"Umarła moja babcia, moje dwa psy i moje ulubione miasto". Dziennik 8-latka z Mariupola


Fotograf z Mariupola znalazł pamiętnik 8-letniego chłopca, który ukrywał się w oblężonym mieście. Nie wiadomo, gdzie dziecko dokładnie przebywało, pisząc dziennik. Z zapisów wynika, że chłopiec - podobnie jak jego mama i siostra - został ranny podczas rosyjskich nalotów. Nie wiadomo, czy udało im się przetrwać. Los rodziny pozostaje nieznany. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

"Umarła moja babcia Galia, moje dwa psy i moje ulubione miasto" - to fragment pamiętnika 8-latka z Mariupola. Dziennik został znaleziony przez fotografa i jednego z mieszkańców oblężonego miasta. Nikt nie wie, jak chłopiec ma na imię i co się z nim stało. Wiadomo, że w Mariupolu przebywał z mamą i 15-letnią siostrą.

"Mam ranę na plecach i rozdartą skórę. Moja siostra ma uraz głowy. Moja mama ma rozerwaną rękę i dziurę w nodze" - można przeczytać w kolejnym fragmencie pamiętnika chłopca.

Mimo dramatu rozgrywającego się wokół, chłopiec napisał, że marzy o świętowaniu swoich urodzin. Obok rysunku przedstawiającego tort można dostrzec czołgi, samoloty i płonące budynki. Podobne obrazy na zawsze zostaną w pamięci 25-letniej Tatiany.

- 24 lutego obudziły nas eksplozje i ostrzał. Uderzenia były potężne i głośne, byłam przerażona - opowiada Tatiana, ewakuowana z Mariupola.

Gdy obok jej domu spadła rosyjska rakieta, kobieta spakowała najpotrzebniejsze rzeczy, zabrała męża, rodziców i dwa psy, i ukryła się w Azowstalu. Jeden z czworonogów był niewidomy i schorowany, dlatego Tatiana poprosiła ukraińskiego żołnierza, żeby skrócił jego cierpienia.

- Powiedział mi: "jeśli jesteś gotowa, pójdę i go zastrzelę". Kiedy wrócił, płakał. Powiedział, że było to dla niego bardzo trudne, ale w tej sytuacji nie mieliśmy innego wyjścia - opowiada kobieta.

W jej bunkrze przebywało w sumie 56 osób. Tatiana wie, że uciec udało się niewielkiej garstce. Ona sama jest już bezpieczna w Zaporożu. - Tu jest tak spokojnie. Dzięki Bogu, nie słychać eksplozji. Mam nadzieję, że jedyne hałasy, jakie usłyszymy, to będą fajerwerki, a nie bomby - mówi Tatiana.

Wśród osób przebywających w Mariupolu jest córka kobiety, która do armii dołączyła kilka lat temu, po tym, jak na froncie zginął jej syn. Paraskiewa boi się o jej bezpieczeństwo. W Mariupolu straciła już jednego członka rodziny. Rosjanie zabili męża jej wnuczki. - Nigdy nie pozbędę się tego bólu. Bardzo trudno jest z nim żyć - mówi kobieta.

Mieszkańcy pomagają sobie nawzajem

Z ogromnym bólem mierzą się mieszkańcy Buczy, którzy od tygodni czekają na to, by pochować swoich bliskich. W miasteczku trwa identyfikacja ofiar bestialskich zbrodni Władimira Putina. Rosyjscy żołnierze zabili dwóch braci Walentyny.

- Wrzucili ich ciała do rowu. Nikomu nie wolno było ich ruszyć. Leżeli tam przez dwa tygodnie - wspomina Walentyna.

Krewnymi ofiar opiekuje się Anna Dolid. Psychoterapeutka z mieszkańcami Buczy spotyka się każdego dnia. Pomaga im nieść ciężar bolesnych doświadczeń.

- Najtrudniejsze było dla mnie, kiedy pewna kobieta straciła swojego pięcioletniego syna i męża. Schronili się w garażu przed ostrzałem. Tylko ona przeżyła. Biegała po kostnicy, nie mogliśmy jej uspokoić - opowiada Anna.

Dziś każdy przeżywa swoją własną, osobistą tragedię i każdy próbuje pomagać swoim rodakom, jak tylko może. W Mikołajowie Nikołaj dostarcza potrzebującym jedzenie, leki i środki higieniczne. Odwiedza głównie osoby starsze.

Mężczyzna chciał wstąpić do wojska, ale dwukrotnie został odrzucony z powodu słabego wzroku. Nie mógł patrzeć na to, jak Rosjanie niszczą jego kraj. Chciał jakkolwiek pomóc, dlatego postanowił zostać wolontariuszem. Na pytanie, czy się boi, odpowiada, że "do wszystkiego można się przyzwyczaić". - Robię to, co trzeba - dodaje Nikołaj.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. RELACJA NA ŻYWO NA PORTALU TVN24.PL

RAZEM Z UKRAINĄ! POMOC, INFORMACJE, PORADY

JAK POMÓC UKRAINIE - LISTA ZBIÓREK

ROSYJSKA INWAZJA NA MAPACH

TVN24 PO UKRAIŃSKU

UWAGA NA FAKE NEWSY

Autor: Justyna Kazimierczak / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS