Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy

Źródło:
Fakty TVN
Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy
Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasy
Renata Kijowska/Fakty TVN
Zjednoczona Prawica wydawała setki milionów z Lasów Państwowych na wiele rzeczy, ale nie na lasyRenata Kijowska/Fakty TVN

Pół miliarda złotych poszło w Lasach Państwowych za rządów PiS na cele, które z lasem miały niewiele wspólnego - podsumowuje ministra klimatu i środowiska. Z kolei eksperci podsumowują działania obecnego rządu w sprawie lasów i przypominają, że nie powinien poprzestać jedynie na rozliczeniach poprzedniej ekipy.

- Przez lata leciały środki na pielgrzymki, pikniki i reklamy swoich ludzi - wylicza i rozlicza poprzedników ministra klimatu i środowiska. - Solidarna Polska obsiadła Lasy Państwowe w podobnym stylu jak Fundusz Sprawiedliwości i zrobili sobie z tego subwencję partyjną - mówi Paulina Henning-Kloska. 

Pół miliarda złotych - taką kwotę przeznaczono z Lasów Państwowych na cele, zdaniem ministry, dalekie od lasu. Na rzekomą promocję etosu pracy leśnika wydano miliony. Najwięcej w roku wyborczym - prawie 32 miliony złotych. 

Wydatki na działalność promocyjną Lasów Państwowych w latach 2020-2023Ministerstwo Klimatu i Środowiska

ZOBACZ TEŻ: Miliony z Lasów Państwowych na kampanię polityczną. Jest zawiadomienie do prokuratury

Pieniędzmi płacono też za liczne pielgrzymki leśników na Jasną Górę, do Watykanu, ich edukację w Collegium Humanum i w szkole Tadeusza Rydzyka, czyli w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.

Dariusz Matecki, odpowiedzialny wówczas za informacje w mediach społecznościowych płynące z Lasów Państwowych, tłumaczy, dlaczego zarobił ponad 350 tysięcy złotych. - Jeśli duża część leśników ma tradycje związane też z wiarą katolicką, że jadą na pielgrzymkę, to wypracowali sobie też te pieniądze, żeby między innymi to sfinansować i finansować hubertusy (święta myśliwych - przyp. red.) - wyjaśnia Matecki.

Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"
Lasy Państwowe składają zawiadomienie, koledzy z partii go bronią. "To jest młody człowiek"Katarzyna Skalska-Koziej/Fakty po Południu TVN24

Aktywiści wciąż mają zarzuty do Lasów Państwowych

Sprawą wydatków w Lasach Państwowych zajmuje się teraz prokuratura, do której skierowano 60 doniesień. Tymczasem w lasach nie cichną piły. Planowany w Trójmieście las społeczny miał być od nich wolny. 

- Lasy Państwowe to jest troszeczkę taka instytucja jak Krzyżacy za czasów Konrada Mazowieckiego. Ich państwo jest najważniejsze - ocenia Brunon Wołosz, prezes Fundacji "Fidelis Siluas". - Lasy Państwowe to, mam wrażenie, że dalej państwo w państwie. Dalej ci sami ludzie podejmują decyzje i są na swoich stanowiskach. (...) Dalej w Polsce są wycinane najcenniejsze drzewostany - uważa Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot. 

CZYTAJ TEŻ: Awantura wokół Lasów Państwowych. Wiceminister kontra leśnicy i branża drzewna

- Zdecydowanie zaprzeczam, żeby były prowadzone wycinki na obszarach wskazanych przez moratorium - zapewnia Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Tymczasem Radosław Ślusarczyk pokazuje zdjęcia z objętych moratorium, czyli czasowym zakazem wycinki, lasów w Świętokrzyskiem.

- Mimo naprawdę wielu zapowiedzi, że Lasy zostaną zreformowane, że 20 procent najcenniejszych lasów będzie wolne od wycinek. Niestety, dzisiaj rząd Donalda Tuska jest w lesie z reformą lasów. Zamiast tych 20 procent lasów wolnych od pił mamy tylko około jednego procenta - zwraca uwagę Marek Józefiak z Greenpeace Polska.

- Rozliczenie poprzedniej ekipy PiS-u jest jak najbardziej okej, ale na tym nie powinniśmy poprzestać - dodaje Radosław Ślusarczyk.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jakub Kaczmarczyk