Szersze uprawnienia policji, "stały, codzienny kontakt" z wywiadem. Sztokholm i Kopenhaga obawiają się odwetu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Szwecja obawia się o bezpieczeństwo i zwiększa kontrole graniczne w obawie przed "napływem niepożądanych osób z zewnątrz" - tłumaczy szwedzki premier. Sytuacja jest na tyle poważna, że codziennie kontaktuje się z wywiadem. Według służb Szwecja i Dania to cele numer jeden islamskich terrorystów. Sztokholm i Kopenhaga obawiają się ataków, które mogą być odwetem za akty palenia Koranu.

Szwedzka policja dostaje szersze uprawnienia do przeprowadzania rewizji osobistych i przeszukiwania pojazdów. Zaostrzone zostaną kontrole graniczne. Słowo "terroryści" głośno nie pada - premier Szwecji mówi o obawach przed napływem do kraju "niepożądanych osób z zewnątrz, które mogły działać w sprzeczności ze szwedzkimi interesami bezpieczeństwa". - Kwestia bezpieczeństwa jest bardzo skomplikowana. Zarówno w samej Szwecji, jak i wokół niej. Jesteśmy w stałym, codziennym kontakcie ze szwedzkim wywiadem. Sytuacja jest aż tak poważna - mówi Ulf Kristersson, premier Szwecji. W Szwecji i Danii rosną obawy przed odwetowymi atakami terrorystycznymi, które miałyby być odpowiedzią za wyjątkowo częste ostatnio w tych krajach akty publicznego palenia Koranu.

Obawy nie są bezpodstawne - we wtorek w tureckim Izmirze napastnik zaatakował pracowników szwedzkiego konsulatu. Ciężko ranna została jedna osoba, obywatelka Turcji. Za wcześnie by mówić, że była to zemsta za palenie Koranu w Szwecji, ale w ostatnich tygodniach w świecie islamu wrze. Politycy i duchowni z krajów muzułmańskich oskarżają rządy w Sztokholmie i Kopenhadze o co najmniej przymykanie oczu na bezczeszczenie świętej księgi islamu. Tylko w ostatnich tygodniach w obu stolicach Koran płonął kilkukrotnie - przed meczetami czy ambasadami Turcji i Arabii Saudyjskiej. - Coraz częściej Dania jest postrzegana jako kraj, który ułatwia, zachęca do palenia Koranu. To stawia nas w trudnej sytuacji dyplomatycznej. Zagraża również naszemu bezpieczeństwu - mówi Lars Løkke Rasmussen, minister spraw zagranicznych Danii.

Kontrowersyjne przepisy

Od kilku dni pojawiają się doniesienia, że rządy Szwecji i Danii przygotowują przepisy mające zakazać palenia Koranu. Nikt nie jest jednak w stanie wytłumaczyć, jak miałby wyglądać złoty środek godzący kwestie bezpieczeństwa z jednoczesnym zagwarantowaniem konstytucyjnej wolności słowa. - W naszym kraju musi być miejsce na wolność religijną, musi być miejsce na satyrę i wolność prasy. Zależy nam na stworzeniu narzędzia, które uniemożliwi działalność ludzi, których jedynym celem jest obrażanie innych krajów - uważa Lars Løkke Rasmussen.

Skupiająca kilkadziesiąt krajów muzułmańskich Organizacja Współpracy Islamskiej potępiła w poniedziałek Szwecję i Danię za tolerowanie profanacji Koranu pod pozorem wolności słowa. Pod pręgierzem krytyki jest zwłaszcza Szwecja, gdzie protestujący, którzy chcą spalić publicznie Koran, muszą każdorazowo dostać zgodę policji lub sądu. I takie zgody regularnie dostają, bo nadrzędną wartością jest wolność ekspresji. W Skandynawii powołuje się na nią najczęściej antyislamska skrajna prawica. Ale teraz i partie lewicowe nawołują, by nie ulegać presji ze strony świata islamu. - Powinniśmy twardo stać na straży naszych wartości. Nie powinniśmy przepraszać na przykład Iranu czy Iraku, w których na porządku dziennym są egzekucje kobiet i osób LGBTQ - apeluje Katrine Evelyn Jensen, liderka młodzieżówki duńskich socjaldemokratów.

- Stanowczo opowiadamy się za wartościami, na których zbudowane są Dania i Szwecja, ale jednocześnie stanowczo sprzeciwiamy się tym, którzy w bardzo brutalny sposób próbują obrażać innych. Nie wszystko, co jest legalne, jest właściwe. Istnieją zachowania zgodne z prawem, które są jednocześnie okropne. Staramy się promować ton szacunku między krajami i narodami - wyjaśnia Ulf Kristersson.

Jednym z głównych adresatów tych słów jest Turcja, która wciąż nie ratyfikowała wniosku Szwecji o wejście do NATO. Za jednego z najważniejszych obrońców islamu chce uchodzić prezydent tego kraju Recep Erdogan. Jeśli w Szwecji Koran nadal będzie płonąć - prezydent Turcji będzie miał wygodny pretekst, by znowu powiedzieć weto.

Na razie Turcja wydała nakaz aresztowania Rasmusa Paludana, skrajnie prawicowego duńsko-szwedzkiego polityka, który Koran podpala regularnie. Media w Skandynawii od miesięcy donoszą, że mężczyzna jest inspirowany przez Kreml, któremu zależy, by Szwecja do NATO nie weszła.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS