Marco Rubio, Michael Waltz, Pete Hegseth - to oni przez najbliższe cztery lata będą firmować amerykańską politykę zagraniczną. We wtorek na sekretarza stanu zaprzysiężony został senator Marco Rubio, który ma wyważone stanowisko w sprawie wsparcia dla Ukrainy, choć nie ukrywa, że z punktu widzenia amerykańskich interesów dla Waszyngtonu ważniejszy jest Pekin. Sekretarzem obrony ma zostać Pete Hegseth, były wojskowy i prezenter telewizyjny, a doradcą prezydenta ds. bezpieczeństwa - Michael Waltz.
To Chiny i ich zakusy wobec Tajwanu będą dla niego jednym z najważniejszych zadań. - Musimy pogodzić się z myślą, że jeśli nie wydarzy się coś dramatycznego, co sprawi, że Chiny zrozumieją, że koszt interwencji na Tajwanie jest zbyt wysoki, będziemy musieli zmierzyć się z tym problemem jeszcze przed końcem tej dekady - mówił w Senacie podczas wysłuchania Marco Rubio, sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych.
Marco Rubio jest byłym politycznym rywalem Donalda Trumpa i zagorzałym zwolennikiem twardej polityki wobec Chin. Mocno wspiera Izrael, ale na pierwszym miejscu, tak jak nowy prezydent, stawia Amerykę, o czym mówił już wcześniej.
- Putin został powstrzymany, chciał zagarnąć całą Ukrainę, ale mu się nie udało, dlatego wspieram NATO, dlatego poparłem ustawę o tym, że żaden prezydent nie może opuścić Sojuszu bez poparcia Kongresu. To krytycznie ważny Sojusz, który chcę wspierać, tak jak chcę wspierać Ukrainę, ale najpierw musimy się uporać z naszą granicą - podkreślił w rozmowie z reporterem "Faktów" TVN Marcinem Wroną.
CZYTAJ TEŻ: "Wszystko musi być uzasadnione odpowiedzią na jedno z trzech pytań". Co będzie celem Rubio
Marco Rubio jest pierwszym Latynosem na stanowisku najważniejszego amerykańskiego dyplomaty. Senator z Florydy przez 14 lat zasiadał w Komisji Spraw Zagranicznych, dlatego został jednogłośnie zaakceptowany i stał się pierwszym oficjalnym członkiem nowej administracji.
- Przez lata bardzo dobrze nam się współpracowało. Uważam, że ma pan umiejętności i kwalifikacje, by objąć stanowisko sekretarza stanu - mówiła Jeanne Shaheen podczas obrad Komisji. Taka opinia z ust demokratycznej senator to wyjątek wśród nominowanych przez Trumpa urzędników.
Były żołnierz i prezenter telewizji "Fox News"
Dużo gorzej w Kongresie przyjęty został jeden z najbardziej kontrowersyjnych współpracowników nowego prezydenta - Pete Hegseth. Podczas przesłuchania w Senacie Tammy Duckworth z Partii Demokratycznej wytykała Hegsethowi brak doświadczenia i nieznajomość podstawowych organizacji międzynarodowych i mechanizmów obronnych Stanów Zjednoczonych.
Były żołnierz i prezenter telewizji "Fox News" ma zostać sekretarzem obrony. Głosowanie nad jego zatwierdzeniem jest jednak opóźniane przez demokratów i może odbyć się dopiero w czwartek.
"Wyraziliśmy się jasno. Uważamy, że powinniśmy otrzymać dodatkowe informacje na jego temat nie tylko dla naszego dobra, ale także dla dobra kolegów republikanów" - przekazał senator Jack Reed.
ZOBACZ TEŻ: Metoda "szoku i trwogi". Oto plan Trumpa
Republikanom najprawdopodobniej uda się przepchnąć przez Senat kandydaturę Hegsetha. Przekonują, że jego "niekonwencjonalne pochodzenie" może pomóc w usunięciu biurokracji w Pentagonie.
Zwolennik twardej polityki wobec Pekinu
Kolejną ważną z punktu widzenia Polski i całej polityki zagranicznej Donalda Trumpa osobą jest Michael Waltz - doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa. Podobnie jak Rubio i Hegseth jest zwolennikiem twardej polityki wobec Pekinu. Do tego stopnia, że w 2021 roku nawoływał do bojkotu zimowych igrzysk olimpijskich w Chinach. Mimo to broni on obecności TikToka w USA, choć stawia warunki.
- Ponowne uruchomienie TikToka nie jest aktem kapitulacji. TikTok może działać albo dzięki sprzedaży amerykańskiej firmie, albo poprzez upewnienie się, że dane i algorytmy są w pełni chronione przed chińskimi władzami, ale teraz musimy dać prezydentowi czas na podjęcie decyzji - mówił w jednym z wywiadów.
Michael Waltz, podobnie jak Pete Hegseth, jest byłym żołnierzem. Służył w amerykańskich siłach specjalnych, na misjach w Afganistanie, Afryce i na Bliskim Wschodzie.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA