Korespondent WSJ: Evan Gershkovich dobrze się czuje, po prostu próbuje przetrwać jakoś ten okres

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Korespondent WSJ: Evan Gershkovich dobrze się czuje, po prostu próbuje przetrwać jakoś ten okres
Korespondent WSJ: Evan Gershkovich dobrze się czuje, po prostu próbuje przetrwać jakoś ten okres
Michał Sznajder/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Korespondent WSJ: Evan Gershkovich dobrze się czuje, po prostu próbuje przetrwać jakoś ten okresMichał Sznajder/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Amerykański dziennikarz Evan Gershkovich, który został aresztowany pod koniec marca 2023 w Jekaterynburgu, wciąż przebywa w moskiewskim areszcie. Jest oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA. Jak przekazał rzecznik Departamentu Stanu USA, Rosja w ostatnich tygodniach otrzymała od Stanów Zjednoczonych ofertę w sprawie uwolnienia uwięzionych Amerykanów: Evana Gershkovicha i Paula Whelana, ale ją odrzuciła. Do sprawy Gershkovicha odniósł się również korespondent "The Wall Street Journal" Matthew Luxmoore.

Pracujący dla "The Wall Street Journal" Evan Gershkovich został pod koniec marca 2023 roku zatrzymany w Jekaterynburgu na Uralu, a następnie na początku kwietnia formalnie aresztowany i oskarżony o szpiegostwo na rzecz USA. Gershkovich złożył apelację, domagając się zwolnienia z tymczasowego aresztu w zakładzie karnym Lefortowo, gdzie osadzono go w oczekiwaniu na wyznaczenie daty procesu. Jednak w czerwcu moskiewski sąd odrzucił apelację.

Niedawno pojawiły się informacje, że Stany Zjednoczone wystosowały do Rosji propozycję wymiany dziennikarza "The Wall Street Journal". - W ostatnich tygodniach złożyliśmy nową, poważną ofertę, która miała doprowadzić do uwolnienia Paula Whelana i Evana Gershkovicha. Ta oferta została odrzucona przez Rosję. Nie powinniśmy musieć składać tej oferty. Paul i Evan nigdy nie powinni znaleźć się w rosyjskim więzieniu. Powinni zostać z niego natychmiast wypuszczeni. Ale mimo to złożyliśmy Rosji poważne propozycje, w tym ta, o której mówiłem w ostatnich tygodniach. Będziemy nadal pracować nad uwolnieniem Paula i Evana. Dla prezydenta Bidena i sekretarza stanu nie ma w tej chwili ważniejszej kwestii - przekazał Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych.

Czytaj także: Amerykański dziennikarz aresztowany w Rosji. Czym Evan Gershkovich naraził się Kremlowi

Do sprawy Evana Gershkovicha odniósł się również w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS korespondent "The Wall Street Journal" Matthew Luxmoore, który potwierdził, że redakcja ma kontakt z zatrzymanym dziennikarzem za pośrednictwem listów. - Z tego, co wiemy, z tych listów, które on wysyła, czuje się dobrze. Ma godzinę dziennie, żeby wyjść na dwór, czyta dużo, pisze dużo. Chyba po prostu próbuje przetrwać jakoś ten okres - informuje Luxmoore, ale jednocześnie dodaje, że Gershkovich nie może wszystkiego napisać w listach, ponieważ - jak podejrzewa redakcja - ich treść jest weryfikowana przez strażników.

Korespondent "The Wall Street Journal" podkreśla, jak bardzo ważna jest pamięć o jego sprawie i zachęca do pisania do niego listów. - Jak człowiek siedzi w więzieniu, szczególnie w takim więzieniu jak Lefortowo, które jest skoncentrowane na tym, żeby ludzi izolować od innych ludzi, to jest bardzo ważne, żeby otrzymywać listy od ludzi, komunikację od ludzi, żeby mieć takie wrażenie, że ludzie nie zapominają o człowieku - mówi Luxmoore.

Evan Gerszkowicz aresztowany w Rosji. Wywiad z korespondentem WSJ w Ukrainie
Evan Gerszkowicz aresztowany w Rosji. Wywiad z korespondentem WSJ w UkrainieFakty o Świecie TVN24 BiS

"My wiemy, że on się nie zajmował szpiegostwem"

Luxmoore przypomina, że rodzice Gershkovicha wyemigrowali ze Związku Radzieckiego. - On zawsze był zafascynowany Rosją. Pisał w zbalansowany sposób o Rosji i bardzo ostro, ale był bardzo zaciekawiony tym krajem. Próbował się dowiedzieć jak najwięcej o tym kraju - mówi.

Korespondent "The Wall Street Journal" zwrócił uwagę, że jego redakcyjny kolega wrócił do Moskwy po inwazji Rosji na Ukrainę. - Evan utajniał swoją pracę, podróżował po kraju i próbował relacjonować z Rosji jako jeden z niewielu dziennikarzy, którzy tam zostali w tamtym momencie - mówi. Jak podkreśla Luxmoore, Gershkovich zdawał sobie sprawę z ryzyka z tym związanego. - W naszych rozmowach mówił, że śledzą go, że gdzieś jedzie w ramach reportażu i jedzie za nim samochód. Zdawał sobie sprawę, że wszyscy zachodni korespondenci w Rosji są monitorowani - mówi.

W przypadku wydania wyroku skazującego dziennikarzowi grozi do 20 lat więzienia. - Strona rosyjska nie pokazała żadnych dowodów na to, że on zajmował się szpiegostwem. My wiemy, że on się nie zajmował szpiegostwem - podkreśla Luxmoore.

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum Reuters

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, ubezpieczenia, dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS