W Niemczech rośnie liczba antysemickich incydentów. Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni było ich ponad 200

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tragedia, która rozgrywa się na Bliskim Wschodzie, rodzi też skutki dla Europy. Mieszkańcy kontynentu często są podzieleni pod względem tego, kogo w tym konflikcie uważają za ofiarę, a kogo za oprawcę. Obok akceptowalnych form wyrażania stanowiska, jak demonstracje czy okazywanie solidarności, są też czyny haniebne. W Niemczech nasiliły się działania antysemickie.

Gwiazdy Dawida namalowane na drzwiach domów zamieszkanych przez Żydów przywołują w Niemczech najgorsze skojarzenia z latami 30. XX wieku. Podobne emocje wywołało obrzucenie koktajlami Mołotowa synagogi w centrum Berlina. - Boimy się, bo nie wiadomo, co stanie się jutro, jak długo potrwa zagrożenie. Nie możemy oczekiwać, że policja będzie chronić każdego Żyda czy każdy budynek przez 24 godziny na dobę - mówi Shlomo Afanase, niemiecki rabin.

Kanclerz Niemiec stwierdził, że antysemickie ataki są nieludzkie, obrzydliwe i nie mogą być tolerowane. Powtórzył te słowa w Izraelu, podczas wizyty podkreślającej solidarność z narodem zaatakowanym przez terrorystów z Hamasu. - Jest dla mnie jasne, że nigdy nie zaakceptujemy ataków na instytucje żydowskie w naszym kraju, nie zaakceptujemy przemocy i sloganów antysemickich - oświadczył Olaf Scholz.

Od 7 października, czyli zmasowanego ataku Hamasu na Izrael, niemiecka policja odnotowała ponad 200 zdarzeń o charakterze antysemickim - począwszy od palenia flagi Izraela, skończywszy na groźbach karalnych, napadach czy opluciach. Prezydent Niemiec wyraził oburzenie po tym, jak jedna z propalestyńskich organizacji świętowała w Berlinie atak Hamasu.

- Nie możemy tego tolerować, tego, że na nasze ulice wychodzą ludzie świętujący brutalny atak na Izrael. Takie zachowanie mnie przeraża, takie zachowanie mnie brzydzi - mówił Frank-Walter Steinmeier.

Społeczność żydowska w Berlinie wzywa do zdelegalizowania organizacji Samidoun, która chce uchodzić za obrońcę praw palestyńskich więźniów, ale de facto odgrywa główną rolę w rozpowszechnianiu antyizraelskiej propagandy. Członkowie Samidoun, by uczcić ataki na Izrael, rozdawali na ulicach Berlina słodycze.

- Ta organizacja to koń trojański w środku niemieckiej demokracji. Oni tej demokracji urągają. Ich trzeba ukarać - uważa Ron Prosor, ambasador Izraela w Niemczech.

Rok temu Federalny Urząd Ochrony Konstytucji szacował, że w Niemczech żyje około pół tysiąca zwolenników Hamasu. Dziś niemieckie władze grożą im wydaleniem z kraju. "Wykorzystamy wszelkie możliwości prawne, by deportować wspierających Hamas" – zapowiedziała niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser.

Ataki na synagogi w całej Europie

Nienawiść z Bliskiego Wschodu rozlała się w ostatnich kilkunastu dniach na cały świat. Widać ją zarówno na demonstracjach propalestyńskich, jak i proizraelskich. Jednak w przeciwieństwie do społeczności palestyńskiej, społeczność żydowska pada ofiarą fizycznej agresji. W całej Europie dochodzi do ataków na synagogi. W Londynie zamknięto nawet żydowskie szkoły.

- Szkoły powinny być bezpieczną przystanią dla dzieci, personelu i lokalnych społeczności. Serce mi pęka na myśl, że trzy z naszych szkół musiały zostać zamknięte, ponieważ dyrektorzy obawiali się o bezpieczeństwo dzieci. Historia pokazuje, że ilekroć na Bliskim Wschodzie dochodzi do zamieszek, to w całym kraju rośnie liczba przestępstw na tle nienawiści - zwraca uwagę Sadiq Khan, burmistrz Londynu.

W Niemczech rosnącą falę antysemityzmu władze obserwują już od kilku lat. Początkowo odpowiadała za nią przede wszystkim skrajna prawica. Teraz niemieccy Żydzi muszą obawiać się głównie ataków ze strony radykalnych muzułmanów. - Obawiam się, że sytuacja Żydów w Niemczech będzie się pogarszać z każdą kolejną reakcją ze strony Izraela - komentuje Felix Klein, pełnomocnik niemieckiego rządu ds. antysemityzmu.

Według organizacji żydowskich w Niemczech żyje 118 tysięcy Żydów, do żydowskich korzeni przyznaje się nawet ćwierć miliona osób.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Program miał zwalczać plagę otyłości. NFZ wydał 1/40 pieniędzy i go zamknął

Źródło:
"Fakty" TVN

Na wiecach kandydatów na prezydenta pojawia się coraz więcej transparentów. Ponieważ nie są to już tylko zamknięte spotkania, a zupełnie otwarte, na które przyjść może każdy, to ze swoim przekazem pojawiają się też przeciwnicy kandydatów.

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Śmiech kontra przepychanki. Zupełnie inne reakcje na obecność przeciwników u Trzaskowskiego i Nawrockiego

Źródło:
Fakty TVN

Prezes NBP Adam Glapiński zarobił w zeszłym roku niemal 1,4 miliona złotych brutto. Najwyższe wynagrodzenie - ponad 270 tysięcy złotych - otrzymał w listopadzie. Wysokość zarobków dziwi ekspertów oraz polityków, ale za nie tych, którzy popierali kandydaturę Glapińskiego, czyli posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Rekordowa pensja Glapińskiego. "To najdroższy jastrząb na tej półkuli"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Po ponad rocznym blokowaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę nominacji ambasadorskich, minister Radosław Sikorski nie liczy już na porozumienie, wycofuje nominacje i zaczeka na nowego prezydenta. Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że Andrzej Duda rzekomo lada dzień miał którąś z nominacji podpisać.

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Sikorski wycofuje nominacje ambasadorskie. Andrzej Dera: prezydent już miał pierwsze podpisać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To są przestępcy, którzy byli prawomocnie skazani i dwukrotnie zostali ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę - powiedział we wtorek w "Faktach po Faktach" wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Karnowski, odnosząc się do polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym europarlament uchylił immunitety. Zdaniem posła PiS Krzysztofa Ciecióry była to "decyzja polityczna". - Trzeba tych ludzi wsadzić do więzienia pod jakimkolwiek pretekstem - stwierdził.

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Wąsik i Kamiński bez immunitetów. "Mam nadzieję, że następny prezydent nie ułaskawi kolegów"

Źródło:
TVN24

- Ukraińcy nie są zaskoczeni tym, co robią Stany Zjednoczone, dlatego że Ukraina nigdy nie miała podstaw do głębokiej wiary w stałość uczuć Stanów Zjednoczonych wobec ich kraju - mówił w "Faktach po Faktach" prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Edwin Bendyk. Przytoczył również dane, z których wynika, że ochłodzenie między Kijowem i Waszyngtonem przyczyniło się do wzrostu poparcia dla Wołodymyra Zełenskiego w Ukrainie. - Ale stało się jeszcze coś ciekawszego - dodał. 

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Po tym wydarzeniu Ukraińcy "znowu poczuli powód do mobilizacji"

Źródło:
TVN24

Kolejni imigranci deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej" w Salwadorze. Amerykanie odesłali 17 mężczyzn, których oskarżają o przynależność do gangów. Problem w tym, że amerykańskie władze nie przedstawiają żadnych szczegółów dotyczących przestępstw, które mieliby popełnić deportowani. Do rygorystycznego więzienia trafił mężczyzna, który w Stanach Zjednoczonych przebywał legalnie i którego żona jest Amerykanką.

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Miał status chroniony, trafił do salwadorskiego więzienia. Administracja Trumpa przyznała się do pomyłki

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwie trzecie Amerykanów nie kupiłoby tesli, a głównym powodem jest Elon Musk. Tak wynika z sondażu Yahoo News i YouGov. Elon Musk jest doradcą Donalda Trumpa i to on ma być odpowiedzialny za zwalnianie pracowników rządowych i ograniczanie wydatków. Ponadto wykonał gest nazistowskiego pozdrowienia podczas inauguracji nowego prezydenta. Sprzeciw wobec niego jest też wyrażany w inny sposób: poprzez podpalanie tesli i salonów sprzedaży samochodów tej marki.

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

"Zatrąb, jeśli nienawidzisz Elona Muska". Dwie trzecie Amerykanów twierdzi, że nie kupiłoby tesli

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS