Przez blisko dekadę odbył co najmniej kilka luksusowych podróży, opłaconych w tureckich lirach. W zamian za to miał wydać zgodę na otwarcie tureckiego konsulatu z pominięciem procedur. Presja na Erica Adamsa, by podał się do dymisji, rośnie. On sam twierdzi, że oskarżenie ma podtekst polityczny i że to kara za to, że krytykował administrację Joe Bidena za politykę imigracyjną. Sam jest członkiem Partii Demokratycznej.
Wyborcom obiecywał przestrzeganie zasad i walkę z przestępczością. Po dojściu do władzy stał się pierwszym w historii Nowego Jorku burmistrzem z zarzutami prokuratorskimi. Eric Adams, były policjant, jest oskarżony między innymi o branie łapówek i przyjmowanie pieniędzy na kampanię z zagranicy, konkretnie z Turcji.
Broni się, jak na polityka przystało - twierdzi, że jest ofiarą nagonki.
- Nie jesteśmy zaskoczeni. Spodziewaliśmy się tego, patrząc na działania, które miały miejsce w ciągu ostatnich 10 miesięcy. Przecieki, komentarze, demonizowanie. Proszę nowojorczyków, by poczekali na wysłuchanie naszej linii obrony, zanim wydadzą swoje osądy - komentuje Eric Adams.
Kupowanie wpływów przez tureckich biznesmenów
Adams jest burmistrzem Nowego Jorku od 2022 roku. Wcześniej, jako burmistrz Brooklynu, miał przez pięć lat przyjąć "prezenty" o wartości 123 tysięcy dolarów. Według prokuratury były to głównie bilety lotnicze w klasie biznes do Turcji, którą odwiedził aż sześć razy, i pobyt w luksusowym apartamencie w Stambule.
Ze śledztwa FBI wynika, że w zamian Adams miał naciskać na swoich urzędników, by wydali zezwolenie na otwarcie budynku konsulatu Turcji w Nowym Jorku z pominięciem procedur. Adams miał też ukryć pochodzące z Turcji wpłaty na jego kampanię w 2021 roku.
- Według aktu oskarżenia burmistrz Adams brał udział w długotrwałym procederze, w którym zabiegał i świadomie przyjmował nielegalne wpłaty na kampanię od zagranicznych darczyńców. Przyjmował te wpłaty, mimo że wiedział, że są nielegalne i były formą kupienia u niego wpływów przez tureckiego urzędnika państwowego i tureckich biznesmenów - przekazuje Damian Willimas, prokurator dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku.
CZYTAJ TAKŻE: Burmistrz Nowego Jorku oskarżony
FBI przeprowadziło nalot na rezydencję burmistrza. Na poczet materiału dowodowego zabezpieczyło między innymi jego telefony i tablet. Adams twierdzi, że nie zrobił nic złego. Nie ma zamiaru ustępować ze stanowiska.
- Nie chcemy, aby takie rzeczy działy się w naszym mieście. Dla dobra miasta i funkcjonowania jego administracji najlepiej byłoby, gdyby burmistrz Adams ustąpił ze stanowiska - ocenia Alexandria Ocasio-Cortez, członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych z Partii Demokratycznej.
- Fakt, że został oskarżony, nie oznacza, że nie może być burmistrzem. Nie został osądzony, nie został skazany. Ale teraz najważniejsze pytania, jakie zadają sobie ludzie, brzmią: Czy wpłynie to na jego zdolność do skutecznego rządzenia? Czy będzie zbyt rozproszony, próbując odeprzeć zarzuty? Czy będzie w stanie być liderem? Czy ludzie będą chcieli pójść za nim w niektórych kwestiach związanych z polityką miasta? - komentuje Richard Briffault, profesor prawa z Columbia University.
Sprawa burmistrza Adamsa to woda na młyn republikanów
Adamsa może odwołać gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul, ale burmistrz to jej sojusznik polityczny. Oboje są członkami Partii Demokratycznej.
- Podejmę decyzję w swoim czasie. Muszę przejrzeć akt oskarżenia, zobaczyć, co jest w nim zawarte - komentuje Kathy Hochul. - Niezwykle ważne jest, abyśmy nadal utrzymywali zaufanie nowojorczyków. Są teraz niespokojni. Czuję to. Wiem to - dodaje.
Sprawa burmistrza Adamsa to woda na młyn republikanów i Donalda Trumpa przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, którzy mogą teraz wskazywać na rządzony przez demokratów Nowy Jork jako siedlisko korupcji. Zwłaszcza że prokuratura prowadzi osobne śledztwa w sprawie kilku powiązanych z Adamsem wysoko postawionych urzędników nowojorskiego ratusza.
- Czułam, że to może się zdarzyć w każdej chwili. To, co dzieje się w tym mieście, jest po prostu szalone. Wszyscy jego ludzie, których umieścił w ratuszu, są podejrzani - mówi mieszkanka Nowego Jorku. - Mamy do czynienia z kolesiostwem. Naprawdę mam nadzieję, że sytuacja się zmieni i znajdziemy nowego, właściwego kandydata na burmistrza - wtóruje jej kolejna mieszkanka.
Adams próbuje nadać swojej sprawie szeroki kontekst polityczny. Zarzuty prokuratorskie to jego zdaniem rzekoma zemsta władz federalnych za otwartą krytykę polityki imigracyjnej Joe Bidena.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Reuters