Było kilka minut przed 15, gdy w mediach pojawiły się pierwsze informacje o zamachu na szefa słowackiego rządu. - Premier upadł obok barierek. To koszmar. To niemożliwe, że doszło do tego na Słowacji - powiedziała dziennikarzom świadek zdarzenia. - Wydarzyło się coś, z czego nie zdajemy sobie jeszcze sprawy. Fizyczny atak na premiera jest także atakiem na demokrację - mówi prezydent Słowacji Zuzana Czaputova i apeluje o powstrzymanie nienawistnej retoryki.
- Słyszałam trzy strzały, jeden po drugim, jakby ktoś rzucił petardy na ziemię - zrelacjonowała Lubica Valkova, świadek zdarzenia. - Premier upadł obok barierek. To koszmar. Nigdy się z tego nie przebudzę. To niemożliwe, że doszło do tego na Słowacji - dodała.
Do zamachu doszło w miejscowości Handlova po wyjazdowym posiedzeniu rządu. Słowackie media informują o trzech ranach postrzałowych, dwóch w ramię i jednej w brzuch. Robert Fico został przetransportowany śmigłowcem do oddalonej o 30 kilometrów Bańskiej Bystrzycy. Na profilu facebookowym premiera napisano, że transport do Bratysławy zająłby za dużo czasu, a potrzebna była pilna interwencja lekarzy.
CZYTAJ TAKŻE: "To, co się stało na Słowacji, może się zdarzyć wszędzie". Polskie służby analizują zamach na Ficę
- Wszyscy jesteśmy zszokowani strasznym i złośliwym atakiem na premiera Roberta Ficę. Wydarzyło się coś, z czego nie zdajemy sobie jeszcze sprawy. Fizyczny atak na premiera jest przede wszystkim zamachem na życie, ale jest także atakiem na demokrację. Jakakolwiek przemoc jest nieakceptowalna. Nienawistna retoryka, której jesteśmy świadkami w naszym społeczeństwie, prowadzi do nienawistnych czynów. Proszę, musimy to powstrzymać - zaapelowała Zuzana Czaputova, prezydent Słowacji.
Rzeczniczka szpitala w Handlovej, do którego najpierw trafił premier, podała, że Fico był przytomny, ale jego życie było zagrożone.
Sprawca, 71-letni obywatel Słowacji, przyjechał na miejsce zamachu swoim autem, które zaparkował pod pobliskim marketem. Według niektórych świadków miał krzyknąć do premiera, by podszedł w jego stronę, po czym oddał cztery strzały. Mężczyzna został zatrzymany chwilę po zamachu. Policja wszczęła już postępowanie w kierunku usiłowania zabójstwa z premedytacją.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: tvnoviny.sk