Wielotysięczne manifestacje po ujawnieniu informacji o tajnej naradzie skrajnej prawicy. "Teraz jest czas, żeby zareagować"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Boimy się o demokrację, boimy się powrotu nazizmu - mówili uczestnicy wielotysięcznych protestów w Niemczech. Skąd te obawy? Chodzi głównie o to, że w siłę rośnie partia Alternatywa dla Niemiec, uznawana za skrajnie prawicową. Znaczenie ma też tajne spotkanie, podczas którego przedstawiciele z tego ugrupowania mieli naradzać się, jak wysiedlać ludzi obcego pochodzenia.

Tak ogromnych tłumów nie spodziewali się nawet organizatorzy protestów przeciwko skrajnej prawicy. Przez cały weekend na ulice 100 niemieckich miast wyszło nawet 1,5 miliona osób. Szacunki organizatorów mówią o 350 tysiącach ludzi w Berlinie, 250 tysiącach w Monachium, a piątkowa demonstracja w Hamburgu musiała zakończyć się przed czasem, bo przyszło zbyt wiele osób.

Protestujący nie gryźli się w języki i otwarcie mówili, że boją się powrotu III Rzeszy. Dla nich rosnąca w siłę partia Alternatywa dla Niemiec to naziści.

- To, co robi AfD, przypomina mi rok 1933 i jeśli teraz nie będziemy głośno, to potem nie będziemy mogli powiedzieć: "och, nic o tym nie wiedzieliśmy" - mówiła jedna z protestujących. - Kiedyś winiliśmy naszych rodziców i dziadków za to, że milczeli. Nie rozumieliśmy, jak to możliwe, że NSDAP rozkwitło. Teraz jest czas, żeby zareagować - podkreślał kolejny protestujący.

Na Niemcach ogromne wrażenie zrobiły doniesienia dziennikarzy śledczych, którzy udokumentowali tajne spotkanie skrajnej prawicy, w tym polityków AfD, w podberlińskim Poczdamie. W listopadzie mieli dyskutować o przymusowych przesiedleniach osób obcego pochodzenia, nawet tych z niemieckim obywatelstwem. Padł pomysł, by w Afryce Północnej stworzyć dla nich nowe państwo.

Czytaj więcej: Tajne spotkanie skrajnej prawicy. "To oczywiste, że oni coś szykują"

Okoliczności spotkania przywołały w Niemczech najgorsze skojarzenia. W 1942 roku, w podobnej willi, kilka kilometrów od Poczdamu w Wansee, naziści ustalili plan tak zwanego ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. - Myślę o tym, co wydarzyło się w przeszłości i to nie może się powtórzyć. Naziści, prawica i faszyści nie mogą powrócić do władzy w żadnej formie. Znajdujemy się na bardzo złej drodze. Cieszę się, że jest tu tak wielu ludzi - wskazywała jedna z uczestniczek protestu.

Alternatywa dla Niemiec uznana za organizację ekstremistyczną w trzech krajach związkowych (wideo archiwalne)
Alternatywa dla Niemiec uznana za organizację ekstremistyczną w trzech krajach związkowych (wideo archiwalne)Reuters Archive

Druga sila na scenie politycznej

Alternatywa dla Niemiec to, według sondaży, druga sił na niemieckiej scenie politycznej. Na objęcie władzy w państwie na razie nie ma szans, ale nie jest to już wykluczone w poszczególnych landach na wschodzie Niemiec.

W opublikowanym w niedzielę apelu prezydent Niemiec Frank Walter Steinmeier wezwał do stworzenia sojuszu "wszystkich demokratów". Uczestnicy demonstracji mówią o sobie, że są większością, która musi przestać milczeć. - Mam nadzieję, że polityczne centrum obudzi się i skrajna prawica zobaczy, ilu nas jest - mówiła kolejna z uczestniczek protestu. - Tu, na tym placu, ​ich duchowi poprzednicy palili książki. Kilka lat później podpalili synagogi i wymordowali miliony ludzi w komorach gazowych. Doprowadzili nasz kraj i nasze miasto do całkowitej ruiny - mówił na manifestacji Mike Josef, burmistrz Frankfurtu.

Czytaj także: "Dyktatura? Tak, poproszę!" Czy Europejczykom znudziła się demokracja?

Dla wyborców AfD najważniejsze jest ograniczenie imigracji do Niemiec. Wielki sprzeciw wywołuje tak zwana zielona polityka i rosnące koszty życia. Zwłaszcza na terenach byłego NRD, w miasteczkach takich jak Stützengrün, partia przyciąga umiarkowanych dotychczas wyborców. - Nie każdy, kto głosuje na AfD, jest ekstremistą. Panuje niezadowolenie z polityki federalnej, polityki państwa - wyjaśnia Volkmar Viehweg, burmistrz miejscowości Stützengrün.

Finansowanie partii

- Bazują te wszystkie partie populistyczne, w tym także AfD, na kreowaniu nowej tożsamości i zagrożenia tożsamościowego dla tych, którzy są inni, którzy są antysystemowi, którzy są "naprawdę" Niemcami, "naprawdę" Polakami. My to znamy z własnego doświadczenia. Tylko, ci którzy głosują na PiS, są prawdziwym Polakami. Ci, którzy głosują na AfD, są prawdziwymi Niemcami - tłumaczy prof. Arkadiusz Stempin z Uniwersytetu we Fryburgu i Wyższej Szkoły Europejskiej w Krakowie.

Zobacz również: AfD w Saksonii uznana za organizację prawicowo-ekstremistyczną. "Podejmuje wysiłki przeciwko konstytucji"

Politycy AfD znani są z wypowiedzi antypolskich, mimo to sojusznika w tej partii widzi poseł Konfederacji Grzegorz Braun. Niemiecki kontrwywiad wielokrotnie donosił, że AfD dostaje pieniądze z Kremla, w zamian jest jego tubą propagandową w Niemczech. - Boję się o losy naszej demokracji. Wiele ludzi myśli w ten sam sposób. AfD to patia Putina, nie jest dobra dla Niemiec - mówi jeden z protestujących.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Radość i nadzieja na nowe otwarcie. Kościół katolicki ma nowego papieża. Leon XIV to pierwszy na Tronie Piotrowym Amerykanin. Wybór ten zaskoczył zarówno osoby świeckie, jak i duchownych.

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS