Wśród uwięzionych w Strefie Gazy są również polscy obywatele. "Nie mamy żadnej nadziei, czy w ogóle będziemy mieli dla nich bezpieczny transport"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Wśród uwięzionych w Strefie Gazy są również polscy obywatele. "Nie mamy żadnej nadziei, czy w ogóle będziemy mieli dla nich bezpieczny transport"
Wśród uwięzionych w Strefie Gazy są również polscy obywatele. "Nie mamy żadnej nadziei, czy w ogóle będziemy mieli dla nich bezpieczny transport"
Fakty o Świecie TVN24 BIS
Wśród uwięzionych w Strefie Gazy są również polscy obywatele. "Nie mamy żadnej nadziei, czy w ogóle będziemy mieli dla nich bezpieczny transport"Fakty o Świecie TVN24 BIS

Od środy przez przejście graniczne z Egiptem ze Strefy Gazy mogą wyjeżdżać cudzoziemcy. W Strefie Gazy nie ma miejsc całkowicie bezpiecznych. Rodzina pani Samiry Ramadan wciąż tam przebywa, i to w samym środku działań wojennych.

Monika Tomasik: Proszę opowiedzieć, jaka część pani rodziny jest w Gazie i czy miała pani z nimi kontakt?

Samira Ramadan: Trójka dzieci mojej siostry jest w Strefie Gazy. Miałam rano z nimi kontakt. Sieć jest raz na jakiś czas. Ten kontakt jest utrudniony. Jak tylko uda im się złapać sieć, to dzwonią do nas poinformować nas, że żyją i są cali.

Monika Tomasik: Gdzie oni teraz przebywają? Czy oni przenieśli się na południe Strefy Gazy, gdzie jest nieco bezpieczniej? Czy cały czas grożą im naloty czy bezpośrednio działania zbrojne, które są tam toczone?

Samira Ramadan: Są w najbardziej niebezpiecznym miejscu, w Dżabaliji. To jest najbardziej niebezpieczne miejsce w Strefie Gazy. Sytuacja w Dżabaliji jest katastroficzna, bo nie mają tam ani wody, ani prądu. Kończą im się też zapasy. (...) Transport jest utrudniony, bo czołgi stoją na ulicach. Ciężko im, żeby się wydostać w ogóle z Dżabaliji, żeby się ewakuować w stronę granicy w Rafah. Żeby się dostać do granicy, to graniczy z cudem.

Trudna ewakuacja

Monika Tomasik: Od tygodni były wezwania, żeby przenieść się na południe. Ale tu mówimy o dzieciach, więc czy mogłaby mi pani wyjaśnić, jak skomplikowana była ta sytuacja? Czemu nie przenieśli się na południe?

Samira Ramadan: Nie mają tam nikogo z rodziny, żeby się przenieść. Baliśmy się, że nawet jak będą jechać tam autem, może spaść na nich jakaś bomba. Próbowaliśmy dowiedzieć się o jakimś transporcie bezpiecznym. Chociaż teraz jest to niemożliwe, bo nawet karetki Izrael bombarduje.

Monika Tomasik: Dzieci, jak pani powiedziała, są w tej chwili w bezpośrednim zagrożeniu życia. Rozumiem, że one były pod opieką dziadków. Co jest dla was w tej chwili nadzieją? Co próbujecie zrobić? Jak próbujecie im pomóc?

Samira Ramadan: Próbujemy im załatwić transport bezpieczny do granicy. Czekamy cały czas na wiadomość o ewakuacji Polaków. Ewakuacja trwa od trzech dni. Przez te trzy dni nie było ewakuacji Polaków. Cały czas czekamy. Jak tylko pojawi się lista z imionami Polaków i zaczną ewakuować, to wtedy chcielibyśmy, żeby ktoś zorganizował bezpieczny transport dla nich. Chociaż wiemy, że to jest niemożliwe w tym czasie, gdzie bezpieczny transport to tylko Czerwony Krzyż albo karetki. Mimo to, że karetki i tak są atakowane przez Izrael, przez czołgi, które stoją na ulicach. (...) Nie mamy żadnej nadziei, czy w ogóle będziemy mieli dla nich bezpieczny transport.

Antony Blinken w Izraelu. Relacja reportera TVN24 Artura Molędy
Antony Blinken w Izraelu. Relacja reportera TVN24 Artura Molędy

Dramatyczna rzeczywistość

Monika Tomasik: W jakim wieku są te dzieci i dlaczego zostały tam bez rodziców?

Samira Ramadan: Najstarszy ma 15 lat, (drugie dziecko ma - przyp. red.) 14 lat i najmłodsza dziewczynka ma 13 lat. Zostały tam dlatego, że zaczął się rok szkolny. Rodzice nie chcieli ich odrywać od lekcji. Chcieli załatwić kilka spraw związanych z firmą w Polsce.

Monika Tomasik: A czy może nam powiedzieć pani więcej szczegółów dotyczących tego, jak sobie radzą z dnia na dzień?

Samira Ramadan: Najstarszy chodzi kilka ulic po wodę, bo brakuje im wody do mycia, do picia. Nie mają też na czym przygotować sobie jedzenia. Nie mają gazu. Rozpalają sobie ognisko, żeby zrobić coś ciepłego. Tak naprawdę to dzisiaj, jak zadzwonił syn i powiedział nam, że kończy im się jedzenie, powiedział nam, że "my tu umrzemy. Jeżeli nas stąd nie wyciągniecie, zabije nas izraelskie wojsko". Prosili nas, żebyśmy ich zabrali stamtąd.

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Czym jest Unia Europejska dla osób, które urodziły się w dzień przystąpienia Polski do europejskiej wspólnoty? Wiele z nich wskazuje, że dla nich to większe perspektywy, rozwój czy też współpraca pomiędzy uniwersytetami.

Nie znają Polski bez Unii Europejskiej. 20-latkowie o tym, jak im się żyło przez ostatnie 20 lat

Nie znają Polski bez Unii Europejskiej. 20-latkowie o tym, jak im się żyło przez ostatnie 20 lat

39-latka leżała w nienaturalnej pozycji na ławce w środku Lublina. Nikt z przechodniów się nią nie zainteresował, a ona umierała. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci, którzy patrolowali teren. Zaczęli reanimację i uratowali jej życie.

Leżała na ławce bez oznak życia. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci. "Pierwsze cztery minuty po utracie przytomności są kluczowe"

Leżała na ławce bez oznak życia. Na pomoc kobiecie ruszyli policjanci. "Pierwsze cztery minuty po utracie przytomności są kluczowe"

Źródło:
Fakty TVN

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

20 lat Polski w Unii Europejskiej to widoczne gołym okiem korzyści, dotacje, inwestycje i przemiany. Polska zyskała także na bezpieczeństwie. Choć nie wszystko wszystkim się podoba, zwłaszcza politykom sceptycznym wobec wielu unijnych idei, to zdecydowana większość Polaków cały czas popiera naszą obecność we Wspólnocie. 

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Trzecia Droga zaprezentowała liderów na listach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbędą się 9 czerwca, kampania już trwa. W to wszystko wpisuje się środowa, 20. rocznica przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS