Europejska prawica znów chce zyskać na kryzysie migracyjnym. "To, co dzieje się na Lampedusie, to śmierć Europy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Sytuacja w Afryce nie jest wybuchowa, ona już eksplodowała - powiedział szef MSZ Włoch, szukając przyczyn kryzysu na Lampedusie. Głównym czynnikiem zaostrzającym sytuację są zmiany klimatyczne i rosyjska blokada Morza Czarnego, przez którą Rosja głodzi państwa afrykańskie zależne od dostaw ukraińskiego zboża. Czy to zbieg okoliczności, że na fali kryzysu migracyjnego znów głośno słychać polityków prawicowych partii, które są mniej lub bardziej otwarcie wspierane przez Władimira Putina?

Na tym, co dzieje się na Lampedusie, kapitał polityczny próbuje zbić nie tylko polska prawica. Bezkompromisową postawą chce wykazywać się przed rodakami Matteo Salvini, wicepremier Włoch i szef skrajnie prawicowej partii Liga. Nie wyklucza on użycia na Morzu Śródziemnym marynarki wojennej. Włochów przekonuje, że ich kraj jest osamotniony. - To, co dzieje się na Lampedusie, to śmierć Europy. Martwe dziecko w łodzi symbolizuje śmierć Europy, jej śmierć polityczną, kulturową, społeczną, śmierć wartości, ponieważ Włochy zostały pozostawione same sobie - mówi Salvini.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szefowa KE odwiedziła Lampedusę. Unia ma pomóc Włochom z kryzysem migracyjnym

Salvini próbuje wyjść z cienia dużo bardziej popularnej premier Giorgii Meloni, szefowej konkurencyjnej populistycznej partii - Bracia Włosi. Tym samym rozpoczyna on de facto kampanię wyborczą przed przyszłorocznymi wyborami do europarlamentu i znowu utrzymuje sojusz z szefową francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Oboje znowu stawiają na narrację antyunijną i antyimigrancką.

Ale tak jak Salvini Le Pen też ma w tej kwestii ostrą konkurencję w kraju, choćby w postaci swojej siostrzenicy Marion Marechal Le Pen, która należy do innej skrajnie prawicowej partii - Rekonkwista. Marion Marechal Le Pen wybrała się nawet na Lampedusę, by stamtąd przekonywać, że jest jeszcze bardziej antymigrancka od swojej ciotki. - Wyraźnie widać tutaj, że włoskie służby są całkowicie przeciążone. Naprawdę widać tu chaos i tak po ludzku boli serce. Ale fatalna sytuacja humanitarna jest wynikiem całkowicie nierozsądnej polityki migracyjnej - uważa Marion Marechal Le Pen.

Antyimigrancka retoryka

Europejska skrajna prawica oburza się na to, co dzieje się na Lampedusie, ale jednocześnie korzysta na tym politycznie. Frontex - czyli Europejska Agencja Straży Granicznej - tłumaczy, że jedną z przyczyn gwałtownego napływu migrantów na włoską wyspę jest fatalna sytuacja w pobliskiej Tunezji - gdzie olbrzymim problemem są inflacja i drożejąca żywność. Poszlaki prowadzą więc na Kreml, który odcinając Afrykę od ukraińskiego zboża, gra na to, by tysiące zdesperowanych ludzi znowu zaczęły szturmować Europę. A odpowiedzią na rosnącą falę migracji mają być politycy mniej lub bardzie otwarcie wspierani przez Putina - Salvini, Le Pen czy politycy niemieckiej AfD. - Spójrzcie na to, co dzieje się dziś na Lampedusie. Na to, co dzieje się w naszym hipisowskim państwie. Nadszedł czas, by w końcu powiedzieć, że Alternatywa dla Niemiec zamknie granice, by zapewnić, że przestępcy zostaną deportowani - alarmuje Alice Weidel, współprzewodnicząca AfD.

Z kryzysem na Lampedusie próbuje radzić sobie premier Giorgia Meloni. Z jednej strony oczekuje od reszty Europy odciążenia Włoch poprzez przyjmowanie imigrantów z Lampedusy, z drugiej strony jej wieloletnia antyimigracyjna retoryka nie pozwala w pełni przyklasnąć propozycjom wewnątrzunijnej relokacji imigrantów.

Bliski sojusznik Meloni, rząd PiS, nie musi sie obawiać kłopotliwej prośby o pomoc. Bo Włochy i cała Europa wiedzą, że nasz kraj wciąż zmaga się z falą imigracyjną z Ukrainy - dużo większą niż ta na południu kontynentu i przez to Polska jest wyłączona z jakichkolwiek planów relokacyjnych.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN