może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. By przejść dalej, wybierz odpowiedni przycisk.

Zbrodnie Hamasu na izraelskich kobietach. Wstrząsające relacje świadków

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To zbrodnie, które trudno opisać i nie sposób zrozumieć. Terroryści z Hamasu, którzy 7 października zaatakowali Izrael, najgorzej i w sposób najbardziej okrutny traktowali kobiety. Były one torturowane, gwałcone i często palone żywcem.

Po wstrząsającym ataku na Izrael międzynarodowa uwaga skupiła się głównie wokół odpowiedzi tego państwa na terror Hamasu. Ale teraz do głosu dochodzą wreszcie ci, których - zdaniem izraelskich śledczych - uciszono już dwa razy. Najpierw przez sam Hamas 7 października, a później przez milczenie międzynarodowych organizacji, które przez kilka tygodni nie reagowały na oskarżenia o stosowanie przez terrorystów przemocy seksualnej wobec kobiet. - Położyli ją. Jeden zaczął ją gwałcić, a następnie przekazał innym (...) Żyła. Krwawiła. On ciągnął ją za włosy, później uciął jej pierś i rzucił ją na drogę - opowiada świadek zdarzenia.

Około 300 spośród 1200 Izraelczyków zamordowanych przez Hamas 7 października to kobiety. Izraelskie Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że były one torturowane, maltretowane fizycznie, rozczłonkowywane i palone żywcem. - Żadna z tych osób nie została tak po prostu zabita. Wszystkie ciała nosiły poważne ślady znęcania się i tortur - mówi Maayan, członkini zespołu śledczego. Powszechną bronią, jaką Hamas stosował wobec izraelskich kobiet, miał być też gwałt. - Nawet kobiety starsze, a także bardzo młode - one wszystkie były ofiarami gwałtów - mówi Avigayil, członkini zespołu śledczego.

Izraelska policja prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych przestępstw seksualnych popełnionych przez terrorystów Hamasu, a służby mają być w posiadaniu ponad 1500 zeznań na temat okrucieństw, jakich terroryści mieli się się dopuścić. - Kobiety nie miały ubrań, nie miały bielizny. Niektóre miały złamaną miednicą z powodu powtarzających się gwałtów - mówi Yael Richert z izraelskiej policji.

Izraelska policja nie potwierdza, czy udało im się przesłuchać którąkolwiek z ofiar takiej przemocy. Według władz - te wydarzenia przeżyło jedynie kilka kobiet i wszystkie są obecnie pod opieką psychologów. O tym, co wydarzyło się 7 października, służby wiedzą więc od świadków tych wydarzeń, którzy - by przeżyć - często sami udawali martwych. - Kobiety miały związane ręce za plecami. Jedna z nich miała plamę krwi między nogami - mówi jeden ze świadków. - Oni skupiali się na narządach płciowych, to w nie celowali. Widzieliśmy obcięte albo przestrzelone piersi - dodaje inny świadek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Izraelski głównodowodzący: wojna w Strefie Gazy weszła w nową fazę

Tak to, co zastali po ataku Hamasu w graniczących z Gazą kibucach i na terenie muzycznego festiwalu, opisują zespoły ratownicze: - Jest tu ciało nagiej kobiety, ma zaklejone usta, związane ręce, nie ma ubrania. Ważne jest, by ludzie wiedzieli, czego jesteśmy tu świadkami - relacjonuje jeden z wolontariuszy.

Śledczy przyznają, że miejsca zbrodni - z uwagi na trwają wojnę - nie mogły zostać dokładnie zbadane, a powszechną praktyką Hamasu było palenie ciał zgwałconych wcześniej kobiet. Jednak - oprócz zeznań świadków - izraelskie służby mają być też posiadaniu ponad 60 tysięcy "dokumentów wizualnych", czyli w większość nagrań z kamer noszonych przez terrorystów, który cały swój atak filmowali. - To jedno z najlepiej udokumentowanych okrucieństw w historii. Hamas wkroczył do Izraela z kamerami, nagrywał się nawet telefonami ofiar - przekonuje doktor Cochav Elkayam-Levy, szefowa komisji do spraw zbrodni Hamasu przeciwko Kobietom.

"Gdzie do cholery jesteście?"

Choć o przemocy seksualnej, jakiej wobec izraelskich kobiet mieli dopuścić się terroryści Hamasu, mówiono od dawna - to rząd Benjamina Netanjahu zarzuca międzynarodowym organizacjom opieszałość w uznaniu i potępieniu tych przestępstw. - Zwracam się do organizacji zajmujących się prawami kobiet i prawami człowieka. Słyszeliście o gwałtach na izraelskich kobietach, o ich okaleczeniu, gdzie do cholery jesteście? - pyta izraelski premier.

Izrael wskazuje, że m.in. agencja ONZ ds. kobiet potrzebowała aż 67 dni, by wydać oświadczenie o "zaniepokojeniu doniesieniami o przestępstwach Hamasu popełnionych na kobietach", a minister spraw zagranicznych Izraela wezwał do ustąpienia dyrektor tej instytucji.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę" i "niebezpieczna narracja o bezpiecznych strefach"

Komisja śledcza ONZ badająca zbrodnie wojenne po obu stronach konfliktu zapowiedziała, że skoncentruje się na przemocy seksualnej ze strony Hamasu, ale Izrael oskarżył ją o stronniczość i odmówił współpracy. - To nie były tylko chore, przypadkowe decyzje, by okaleczać izraelskie kobiety, by paradować z ich nagimi ciałami po ulicach przy owacjach gapiów. To były z premedytacją zaplanowane działania - podkreśla Gilad Erdan, ambasador Izraela przy ONZ. Hamas wszystkiemu zaprzecza.

Izrael odpowiada jednak, że dysponuje zeznaniami schwytanych napastników, którzy mają utrzymywać, że dostali rozkazy gwałcenia i bezczeszczenia ciał izraelskich kobiet.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

- To nie jest żadna polityka. To opowieść o człowieku, który powinien zostać sprawiedliwie osądzony - mówi Magda N., która oskarża syna Jacka Kurskiego o molestowanie seksualne. Pierwszy raz miał ją zgwałcić, gdy miała dziewięć lat. Później kolejny raz. Sprawa trafiła do prokuratury, ale za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości została dwa razy umorzona.

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Syn Jacka Kurskiego pierwszy raz miał ją zgwałcić, kiedy miała 9 lat. Postanowiła opowiedzieć o swojej traumie

Źródło:
Fakty TVN

Rząd już zdecydował, ale episkopat walczy i grozi krokami prawnym. Biskupi też powołują się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Od 1 września 2025 roku będzie jedna lekcja religii, i to na początku lub na końcu zajęć.

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

"Z lekcji religii korzysta coraz mniej osób". Mimo sprzeciwu Kościoła MEN wprowadza zmiany

Źródło:
Fakty TVN

Od niecałego tygodnia Polska ma pięćdziesiąt trzy nowe rezerwaty przyrody. Ekolodzy zmianę popierają, ale nie zgadzają się na tempo zmian, zarzucając rządowi opieszałość. Jeden z nowych rezerwatów powstał w Dolinie Rospudy. To tam niemal 20 lat temu ekolodzy i aktywiści protestowali przeciwko budowie obwodnicy Augustowa.

W całej Polsce powołano 53 nowe rezerwaty przyrody

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Nie sądzę, aby prezydent Putin kiedykolwiek naprawdę rozumiał, czym jest broń nuklearna - powiedział przedstawiciel organizacji Nihon Hidankyo, która jest tegorocznym laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Japońska organizacja ocalałych po atakach atomowych na Hiroszimę i Nagasaki od dekad walczy o świat wolny od broni nuklearnej i we wtorek za te starania odebrała w Oslo nagrodę. Norweski Komitet Noblowski ocenia, że to wiadomość dla Władmira Putina i Kim Dzong Una.

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

"Wyraźny komunikat dla Putina i Kim Dzong Una". Pokojowa Nagroda Nobla odebrana

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

10 grudnia przypada Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Obrońcy tych praw przypominają o losie Andrzeja Poczobuta. Dziennikarz i działacz mniejszości polskiej nadal jest więziony przez białoruski reżim Alaksandra Łukaszenki. 

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Poczobut wciąż więziony przez reżim Łukaszenki. "Próbują go złamać na wszelkie sposoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Prokurator Ewa Wrzosek złożyła dzisiaj rezygnację i ta rezygnacja została przyjęta przez ministra Adama Bodnara. Delegacja do Ministerstwa Sprawiedliwości została cofnięta - powiedziała w "Faktach po Faktach" wiceministra sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Mówiła, że ta decyzja nie była spowodowana niedawną wypowiedzią Wrzosek w mediach. Uznała też za "niepokojące" słowa Wrzosek z tej rozmowy, że "to nie są czasy, żeby trzymać się ściśle litery prawa".

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Wiceszefowa resortu sprawiedliwości o słowach Wrzosek: włos mi się zjeżył na głowie

Źródło:
TVN24, OKO. press

- Jest jakaś granica, jeśli chodzi o podejmowane ryzyko - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula, komentując podpisaną kilka lat temu przez Orlen umowę w sprawie budowy kompleksu Olefiny III. W środę koncern przekazał, że inwestycja zostanie wstrzymana. Grażyna Piotrowska-Oliwa, była prezeska PGNiG, wyjaśniła, że wszyscy obywatele poniosą koszty podjętych wcześniej złych decyzji.

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Orlen rezygnuje z wielkiej inwestycji. "Jest jakaś granica"

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli Donald Trump będzie chciał zadzwonić do Europy, to wykręci jej numer. Giorgia Meloni - premier Włoch - została uznana przez magazyn "Politico" najbardziej wpływowym politykiem nadchodzącego roku. Prognoza redakcji jest autorska i wskazuje listę europejskich polityków, od których zależeć będzie kierunek, w jakim podąży kontynent. Są na niej pozytywni i negatywni bohaterowie. W zestawieniu "Class of 2025" jest też aż czterech polityków z Polski.

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

"Politico" uznało Giorgię Meloni za najbardziej wpływową osobę w Europie w nadchodzącym roku

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Baszara al-Asada już nie ma w Syrii, ale uwięzieni przez niego ludzie mogą zostać pogrzebani żywcem. Ich rodziny ścigają się z czasem, by dotrzeć do więzienia Sednaya - zwanego "ludzką rzeźnią" - i odnaleźć bliskich. Zamknięto tam tysiące ludzi, po wielu ślad zaginął. Walczą o każdą minutę, zanim więźniowie umrą z pragnienia lub braku powietrza.

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Asad więził przeciwników w "ludzkiej rzeźni". Syryjczycy ścigają się z czasem, by ich uratować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS