"Ten lot był przede wszystkim źle przygotowany"

29.04.2021 | "Ten lot był przede wszystkim źle przygotowany"
29.04.2021 | "Ten lot był przede wszystkim źle przygotowany"
Dariusz Prosiecki | Fakty TVN
29.04.2021 | "Ten lot był przede wszystkim źle przygotowany"Dariusz Prosiecki | Fakty TVN

To nie był lot pod specjalnym nadzorem, ale powinien takim być, bo odbywał się z prezydentem na pokładzie. W lipcu 2020 roku, kiedy trwała kampania przed wyborami prezydenckimi, Andrzej Duda wracał z Zielonej Góry do Warszawy. Samolot, którym podróżował prezydent ubiegający się o reelekcję, miał wystartować bez formalnej zgody. Powodem był fakt, że kontroler skończył już służbę. Dziennikarze portalu tvn24.pl ujawnili kolejne kulisy incydentu.

W czwartek w Sejmie odbyło się posiedzenie podkomisji do spraw transportu lotniczego, która zajmowała się sprawą lotu prezydenta Andrzeja Dudy z Zielonej Góry.

- Ten lot był przede wszystkim źle przygotowany. Nie można przygotowywać lotu tak, że nie wiadomo, czy uda się go wykonać zgodnie z przepisami - ocenia Maciej Lasek, były przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, poseł Platformy Obywatelskiej.

Chodzi o lot prezydenta Andrzeja Dudy z Zielonej Góry do Warszawy, który odbył się w lipcu ubiegłego roku w trakcie kampanii wyborczej. Maszyna z prezydentem na pokładzie wzbiła się w powietrze, mimo że na lotnisku kontroler zakończył już pracę, a załoga samolotu nie miała formalnej zgody na start.

- Kancelaria Prezydenta wiedziała, że lotnisko jest zamykane o 22, a pomimo tego dochodziło do nacisków na pilota - mówi Dariusz Joński, poseł Platformy Obywatelskiej.

Kulisy incydentu

Dziennikarze portalu tvn24.pl dotarli do nagrania rozmów pilotów prezydenckiego samolotu z wieżą kontroli lotów w Zielonej Górze.

W rozmowie z wieżą instruktor pytał: - Wieżyczko, jak to czasowo jest, bo tu z tyłu nas pytają najważniejsi pasażerowie, co się dzieje?

- Wszyscy zdają sobie sprawę z sytuacji, tak więc wszyscy robią, co mogą - odpowiedział kontroler.

- Wiem, ja rozumiem, no z tyłu nas też naciskają, dlatego pytam, żeby ewentualnie rzucić hasłem jakimś - powiedział instruktor.

Opublikowana rozmowa miała mieć miejsce tuż po godzinie 22, czyli po zamknięciu lotniska. Kontroler skończył służbę, ale mimo tego piloci rządowego samolotu pytali o start.

- Czas pracy lotniska został przedłożony do 22:30, więc lotnisko było otwarte. Czy służba ruchu była zapewniona? Formalnie nie działała wieża, natomiast cały czas pozostawała służba informacji powietrznej - mówił podczas czwartkowych obrad sejmowej komisji Maciej Wilk, członek zarządu Polskich Linii Lotniczych LOT.

Czas pracy samego lotniska został wydłużony, ale decyzja zapadła dopiero po godzinie 22. Jak ujawniają dziennikarze portalu tvn24.pl, kontroler informował wcześniej pilotów, że kończy służbę i nie może jej przedłużyć, w związku z tym formalnie nie może wydać zgody na start.

"Załoga czuła się pod presją"

W czwartek tvn24.pl poinformował także, że urzędnicy Andrzeja Dudy mieli wiedzieć o tym, że kontroler lotów w Zielonej Górze może pracować jedynie do godziny 22. Dziennikarze dotarli do korespondencji mailowej, która to potwierdza.

- Z korespondencji mailowej wynika jednoznacznie, że planująca tę wizytę prezydenta kancelaria wiedziała, że kontroler pracuje tylko do godziny 22, mimo to godzina startu była kilkakrotnie przesuwana - zwraca uwagę Grzegorz Łakomski, dziennikarz portalu tvn24.pl.

Początkowo start z Zielonej Góry z prezydentem na pokładzie był zaplanowany na godzinę 21:30, ale kolumna z Andrzejem Dudą znacznie się spóźniła. Na lotnisko dotarła chwilę przed godziną 22, czyli przed zamknięciem lotniska.

- Załoga czuła się pod presją. Wyrażenie, że naciskają na nich pasażerowie wskazuje ewidentnie na jakąś presję - uważa Maciej Lasek.

- Jeszcze raz powtórzę: nie było zagrożenia bezpieczeństwa, nie było złamania przepisów - zapewniał na sejmowej komisji Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Incydent z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy sprawdza Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

Autor: Dariusz Prosiecki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS