Obwód kaliningradzki staje się coraz silniej uzbrojony. Do służby wchodzi właśnie najnowszy okręt desantowy Floty Bałtyckiej, który ma stacjonować w bazie w Bałtyjsku. To tylko jeden przykład. W planach są nowe rakiety do zwalczania okrętów, a w przyszłym roku w obwodzie kaliningradzkim mają pojawić się nowa dywizja zmechanizowana oraz baterie wyrzutni rakietowych Bastion.
Obwód kaliningradzki już teraz naszpikowany jest wojskiem jak mało który obszar w Rosji. Nazywa się go czasami "niezatapialnym lotniskowcem" lub twierdzą otoczoną przez państwa wchodzące w skład NATO, które według rosyjskich władz jest groźne i wrogie. Dlatego oddziałów i broni będzie u polskich granic jeszcze więcej.
Trzynaście czołgów lub 30 transporterów opancerzonych, a także ich załogi i oddziały wsparcia, będzie w stanie przetransportować i wysadzić na brzeg nowy okręt desantowy, który właśnie rozpoczął służbę we Flocie Bałtyckiej stacjonującej w Bałtyjsku. Uroczystość miała się odbyć dużo wcześniej, ale część załogi została zakażona koronawirusem.
Pandemia tylko nieznacznie opóźniła przekazanie okrętu.
Plany na przyszły rok
Plany na przyszły rok dla sąsiadów Rosji są wręcz przerażające - nowa dywizja zmotoryzowana i kolejne baterie najnowocześniejszych rakiet przeciwokrętowych w obwodzie. Władze podkreślają, że dywizja powstanie w ramach reorganizacji niektórych oddziałów 11. Korpusu Armijnego, który stacjonuje w obwodzie kaliningradzkim, jednak nowa jednostka zostanie wzmocniona powołanymi od podstaw oddziałami wsparcia.
Siłę rażenia obwodu kaliningradzkiego mają zwiększyć też baterie wyrzutni rakietowych Bastion. Wystrzeliwane z nich rakiety Onyks mają zasięg 600 kilometrów. Rosyjscy wojskowi chwalą się, że dzięki nowym kompleksom będą mogli kontrolować cały Bałtyk i dodają, że są one niezawodne i nie pudłują.
Rosyjskie władze zapewniają, że militaryzacja Kaliningradu jest tylko odpowiedzią na działania Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli wzmocnienie wschodniej flanki NATO i budowę elementów tarczy antyrakietowej w Redzikowie.
To ostatnie miejsce Rosjan szczególnie niepokoi, dlatego przy polskiej granicy przybywa bardzo precyzyjnych rakiet taktycznych Iskander oraz rakietowych systemów artyleryjskich Smiercz, których zadaniem - w przypadku konfliktu - będzie jak najszybsze zniszczenie amerykańskiej bazy na terytorium Polski.
Autor: Andrzej Zaucha / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS