Zagranicznym mediom trudno jest zrozumieć polityczny scenariusz, realizowany przez Mateusza Morawieckiego. Dlatego w tytułach artykułów opisujących sytuację polityczną w Polsce coraz częściej pojawiają się słowa "farsa" lub "kabaret". Tak nazywany jest manewr mający opóźnić zmianę władzy w Polsce.
"Zaopatrzcie się w popcorn. Polska ma teraz dwa rządy"- takim chwytliwym tytułem "Berliner Zeitung" zachęca do przeczytania tekstu o sytuacji na polskiej scenie politycznej. Z kolei cytowana przez media na całym świecie agencja Reutera pisze: "Polski prezydent zaprzysięża rząd, opozycja potępia 'farsę'". Z kolei media hiszpańskojęzyczne, za hiszpańską agencją prasową EFE, tłumaczą: "można się spodziewać, że gabinet Mateusza Morawieckiego zostanie odrzucony przez większość utworzoną przez opozycję".
- Agencja dpa, której depesze powielają niemieckie portale, nazywa ten cały polityczny teatr "szopką" czy "kabaretem", jest to rzeczywiście jednoznaczne. Niemieckie media piszą, że jest to taktyczny manewr, który ma umożliwić tylko przedłużenie władzy PiS - informuje Bartosz Dudek, redaktor naczelny polskiej sekcji Deutsche Welle.
Wspomniany wcześniej "Berliner Zeitung" tłumaczy swoim czytelnikom, że "ustępujący rząd PiS próbuje bronić interesów swoich kolegów. Wypłaca odprawy i pensje odchodzącym pracownikom i chce korzystać z władzy tak długo, jak to tylko możliwe". Inny niemiecki dziennik, wydawany w Monachium "Sueddeutsche Zeitung", pisze: "Trzy tygodnie po wyborach PiS nadal opóźnia powołanie rządu przez większościową koalicję Donalda Tuska. Ale w parlamencie wieje już nowy wiatr".
Zwracają uwagę na kontakty z Brukselą
- Brytyjczyków ten cały teatr, który odbywa się w Polsce, zaskakuje, choć gdyby przyjrzeć się tym wszystkim komentarzom, które od wyborów do dzisiaj pojawiały się w brytyjskich mediach, to da się zauważyć, że wieje optymizmem. Że rzeczywiście piąty co do wielkości kraj w Unii wraca do tej Unii po latach takiego odizolowania, dystansowania się do Brukseli i bycia partnerem niegrzecznego chłopca Europy, czyli Viktora Orbana, który ewidentnie przez wiele lat ignoruje zasady praworządności - informuje Artur Kieruzal, korespondent Radia 357 w Londynie.
W zagranicznych tytułach można sporo przeczytać o tym, jak będzie wyglądać Polska już po przejęciu władzy przez opozycję. Autorzy piszącego w kilkunastu językach portalu Euractiv oceniają: "Polska pod rządami Tuska może nie być rajem, na który miała nadzieję Bruksela, kiedy weźmie się pod uwagę kluczowe obszary, w tym podejście do paktu migracyjnego, które nie różni się od podejścia PiS".
Wydawany od pół wieku prestiżowy amerykański dwutygodnik literacki "The New York Review of Books" publikuje tekst polskiej publicystki Ludwiki Włodek "Czekając na nową Polskę". "Wiem, że jeszcze wiele razy będę się frustrować, ale przynajmniej nie będę żyła w kraju, w którym czołowi politycy rzucają obelgi i oszczerstwa pod adresem swoich rywali, nie będę żyła w kraju, w którym rząd dotuje neonazistów, w którym minister sprawiedliwości nazywa Brukselę drugą Moskwą" - pisze w nim autorka.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS