To jedno z największych dobrodziejstw Unii Europejskiej - możliwość korzystania ze wszystkiego, co oferują inne państwa Europy. Także z edukacji. A to sprawia, że polscy studenci i studentki mogą uczyć się na najlepszych uczelniach na kontynencie na takich samych zasadach, jak młodzie ludzie z innych państw.
Po wstąpieniu do Unii Europejskiej państwa członkowskie nie tylko otworzyły dla Polaków granice, ale również swoje uniwersytety. Unijna zasada równości nakazuje równe traktownie swoich obywateli, jak i innych mieszkańców Wspólnoty. Dzięki temu studenci z poszczególnych państw członkowskich za studia w innych unijnych państwach płacą tyle, ile ich rówieśnicy. - Jako członkowie Unii Europejskiej płacimy tyle samo, co Holendrzy, a osoby spoza Europy muszą płacić zdecydowanie więcej - mówi Maksym Ziemlewski, student Uniwersytetu Technicznego w Delf. Wyjazd za granicę na studia staje się coraz popularniejszy wśród Polaków.
CZYTAJ TAKŻE: Erasmus+, DiscoverEU, Solidarity Corps - chętnych do skorzystania z unijnych programów z roku na rok przybywa
Jednak by studiować w międzynarodowej atmosferze, a nawet za granicą, nie trzeba uczyć sie na zagranicznym uniwersytecie. Odkąd wstąpiliśmy do Unii Europejskiej - polskie uczelnie musiały przeprowadzić dużą reformę. Chodzi o wprowadzenie systemu ECTS. - To jest taki system, który pozwala śledzić w pewien sposób wymagania i nakład pracy studenta przez dany semestr. Na jeden semestr student zazwyczaj musi wyrobić tych punktów 30. W ciągu dwóch semestrów 60 - wyjaśnia Anna Stefaniak, studentka Uniwersytetu Warszawskiego. Takie rozwiązanie umożliwia chociażby wyjechanie na akademickiego Erasmusa. Wtedy po prostu zbieramy te punkty, tylko na innej uczelni, studiując przedmioty z oferty przyjmującego uniwersytetu.
Warunek jest jeden: w czasie takiej wymiany należy zdobyć minimum 20 punktów. Inaczej musimy oddać całe stypendium, jakie otrzymaliśmy. Dzięki takim ułatwieniom na Erasmusa co roku wyjeżdżają tysiące młodych Europejczyków. - W roku 2022/2023, w tym roku akademickim, wyjechało około 980 studentów. W 2023/2024 to już wiemy, że zgłosiło się 1000 - mówi profesor Sambor Grucza, prorektor Uniwersytetu Warszawskiego do spraw współpracy i spraw pracowniczych.
Morze możliwości
Wspomniany Erasmus - choć najbardziej znany i istniejący już od wielu lat - nie jest jedynym unijnym programem umożliwiającym wymianę akademicką. W 2018 roku Komisja Europejska powołała do życia Uniwersytety Europejskie - jeden z postulatów prezydenta Emmanuela Macrona wygłoszonych w czasie mowy na Sorbonie. - Inicjatywa Uniwersytetów Europejskich zakłada łączenie się różnych uniwersytetów. Na Uniwersytecie Warszawskim jesteśmy członkiem sojuszu, który nazywa się 4EU+ - dodaje profesor Sambor Grucza. Inicjatywa ta pozwala uczniom z całej Europy tworzyć sojusze, w ramach których pogłębiają współpracę, zacierając granice między własnymi kampusami.
Dla przykładu wspomniany sojusz 4EU+ skupia Uniwersytet Warszawski, Genewski, Kopenhaski, Mediolański, Sorbonę, Uniwersytet Pantheon-Assas, Karola oraz Uniwersytet w Heidelbergu.
- Wybierane są projekty zarówno dydaktyczne, jak i naukowe, ale z tego funduszu opłacane są także tak zwane profesury gościnne - tłumaczy profesor Grucza.
UW nie jest jedyną polską uczelnią zrzeszoną w ramach Uniwersytetów Europejskich. Już 23 szkoły wyższe z całej Polski tworzą własne sojusze, rozwijając tym zdolności prowadzenia badań naukowych, ale również gwarantując swoim studentom udział w zajęciach organizowanych przez uczelnie partnerskie. - Celem jest, ażeby ta współpraca, która dzisiaj nazywa się Europejskim Uniwersytetem, przerodziła się rzeczywiście w jakąś taką formalnoprawną strukturę, w obrębie której student będący studentem Uniwersytetu Warszawskiego albo będzie mógł być, albo automatycznie będzie także studentem Uniwersytetu Europejskiego - doprecyzowuje profesor Grucza.
Celem Komisji Europejskiej jest osiągnięcie liczby 60 Uniwersytetów Europejskich do połowy 2024 roku. W związku z tym już planowane są kolejne konkursy na objęcie finansowaniem nowych sojuszy uczelni wyższych.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS